eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiKoszty pojazdów na nowy rok? › Re: Koszty pojazdów na nowy rok?
  • Data: 2010-02-19 16:16:50
    Temat: Re: Koszty pojazdów na nowy rok?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-02-19 08:37, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2010-02-19, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
    > [...]
    >>>> Może zostać roczny, ale ciągły, jak VAT.
    >>> VAT też jest rozdzielony (na miesiące). Są tylko inne zasady przenoszenia
    >>> kosztów. I tyle.
    >> No i? Ponawiam pytanie:
    >> Co szkodzi, żeby było:
    >> Koszty koniec 2009: 1000zł
    >> Koszty początek 2010: 1000zł.
    >> Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.
    >> Zamiast
    >> Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
    >> Koszty początek 2010: 0zł.
    > Co przepadło? Przecież je rozliczysz w kwietniu 2010
    > i jak wyjdzie strata, to sobie możesz jej część wliczyć
    > w rok bieżący. W czym problem?

    a) na pewno dotyczy to kosztów samochodowych, które nie siedzą w księdze?

    b) a nawet jeśli rozmawiamy o kosztach ogólnie, to czy nie jest tak, że
    mogę tylko pewną część i tylko przez 3 lata? Więc jak np. przez 5 lat
    ostro inwestuję w długoterminowe produkcje albo coś w ten deseń, to
    koszty przepadają?

    > Jak Ci koszty przepadają, to w VAT masz tak samo - jak
    > w ciągu 3 okresów rozliczeniowych (3 miesiące u Ciebie)
    > nie rozliczysz, to przepadło (nie ujmuję machinacji
    > z duplikatem, bo to wtedy osobny papier).


    Jak przepadło? pierwsze słyszę. Nieraz już miałem na deklaracji nadpłatę
    przez dłużej niż 3 miesiące i do tej pory urząd się nie czepiam. Nie
    występowałem o zwrot, po prostu skompensowało się samo za pół roku.

    >>> Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.
    >> A czymże one są, jak nie zamotaną wersją kosztów? Czym logicznie ,,ulga
    >> na internet'' się różni od kosztu za internet w siedzibie przedsiębiorcy?
    > A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
    > od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).

    No i jaki widzisz problem, żeby ją wpisać? Żeby przepis brzmiał coś jak:
    ,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie, o ile masz
    dziecko, nawet jeśli na dziecko wydałeś mniej''? A już ,,ulga'' na
    internet całkiem się łapie pod typowy koszt, nawet musisz ją
    udokumentować fakturami.

    >>>>> Bo w znakomitej większości jest się z tego zwolnionym.
    >>>>> Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.
    >>>> A po co ma zaistnieć?
    >>> Nie *ma*, a *może*.
    >> No. Może. Bo tak zakłada system przed reformą. System po reformie
    >> Tristana już tego nie przewiduje.
    > Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)

    Tak. W końcu większość przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem, a
    dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
    musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorcą'' albo nie masz
    od tego samochodu PIT, tylko PCC albo normalnie masz obrót przez
    przedsiębiorstwo.


    >>> Czytaj prosze ze zrozumieniem.
    >>> Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.
    >> No więc właśnie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
    >> systemu przed reformą i krytykujesz reformę podając założenia sprzed tejże.
    > Ty *nie* podałeś założeń, od tego zacznijmy.

    owszem, bo się one klarują i wypracowują. Rzuciłem luźny pomysł
    zreformowania i uproszczenia podatku. Ot tak. I nagle zostałem
    zaatakowany z kilku stron, że jestem głupi, że nie umiem obchodzić
    ograniczeń systemu, że księgowe się załamią, bo stracą pracę...

    Na razie luźno rzuciłem tylko to, co mi przyszło do głowy i wyszedłem na
    jakiegoś strasznego człowieka, choć sam nie wiem co złego zrobiłem.

    > Nie możesz w trakcie dyskusji dokładać swojego założenia. Jedyne co
    > do tej pory ustaliłeś, to że chcesz by system był CIĄGŁY.

    Owszem, to główna rzecz. Do tego jednak dochodzą kolejne uproszczenia, w
    miarę pojawiania się schodów, które trzeba uprości. Może to być
    przyczynkiem do dyskusji przecie, a nie powodem do krytyki.


    >>> jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalności gospodarczej
    >>> i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomości i praw majątkowych

    >>> określonych w lit. a)-c) - przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku
    >>> kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie, a innych
    >>> rzeczy - przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym
    >>> nastąpiło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnoszą się do każdej
    >>> z osób dokonującej zamiany,
    >>
    >> Wiem, nie o to mi chodziło :( Znów uderza mój brak talentu do klarownego
    >> wyrażania myśli :(
    >
    > To o co Ci chodziło?

    Zależy w której części. W całości o uproszczenie zasad PIT i zbliżenia
    ich do idei rozliczania VAT.

    Pytałeś dlaczego od sprzedaży samochodu można zapłacić
    > podatek dochodowy, to Ci zacytowałem przepis.

    No i prowadzimy dyskusję o sposobach uproszczenia. Chodzi mi o to, żeby
    nie prowadzić na mnie ataku personalnego (na szczęście Ty się wycofałeś
    z niego w końcu i można porozmawiać z Tobą jak z człowiekiem), tylko
    dlatego, że moja wizje godzą w obecny system, lub nawet dlatego, że są
    naiwne czy mają negatywne strony.

    Czuję się jak zbrodniarz wojenny jak czytam ataki na mnie w tym wątku, a
    ja tylko zaproponowałem pewne zmiany. Nawet jeśli są złe, to przecie
    można to przedyskutować albo olać (jeśli niewarte dyskusji). gdybym
    jeszcze był p.osłem, który to właśnie chce przegłosować....

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1