eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCo o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
  • Data: 2004-09-06 11:04:34
    Temat: Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    news:chhb9o$b2a$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Tak sie przypatruje tej dyskusji. Z coraz większym osłupieniem.
    >
    > Tęgie głowy się biedza na sposobem nakłonienia ludzi do wiekszej
    > dzietości a tu jeden taki ma gotowa receptę.

    nie twierdze, ze to ma byc recepta...
    przy okazji byloby zalatwionych kilka innych spraw - m.in. odebranie ulg
    tym, ktorym wg mnie one nie powinny przyslugiwac
    a co za tym idzie - mniejsze obciazenia budzetu
    to "plan minimum"

    > Ktos pomyslał o tym że ulgi podatkowe wymagają na początku podatku który
    > potencjalnie nalezy sie budżetowi? Żeby państwo mogło nagrodzic mnie
    > rezygnacją z podatku ja ten podatek muszę najpier sama wypracować.
    > To oznacza że rodzina zyjąca na poziomie średniej krajowej (a ile jest
    > rodzin poniżej?) nie jest w stanie skonsumowac dobrodziejstwa ulg
    > podatkowych dla więcej niż jednego dziecka o ile ulgi te miałby w sposób
    > odczuwalny pokryć zwiększone wydatki spowodowane przez pojawinie sie
    > potomstwa.

    ulga nie powinna pokrywac kosztow utrzymania dzieci
    na razie nie powinnismy ustalac skali ulg ale to, komu one sie naleza
    bardziej a komu mniej lub wcale (czy rodzinom czy malzenstwom, czy
    'nowozencom etc...)
    nie mozna zaczynac od konca, a konczyc na poczatku, przynajmniej ja tak
    uwazam

    z dalszego ciagu Twojej wypowiedzi nasunela mis ie jedna mysl, nie powinno
    byc dyskryminacji mlodych kobiet na rynku pracy tylko dlatego, ze moga zajsc
    w ciaze, koszty z tym zwiazane powinno sie rozlozyc w inny sposob niz wynika
    to z obecnych rozwiazan

    > A w kontekście krajów biednych - w większośc krajów 3 świata większa
    > ilośc dzieci to więcej rąk do pracy już w najblizszej przyszlości i
    > bezpieczeństwo na starość. Umieralnośc dzieci jest dużo, trzeba więć
    > rodzić więcej żeby przynajmnije cześci dorosła i zajeła sie starym
    rodzicem.
    > Innej alternatywy emerytalnej nie ma więc i 'produkcja' dzieci większa.
    > Do tego dochodzi ignorancja w zakresie antykoncepcji i rozne naciski
    > religijne i kulturowe i już mamy bum demograficzny o jakim niektórzy
    > panowi tu marzą.

    oraz wieksza tolerancja dla zdrady i zakorzenione zwyczaje plemienne

    > Tylko mnie jakos ta perspektywa nie pociaga.
    > Ciągle wilodzietnośc oznacza ubóstwo, a co najmniej dające sie odczuć
    > pogorszenie sytuacji rodziny.

    dwoje, troje dzieci to nie wielodzietnosc

    > W mojej grupie wiekowej, w moim środowisku posiadanie dwójki dzieci jest
    > ewenementem. Dookoła pół na pół malżeństwa bezdzietne albo z jednym
    > dzieckiem. Te nieliczne dwójki to w wiekszości wypadków "wpadki".

    i czy tym wlasnie malzenstwom bezdzietnym naleza sie pewne ulgi?

    > ludności na swiecie ciągle rośnie. A to że nie rosnie liczba Polaków? A
    > to mi jakos specjalnie snu z powiek nie spędza.

    moze sobie malec, ale aby to nie zachwialo przy okazji struktura ludnosci


    --
    TEMPVS


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1