eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak się płaci CIT ?Re: Jak się płaci CIT ?
  • Data: 2024-06-03 23:23:28
    Temat: Re: Jak się płaci CIT ?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 3 Jun 2024 22:25:06 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 03.06.2024 o 20:19, J.F pisze:
    >> On Mon, 3 Jun 2024 17:35:49 +0200, Kviat wrote:
    >>
    >>> Zdarza się, że standardowy cykl
    >>> operacyjny dla danej spółki trwa dłużej, ale wtedy też można mówić o
    >>> zapasach. Kategoria ta obejmuje przede wszystkim materiały, towary, a
    >>> także gotowe produkty i półprodukty."
    >>>
    >>> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-aktywa-obrotowe
    >>
    >> Tu takze produkty i półprodukty.
    >> A w poprzednim linku
    >> "Likwidacja towarów handlowych czy materiałów wiąże się z powstaniem u
    >> podatnika straty w środkach obrotowych."
    >>
    >> I nie wiem, czy to celowe i istotne ograniczenie, czy zupełnie
    >> nieistotne.
    >
    > Nie rozumiem. O jakie ograniczenie ci chodzi?
    > Czego ograniczenie? Ograniczenie do czego?

    Tresci. Najpierw pisali o rzeczowych aktywach obrotowych,
    a potem tylko o towarach handlowych i materiałach.

    Tak im stylistycznie pasowało, czy to co napisali się tylko tych dwóch
    tyczy ?

    > Rzeczowe aktywa obrotowe, zapasy... to to samo.
    > Rzeczowe aktywa obrotowe, to podzbiór środków obrotowych, czyli również
    > są środkami obrotowymi.
    >
    > Skoro likwidacja towarów handlowych, czy materiałów wiąże z powstaniem u
    > podatnika straty w środkach obrotowych, to chyba logiczne, że skoro
    > półprodukty i wyroby gotowe są środkami obrotowymi, to likwidacja
    > półproduktów albo wyrobów gotowych też powoduje straty w środkach
    > obrotowych.

    To jest jakaś dziwna logika.

    Logiczne jest, ze skoro napisali, ze likwidacja towarów handlowych czy
    materiałów ... to dotyczy to towarów handlowych i materiałów.
    A innych ... nie dotyczy ?

    >>> To skąd pomysł, że w w/w przypadku miałby być inaczej?
    >>
    >> Sam podkreślałeś, ze koszta mają służyć osiągnieciu przychodu.
    >
    > lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów.
    >
    > Nie ja to wymyśliłem.
    > I przypominam, dla porządku, że nie wszystkie wydatki są kosztami
    > uznanymi podatkowo.
    > Coś może być kosztem dla firmy, jak najbardziej legalnym i zgodnym z
    > prawem, ale niekoniecznie obniżającym podstawę opodatkowania.
    >
    >> Mnie się wydaje, ze służą, choć pewnie pośrednio.
    >
    > Jedne służą inne nie.
    > Trudno uznać, że odsetki od nieterminowo zapłaconych podatków służą do
    > osiągnięcia przychodów, a jednak są kosztem, tyle, że nieuznanym podatkowo.

    Zapewne opóźnienie służyło utrzymaniu działalności firmy czyli
    zabezpieczeniu przychodów. A tu taka niespodzianka :-P

    Tylko podatków to dotyczy, czy innych płatności też ?

    >> Ale jeśli przychodu nie było, to czy kontrola skarbowa może mieć inne
    >> zdanie ? :-)
    > Zawsze może mieć inne zdanie. Ale nie zawsze powinna mieć.

    No to trzeba się doszukać, jakie ma :-(

    >>>> I tak tam piszą o materiałach i towarach handlowych, i cenach zakupu
    >>>> ... a w przypadku wyrobów gotowych, lub części/podzespołów
    >>>> produkowanych, jest analogicznie, czy inaczej?
    >>>
    >>> A czy materiały i półprodukty nie mają ceny zakupu?
    >>
    >> Materiały mają. Półprodukty nie mają, bo zostały wyprodukowane a nie
    >> kupione.
    >
    > Aha... czyli nie składają się z kupionych materiałów, lecz

    Cena żużytych materiałów, to nie cena zakupu półproduktów.
    Myle się?

    A składają sie z materiałów, i płac, i amortyzacji maszyn, i ich
    obsługi, i usług zewnętrznych, i np kosztu grzania hali zimą, itp.

    No i np z tych nadmiarowych materiałów, zużytych na skutek błędów
    produkcji ... składają się, czy nie ? :-)

    > zmaterializowały się w magazynie z darmowej energii.
    > Pewnie z paneli fotowoltaicznych.

