eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak to zaksiegowac › Re: Jak to zaksiegowac
  • Data: 2004-10-19 20:52:54
    Temat: Re: Jak to zaksiegowac
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 19 Oct 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
    [...]
    >+ > ALE jeśli NIE sprzeda - to po pierwszym remanencie NIE MA kosztu.
    >+ >
    >+ Toć mówię - do tego momentu zgoda.
    >+
    >+ > Mało - jak sprzeda po remanencie to z kolei Skarb :) ma "pożyczkę
    >+ > na koszt podatnika" ! - *do najbliższego remanentu*.
    >+ >
    >+ Na to właśnie pomogłaby świąteczna wyprzedaż :)

    No i toœmy się zgodzili... ufff :) (a w poprzednim poście powiadałeś
    że już NIE lecisz robić :))

    [...]
    >+ Będę czepialski. 2900 :)

    Nie mogę się nie zgodzić...

    >+ > Od tego trzeba zapłacić podatek dochodowy !
    >+ >
    >+ Psze pana, a co się stało z fakturą na te klocki, co on w sierpniu
    >+ kupił? :)

    Fakturą na te klocki w sierpniu ZESZŁEGO ROKU była zaliczona
    w KUP. Od sierpnia do grudnia (formalnie, a w praktyce może
    "pociągnąć" do końca kwietnia w roku następnym - o ile SUMA
    takich zdarzeń wyjdzie mu opłacalna) "ma towar w koszcie".
    Po rozliczeniu remanentu WYRÓWNAŁ ("wywalił z kosztu") no
    i ma "towar w majątku".
    Jak SPRZEDA - to ZAPŁACI PODATEK. Nie od zarobku. Od CAŁEJ
    WARTOŚCI towaru. "Powtórne uznanie kosztu" będzie miało
    miejsce dopiero przy remanencie...
    Co tu nie pasuje ??

    >+ (TPO - a czy na PK kasa w kasie przypadkiem też
    >+ nie jest "własnością liczącą się"?)

    Ależ jest. Na KPiR zresztą też - tyle że z p. widzenia *rozliczeń*
    podatkowych 'ilość' tego majątku nie jest istotna :)

    [...]
    >+ > >+ nie rozumiem, dlaczego zrobienie remenentu miałoby zmienić
    >+ > >+ status rzeczy z towarów handlowych na składniki majątku.
    >+ >
    >+ > Błąd w nomenklaturze, tu się różnimy: remanent zmienia kwalifikację
    >+ > towaru handlowego (a raczej "przybytku towaru") z kosztu na
    >+ > majątek (NIE będący kosztem !).
    >+ >
    >+ Trwale? I w następnym roku nie sprzedaję towarów, tylko składniki
    >+ majątku?

    Zagryzę.
    To TY napisałeś że REMANENT jakoby zmienia TOWAR na MAJĄTEK.
    A to jest NIEPOROZUMIENIE.
    To TOWAR (który POZOSTAJE towarem) z kwalifikacji "jest KUP"
    zmienia kwalifikację "jest własnością NIE liczącą się do KUP".
    Tak jak twoje osobiste mydło :), magnetofon i lodówka - które
    TEŻ *nie są* KUP.
    Różnica jest przede wszystkim w VAT: twoja osobista lodówka
    nie wchodzi do DG więc VATu nie odliczałeś i jak sprzedasz
    to nie doliczysz. Ale z tytułu zrobienia remanentu, mimo że
    DOCHODOWO status "towaru na magazynie" staje się taki sam
    jak twojej logówki i zapasu mydła :) - to dla VAT jest inaczej
    z okazji określenia "może być kosztem" :)

    >+ To ja poproszę o podstawę takiego przekwalifikowania.

    Mam nadzieję że wyłożyłem.
    To TY się uparłeś (nie wiem czemu i nie wiem skąd - może dało
    się poprzedni post tak przeczytać...) na 'zmianę z TH na majątek',
    a miałem na myśli 'zmianę TH z czegoś co jest KUP w majątek
    traktowany jak osobisty - który POZOSTAJE TH'.
    Miejsce "z" się liczy :) nie "z towaru" a "towaru" - "z KUP"
    na "nie KUP" !
    Prawdę mówiąc nie ma dobrej nomenklatury (chyba): przy KPiR
    NA OGÓŁ jest tak że status rzeczy "osobistych" jest taki iż
    pochodzą z majątku opodatkowanego, zaś rzeczy "firmowych czyli
    związanych z DG" taki iż stanowią KUP.
    Ale są dwa wyjątki: towar handlowy PO REMANENCIE oraz
    sodek trwały PRZED ZAMORTYZOWANIEM. No i trudno określić jednym
    słowem ich stan: "są w DG a nie stanowią KUP" :)

