eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiabonament rtv w firmie handlujacej rtv › Re: parking a najem, było: abonament rtv
  • Data: 2004-11-05 14:33:18
    Temat: Re: parking a najem, było: abonament rtv
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <Pine.WNT.4.61.0411041304110.2004@athlon>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Thu, 4 Nov 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
    [...]
    > >+ Źle tłumaczę. Gmina nie może ustalić, że te zaaplikowane miejsca będą
    > >+ płatne, tak samo jak nie może otworzyć sklepu z pieczywem czy zacząć
    > >+ sprzedawać bilety na sesję rady.
    >
    > Hm....
    > No to mamy pat.
    > Jeśli gmina nie mogłaby pobierać opłat to nie mogłaby wynajmować
    > a wynajmować może ;) :)
    >
    Ale tylko opierając się na wykładni prezydenckomiejskiej. Przyjmujesz
    założenie "parkowanie nie jest najmem" i pat znika. Nie uważasz, że to
    *też* jest argument za jego słusznością?

    > >+ > Przecież o tym jaka umowa została zawarta NIE decyduje
    > >+ > tytuł nadany umowie, NIE decyduje forma (ustna, pisemna,
    > [...]
    > >+ OK. Zgodzę się, że parkowanie na wyznaczonym i odpowiednio oznakowanym
    > >+ placyku w parku - dla uściśłenia: nie będącym drogą publiczną - jest
    > >+ najmem.
    >
    > Jedno zastrzeżenie: wykluczenie drogi publicznej z rozważań
    > może prowadzić do wniosku iż wykluczasz możliwość pobierania
    > opłat za parkowanie - czyli najmu ;)
    >
    A nie, przy takim zastrzeżeniu cofam zgodę :)

    > Przyznaję że TAKIEGO postawienia sprawy nie brałem pod uwagę.
    > Dopatrywałem się w poprzednich postach:
    > - stwierdzenia że odpłatne parkowanie nie jest najmem
    >
    Słusznie.

    > - stwierdzenia że prezydent miasta nie może "samowolnie
    > ustalać warunków parkowania" - ale NIE wynikało mi z tego
    > że podważasz pobieranie opłat !
    >
    Też słusznie.

    > >+ Odpuśćmy rozważania, czy gmina ma prawo w ten sposób zarabiać
    > >+ pieniądze (ja się upieram, że nie).
    >
    > A co miałoby stać na przeszkodzie ?
    > Przecież najem z założenia nie kwalifikuje się jako działalność
    > gospodarcza !
    >
    O ile parkowanie jest najmem. Jeśli nie, to mamy Ustawę o samorządzie
    gminnym:
    "Art. 9.2. Gmina oraz inna gminna osoba prawna może prowadzić
    działalność gospodarczą wykraczającą poza zadania o charakterze
    użyteczności publicznej wyłącznie w przypadkach określonych w odrębnej
    ustawie."

    > >+ Zostaje parkowanie na drogach publicznych, tu spór trwa :)
    >
    > IMHO sprawa jest prosta: nie można wynajmować - nie ma parkowania...
    >
    Figa z makiem, nawet na placu nie będącym drogą. Chyba że zaczniesz
    wynajmować kawałki tego placu na godziny - ale wtedy miejsce musi być
    wynajęte niezależnie od tego, czy klient tam postawił auto, czy kanapę,
    czy nic.

    > [...]
    > >+ > No to jak strona:
    > >+ > - pozwala korzystać z własnej lub powierzonej nieruchomości
    > >+ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^
    > >+ > - nie pozwala pobierać "pożytków z tytułu korzystania" (to
    > >+ > byłaby dzierżawa)
    > >+ > - pobiera za to pieniądze (bez byłoby "użyczenie")
    > >+ >
    > >+ > ...to to JEST NAJEM. Bezapelacyjnie...
    > >+ > To *nie może* być nic innego !
    > >+ >
    > >+ Zgoda. Sęk w tym, że w parkowaniu na drogach publicznych nie ma
    > >+ podkreślonego.
    >
    > Acha.
    > Powiadasz że to prawo "się ma" i co najwyżej może zostać zabrane
    > w całości lub pod obiektywnymi nieodpłatnymi warunkami (np.
    > "dotyczy pojazdów ciężarowych"), tak ?
    >
    Mniej więcej. Chodzi o to, że w przypadku parkowania nie ma czegoś
    takiego jak pozwolenie. Parkowanie jest korzystaniem z drogi zgodnie z
    jej przeznaczeniem. I gdyby nie zapis w ustawie, że w określonych
    warunkach wolno za nie pobierać opłaty, to nie byłoby wolno.