    No, taki np wodór i tlen w zbiornikach, z elektrolizera, zasilanego z
    paneli słonecznych :-)


    >>> Ala na pewno nie od tego, czy uzyskałeś w danym miesiącu przychód, czy
    >>> nie uzyskałeś.
    >>
    >> Aczkowlwiek w któryms innym linku było cos w stylu "koszta
    >> bezpośrednio związane z produkcją są kosztami w miesiącu sprzedania
    >> produktów. Niebezpośrednio związane - w miesiącu powstania".
    >>
    >> Wydaje mi się, że rozumiem, ale czy dobrze ...
    >
    > Niestety nie wiem, czy dobrze.

    Ba, tego to i ja nie wiem :-P

    Np koszt ogrzewania hali produkcyjnej, jak rozumiem wchodzi w koszty,
    niezależnie od tego, co się wyprodukowało.

    >> I czy aby na pewno tak księgowi to liczą,
    > Czyli jak?
    >
    >> czy liczą koszta wszystkie,
    > Oczywiście, że liczą koszta wszystkie. Inaczej salda by im się nie
    > zgadzały.

    no ale np koszt drewna zużytego do produkcji krzesełek wliczasz w
    koszty dopiero jak się krzesełka sprzedadzą, czy od od razu całość?

    >> ale nastąpił przychód/przyrost wyrobów gotowych na magazynie,
    >
    > No nastąpił. I równocześnie rozchód z magazynu materiałów/półproduktów.
    > Saldo się zgadza.
    > Gdzie problem?

    a) no czy tak można, skoro podkreślałes, nie bez racji, że koszta sie
    liczy w momencie sprzedaży,

    b) materiały liczysz po cenie zakupu i rzeczywistego zużycia, a
    przychód z produkcji po cenie ewidencyjnej. I powstaje róznica, czasem
    spora ...

    >> więc powinno być to obojętne podatkowo,
    > No i jest.

    No chyba, ze b). Trzeba jakoś sprytnie zaksięgować.

    >> a dochód do opodatkowania powstanie
    >> w następnych miesiącach, jak się te produkty sprzeda.
    >
    > No i?
    > Sam przecież zacytowałeś wyżej:
    > "koszta bezpośrednio związane z produkcją są kosztami w miesiącu
    > sprzedania produktów. Niebezpośrednio związane - w miesiącu powstania".

    A jednocześnie sugerujesz, ze te materialy można od razu wpisać, ale
    trzeba zrównoważyc przychodem produktów.
    To w końcu co można, a czego nie można, i ewentualnie co należy?

    > A dochód będzie jak będzie. Jak przychody będą wyższe niż koszty.

    Ale jak przychodu nie ma, to koszty nie są kosztami :-)

    >> No ale pominąłeś milczeniem:
    >>
    >> "Nie mogą być nim straty w środkach obrotowych będące skutkiem
    >> niedochowania należytej staranności w zabezpieczaniu przed powstaniem
    >> strat, czyli straty zawinione przez podatnika. Kosztem podatkowym mogą
    >> być natomiast takie straty, które powstały bez winy podatnika, których
    >> podatnik, mimo dochowania należytej staranności, nie mógł przewidzieć
    >> ani ich uniknąć."
    >
    > Ale co pominąłem milczeniem? Nie mam tu nic do dodania.
    >
    >> IMHO - jak się produkcję robi, a czasem i handel, to można
    >> przewidzieć, ze pewne straty będą.
    >> I mimo staranności one i tak będą :-)
    >
    > Oczywiście. No i?

    No i nie są kosztem podatkowym, skoro to było do przewidzenia :-)

    >> Ale czy to jest z winy "podatnika" czy z winy pracowników?
    >> Czy z winy prezesa, bo za słabo pilnował pracowników? :-)
    >
    > To już sam musisz ocenić czy "są skutkiem niedochowania należytej
    > staranności w zabezpieczaniu, czyli straty zawinione przez podatnika" i
    > sprawdzić, czy US się z twoją oceną zgodzi.

    US jak to US - zawsze na swoją korzyść :-)

    > Jak się zgodzi, to OK, jak nie, to wchodzisz spór i sprawę wyjaśniasz.
    > Czasem lepiej machnąć ręką i uznać stłuczoną butelkę jako koszt
    > nieuznany podatkowo, stać się biedniejszym o butelkę i zapłacić wyższy
    > podatek, a czasem jednak warto powalczyć, jeśli to była bardzo droga
    > butelka i stać się biedniejszym o drogą butelkę i zapłacić mniejszy
    > podatek od dochodu.
    > To zależy...

    Z drugiej strony, to groszy się pewnie US nie będzie chciało
    sprawdzać.
    No ale moze wychwycić, ze kupiono milon pustych butelek, sprzedano
    tylko 950 tys pełnych :-)

    >> A może dlatego, ze nie ubezpieczył firmy od strat produkcyjnych ?
    >
    > Czy ubezpieczył, czy nie, butelka i tak by się stłukła.
    > To twój problem, a nie US.

    Ale składka ubezpieczenia wchodzi w koszty bezapelacyjnie :-)

    A np koszt naprawy nieubezpieczonych samochodów nie wchodzi.
    No chyba, ze to już nieaktualne.



    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1