    >+ > >+ > tak jak pieniądze które zarobił (i dostał albo i nie :>)
    >+ >
    >+ > Dokładnie tak.
    >+ >
    >+ Hihihi... Czy mi się wydaje, czy dyskutujesz sam ze sobą? ;)

    Nie, popieram siebie :) Akcentowałem że chwilowo nie zmieniłem
    zdania :)

    [...]
    >+ > >+ To mi się bez sensu wydaje. Toć lepiej taki towar opchnąć kolesiowi,
    >+ > >+ który remanent dopiero będzie robił
    >+ >
    >+ > Primo: zamienisz siekierkę na kijek.
    >+ > Owszem, unikniesz "wywalenia z kosztów".
    >+ > Za to masz PRZYCHÓD - taki sam !
    >+ >
    >+ Mam przychód równy kosztowi, czyli tu wychodzę na zero - za to nie mam
    >+ towaromajątku, od sprzedaży którego musiałbym płacić zawyżoną zaliczkę.

    Ale dopiero PO REMANENCIE ! O ile sprzedaż nastąpiła po remanencie
    - to do NASTĘPNEGO remanentu kredytujesz Skarb Państwa zaliczką
    na podatek :)

    [...]
    >+ A po co na przełomie roku obchodzić? Ja nie szukam recepty na uniknięcie
    >+ wywalenia z kosztów przez remanent ceny niesprzedanych twoarów. Ja tylko

    A to nie mam pytań. Byłem po rozważaniu tekstu "zadowolony podatnik
    myślu sobie" :)

    >+ chcę płacić bez remanentu zaliczkę od zysku, a nie od obrotu.
    >+
    >+ > >+ > 4. jak podatnik "stary" ("wyremanentowany") towar sprzeda - to...
    >+ > >+ > to dostaje w łeb *zaliczką* na podatek :> Drugi raz niejako,
    >+ > >+ > teraz "za przychód" ! I JEDYNĄ metodą żeby NIE "dostać w łeb"
    >+ > >+ > zapłaceniem (tym razem) "z góry" jest zrobienie *w tym samym
    >+ > >+ > miesiącu* "urzędowego" remamentu !
    >+ >
    >+ Lepszą byłoby sprzedanie kolesiowi i odkupienie od niego. Zobacz. Mam
    >+ tonę kupionych za 1000 zł cegieł z poprzedniego roku. Sprzedaję je za
    >+ 1000 zł, robię remanent, i odkupuję za 1000 zł. Przychód 0, podatku nie
    >+ ma (po obu stronach). A ja zamiast "wyremanentowanego" towaru mam
    >+ normalny towar z fakturą, którym mogę handlować bez bólu do następnego
    >+ urzędowego remanentu.

    A to tak. Pomijasz jeden szczegół: że ty możesz sporządzić remanent
    zapisałeś. Ale że US też może to już nie ;)
    Jak US przyuważy że masz "skok" w kosztach może nabrać chętki
    na wydanie postanowienia o nakazie remanentu :)

    >+ > Szczególnie podatnik który "miał
    >+ > pożyczkę w KUP". Ale *po* remanencie podatnik ma towar, nie
    >+ > ma KUP - i martwi się co zrobić :)
    >+ >
    >+ Mam wrażenie, że gdybyś miał rację, masowe wyprzedaże na koniec roku
    >+ byłyby powszechnym zjawiskiem...

    A nie są ??? ;)
    Poważnie mówiąc - ten towar jest "majątkiem". Jak przybyło to znaczy
    że się wzbogacił. No i ma do wyboru - albo zapłaci podatek i coś
    mu zostanie ;) - albo sprzeda ze stratą i ten co kupił zarobi :)
    A jak sprzeda "z normalną ceną" no to zapłaci taki sam podatek
    jak od remanentu... od zarobionych pieniędzy :)

    >+ > O to to.
    >+ > Po której stronie owej różnicy pojawi ci się wszystko co *od
    >+ > poprzedniego remanentu* kupiłeś - ale NIE sprzedałeś ? ;)
    >+ >
    >+ Po stronie przychodów.

    ...efektywnie. Formalnie chyba powinno się rzecz że to "ujemny koszt" :)

    >+ A to, co sprzedałeś, chociaż nie kupiłeś? ;)

    ...się odejmie. Czyli właśnie "wróci w koszt" :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1