    > >+ > No i jedziemy:
    > >+ > - mamy "rzecz"; nieruchomości są "rzeczami" w rozumieniu K.C.
    > >+ >
    > >+ Niezupełnie mamy. Potrafisz ją wskazać?
    >
    > Tak. Pole parkingowe - miejsce na jeden samochód. Zakładam
    > optymistycznie że nie zaczniesz podważać możliwości wynajęcia
    > jednego pokoju jeśli nieruchomością jest całe mieszkanie ;) !
    >
    Nie zacznę. Będę drążył.
    A co, jeśli zaparkuję ukosem?
    A co, jeśli mam duże auto (takie na trzy miejsca)?
    A co, jeśli zapłaciłem za godzinę i po 30 minutach przestawię auto?
    Innymi słowy: uświadamiam, że nie ma "rzeczy". Jest wirtualne "miejsce
    pod samochodem". Bez Twojego auta "przedmiot najmu" nie istnieje...

    > >+ > - mamy "czas oznaczony lub nieoznaczony"
    > >+ >
    > >+ Nie mamy. Miasto nie zobowiązuje się do niczego.
    >
    > Miasto deklaruje że możesz parkować ile chcesz - tylko ustala
    > stawki wg własnych zasad, np. "2 zł za pierwszą godzinę
    > oraz 4 zł za każdą kolejną". Ty korzystasz ile chcesz i wypowiadasz
    > umowę odjeżdżając z miejsca zajmowanego...
    >
    Niezupełnie. Miasto deklaruje, że możesz parkować, o ile znajdziesz
    miejsce. Jeśli znajdziesz na ulicy, obowiązuje opłata. Jeśli na podwórku
    - nie obowiązuje.
    Zapłaciłeś za godzinę - masz prawo parkować godzinę. Masz prawo w tym
    czasie zmienić miejsce postoju. Znajdziesz inne, fajnie. Nie znajdziesz
    - po godzinie musisz znów zapłacić.
    Chcesz powiedzieć, że odjeżdżając zrywasz umowę, a znajdując miejsce
    zawierasz kolejną? Nie da rady, nie ma umów na pół godziny :)

    > Porównując z nieporównywalnym - w sklepie samoobsługowym też
    > nie ekspedientka ustala z tobą ile bułek włożysz do koszyka
    > tylko ustalasz to jednostronnie, co nie znaczy że umowa nie
    > jest dwustronna :)
    >
    Ekspedientka ustala ze mną, ile bułek mogę wziąć za te pieniądze, które
    jej daję :)

    > >+ > - mamy 'zobowiązanie do płacenia umówionego czynszu': wyrażone
    > >+ > niewerbalnie przez akceptację "regulaminu parkowania" w postaci
    > >+ > zajęcia miejsca (tak jak przy zwieraniu umowy przewozu przez
    > >+ > wsiadanie do autobusu).
    > >+ >
    > >+ Nie. Mamy obowiązek zapłaty daniny, powstający z mocy prawa.
    >
    > Pas. Jeśli wykażesz poniższe :)
    >
    Dobiję. Jak nie zapłacimy, zostaniemy ukarani. Nie ma "czynszu z
    odsetkami", jest "kara za nieopłacony postój". Również w ustawie.

    > Kwalifikujesz stawkę parkingową jako "prawo lokalne" ?
    >
    Jako opłatę lokalną.

    > To ujmę inaczej: czy do lokalu komunalnego wynajmowanego przez
    > gminę lokatorowi stosuje się przepisy dotyczące najmu, jeśli
    > nie to dlaczego wszyscy je stosują :) - a jeśli tak to na
    > jakiej podstawie[1] jeśli uważasz że czynsz jest "prawem lokalnym"
    > a nie "wartością umowną" ? :)
    >
    W ogólności uważam, że czynsz jest wartością umowną. Natomiast dla
    lokali komunalnych obowiązuje ustawa z 21 czerwca 2001 r. o ochronie
    praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu
    cywilnego.

    [...]
    >
    > BTW: dyskusja już ZDECYDOWANIE kwalifikuje się na .prawo... :]
    >
    Wiem. Ale jeśli jeszcze to zasubskrybuję, będę się kwalifikował na odwyk.

    --
    pozdrawiam
    Jarek
    To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1