eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCo o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
  • Data: 2004-08-31 19:08:28
    Temat: Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 8/31/2004 7:42 PM, TEMPVS wrote:

    > Użytkownik "Catbert" <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    > news:ch2alu$7cj$1@korweta.task.gda.pl...

    [...]

    >>Wychowanie dziecka to co najmniej kilkanaście lat - w tym okresie prawo
    >>może się zmienić 100 razy. Pamiętasz, co było kilkanaście lat temu?
    >
    > tak moze sie zmienic, ale jezeli jest ustawa, w ktorej jest napisane, ze
    > przez okres x lat cos tam cos tam...
    > to zadne nowe prawo tego zlikwidowac nie moze, to sie nazywa prawa nabyte

    Załóżmy hipotetycznie, że weszła ustawa z okresem obowiązywania x lat, a
    potem ustawodawca uznał, że potrzebna jest nowelizacja - wtedy będa dwie
    kategorie rodzin, jak obecnie są dwie kategorie ulg budowlanych - co
    podważa zaufanie do prawa, podkreśla jego koniunkturalizm, tworzy
    bałagan i niczemu nie służy, poza dodatkowymi tabelkami w PIT.

    Ustawodawca ma problem z uchwaleniem tak elementarnych ustaw jak ksh,
    ciągle grzebie przy każdej z nich. Ponadto w niczym nie przeszkadza mu
    uchwalanie ustaw sprzecznych wzajemnie i z całym systemem prawa, z
    konstytucją włącznie.
    Twoje zaufanie do prawa stanowionego przez kryminalistów czy osoby o
    zerowych kwalifikacjach jest całkowicie bezzasadne - nasz "system"
    pozwala całkowicie legalnie uchwalać prawo nielegalne - sprzeczne np. z
    wymienioną wyżej konstytucją.

    Zacytuję:

    "przepisy nie są aż tak skomplikowane jak sie powszechnie twierdzi
    w ogolnosci jesli ktos nie chce korzystac z odliczen, ulg etc. to ma
    przepisy proste..."

    Ja naturlich... pewnie dlatego wypełniam znajomym pity, którzy maja
    dyplomy wyższych uczelni - dla nich to jak totolotek - wiedzą jak
    prawidłowo wypełnić, ale nigdy nie są pewni, czy "trafili".

    Wystarczy, że wykazali nieco więcej aktywności, np. mają przychody z
    kilku źródeł.

    > popatrz na ulgi remontowe, budowlane etc.. rzad chcialby je zlikwidowac, ale
    > nie moze bo sa ustalone na 3 lata, ze w ciagu tego okresu maja zastosowanie
    > takie to a takie przepisy
    >
    > wiec argument o zmiennosci prawa jest nie na miejscu

    No comment.

    >>Takim samym dogmatem jest założenie, że wogóle muszą być jakiekolwiek
    >>ulgi lub preferencje.
    >
    > tak, ale przekonaj do tego wiekszosc :]
    > nie przekonasz, lepsza mala zmiana niz zadna, mala zmiana ma wieksze szanse
    > powodzenia niz duza, z tej malej zmiany moze wyniknac kolejna, lepsza
    > sekwencja malych zmian niz jedna wielka - nie tylko ze wzgledu na poparcie
    > ale przewidywalnosc konsekwencji tej zmiany; czy jeses oszacowac co sie
    > stanie gdy przeprowadzisdz gigantyczna zmiane, czy latwiej jest przewidziec
    > konsekwencje malych zmian?

    OK, małymi krokami to dobra koncepcja, tylko dokąd tymi małymi krokami?
    Do transferu pieniędzy podatników do rodzin wielodzietnych?
    Czy nie jest to sygnał dla ludzi ubogich, że mogą się pieprzyć bez
    umiaru, bo i tak Państwo się zatroszczy?
    Czy to ten sam kierunek, że ja mam płacić za kondomy, bo hołocie sperma
    do głowy uderza? Za co jeszcze mam zapłacić? Może mam im zegarki
    kupować, jak się do roboty spóźniają?

    Być może wybiorę się do polityki - jednakże, chwilowo musze nieco
    zarobić, bym nie musiał kraść i brać łapówek. Role polityka postrzegam
    nieco inaczej niż schlebianie elektoratowi - należy zrobić, to co jest
    właściwe i co przyniesie pożytek ogółowi w długim okresie czasu, a nie
    posadę w radzie nadzorczej - tyle, że do tego trzeba mieć coś, co w
    etyce biznesu okresla się jako moralną odwagę - a potocznie sa to tzw. jaja.
    Mało podatków, mało redystrybucji - im mniej tym lepiej. Redystrybucja
    jest zła, podatki są złe.

    >>... a może myślał, że jak ktoś się dobiera w pary, to być może będzie
    >>chciał mieć dzieci, więc należy mu coś dać na dobry początek.
    >
    > i jak sie okazuje, byl w bledzie, bo plodnosc kobiet jest bardzo niska... a
    > przywileje pozostaly...

    Płodność w rozumieniu jakiej ustawy? O wychowaniu w trzeźwości?
    Człowieku, ludzie nie chcą mieć dzieci, bo to k... dużo kosztuje!

    Skąd przypuszczenie, że Twój model zadziała? Znam kilka b. dobrze
    sytuowanych osób, które mają po 3 dzieci - nie widzę powodu by one
    również były preferowane przez fiskusa. No, ale jak wbudujemy jakieś
    ograniczniki, to wrócimy do punktu wyjścia.
    Wystarczy, że fiskus nie będzie dyskryminował zwykłych ludzi, to z
    utrzymaniem dzieci jakoś sobie poradzą sami.

    Pzdr: Catbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1