eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSens amortyzacji › Re: Sens amortyzacji
  • Data: 2015-07-07 17:58:10
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości
    On Mon, 6 Jul 2015, J.F. wrote:
    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    >>> US może się przyczepić, że ktoś bezzasadnie zaliczył 50 kompów do
    >>> środków trwałych (lub wyposażenia), podczas kiedy *nie są używane*
    >>> (lub potrzeba ich używania jest tylko pozorna), a tym samym nie
    >>> są prawidłowo ZALICZONE do towarów handlowych (lub materiałów
    >>> służących wykonywaniu usług).
    >> eee - jesli nie ma zamiaru ich sprzedawac, tylko zamierza je
    >> uzywac, to jak najbardziej moze zaliczyc.
    >> Zamiar moze zmienic, ale lepiej miec jakas podkladke.

    > Zamiar nie ma znaczenia - tak czy inaczej w momencie zaliczenia
    >do ST "jest źle".
    > Zapomniałeś o czym dyskusja - o przyczepieniu się US i o podatku
    >dochodowym. Jeśli to są nowe, nierozpakowane komputery, to nie
    >mają prawa być ST.
    >"Bycie ST" kwalifikowane jest przez UŻYWANIE.

    No ... az sie doszukalem definicji ... "Amortyzacja środka trwałego
    polega na systematycznym odpisywaniu części jego wartości w koszty, w
    związku z jego zużyciem"
    Definicja nie z ustawy, wiec US moze stosowac inna, ale brzmi
    rozsadnie.
    Akurat w przypadku komputerow mamy dwa problemy:
    a) zuzycia w czasie pracy w zasadzie nie ma, a przynajmniej dawniej
    nie bylo,
    b) ale traca na wartosci nawet jak leza w magazynie nierozpakowane :-)

    No dobra, przyznaje, ze lepiej uzywac, ale troche jeszcze sie podrocze
    :-)

    > I z góry zapodam, że zgodzę się, iż mogą to być "środki zapasowe",
    >ale uważam iż obrona przed pytaniem "i nawet pan nie sprawdził
    >że działają?" jest niemożliwa.

    Oj ... a jak to nie bedzie komputer, tylko wielka maszyna, co jej bez
    fundamentu sprawdzic nie mozna ?
    A fundament zajety przez inna maszyne skoro ta zapasowa, albo np w
    budowie i cement wiaze jeszcze miesiac ...

    Z komputerami w sumie podobnie - sprawdzenie wymaga tygodnia pracy
    informatyka, a on zajety, bo liczy dyskietki w magazynie, w celu
    oczywiscie inwentaryzacji :-)
    Albo wymagaja klimatyzowanej szafy, ktorej jeszcze nie kupilismy ...
    choc to samodzielne ukrecenie sobie sznura, bo skoro nie sa w stanie
    samodzielnie pracowac, to trzeba je bedzie razem z szafa amortyzowac
    :-)

    >> Glowy nie dam, czy nieuzywane moze sobie amortyzowac ... no bo w
    >> koncu sluza osiagnieciu przychodu, czy nie sluza ?

    > Nie służą.
    > Jak są towarem, mają być wpisane gdzie indziej.
    > Jak są "przeznaczone na ST" to jeszcze nie mają prawa być poddawane
    >amortyzacji, bo podstawą amortyzacji jest "używanie" a nie sam fakt
    >"przeznaczenia".

    Towarem handlowym nie sa, skoro przeznaczone na ST, ale chyba masz
    racje - leza sobie gdzies w magazynku, i trzeba je na inwentaryzacji
    wykazac.
    Chociaz ... w przypadku wiertla czy frezu ksiegowa raczej nie ma
    watpliwosci, ze nalezy od razu wliczyc w koszta, a potem nie zliczac w
    inwentaryzacjach ...

    >> Natomiast po glowie chodzi mi jeszcze jedno nieszczescie - kupujemy
    >> 50 komputerow np aby swiadczyc uslugi hostingowe.
    >> Stoja sobie, pracuja, zarabiaja.
    >> Czy mozemy je tak jednym ruchem zamortyzowac, czy dla US to jest
    >> instalacja warta razem 50 tys, i trzeba w ratach ?
    >> A tu jeszcze zlosliwie te komputery to przykrecone do stojaka
    >> w klimatyzowanej szafie ...

    >No i ta złośliwosć może stanowić problem :)
    >Dopóki są "samodzielne" IMVHO można traktować jako oddzielne ST.

    Samodzielne albo i nie, skoro polaczone kabelkami w jedna siec, i bez
    monitorow ani klawiatur ...

    > Trwałe połączenie z szafą... no cóż...

    Ale szafa juz dawno zamortyzowana :-)

    > A kryterium "samodzielności" bywało powodem już niejednego flejma
    >(i niejednego wyroku NSA, włącznie ze sławnymi kiedyś bojami
    >o oddzielne zaliczanie drukarki).

    I jak sie w koncu skonczylo ?
    Bo drukarka sieciowa nie byla niczym dziwnym.
    Nadal nie jest.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1