eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSens amortyzacjiRe: Sens amortyzacji
  • Data: 2015-07-14 12:14:52
    Temat: Re: Sens amortyzacji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jako że mi wcześniejszy mail "wyszedł sam" (źle wcisnąłem) a nie chce
    mi się odzyskiwać, uzupełnienie:

    On Fri, 10 Jul 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > No właśnie nie taki sam. Jak zechcę jutro pojechać do Teksasu, to mając 50
    > tysięcy w pieniądzu mogę tam pojechać.

    Albo kupić sobie jakieś auto.
    Do "osobistego" jeżdżenia, nie do DG.

    > Mając 50 tysięcy w hali produkcyjnej g. mogę.

    Czyli tyle samo, co po kupnie wycieczki lub "osobistego" auta.
    Tak właśnie jest.

    >> A dopóki nie ma przychodu nie ma jego kosztów.
    >
    > No, czyli nie dość, że zainwestował kasę w produkt, który czeka, to jeszcze
    > musi podatek zapłacić...

    Nie odwracaj kolejności.
    Podatek WCZEŚNIEJ zapłacił!
    I z tych opodatkowanych pieniędzy kupił SOBIE materiały,
    kapitalista jeden ;)

    Taka jest właśnie zasada - kupujesz SOBIE.

    >>> Gość traci,
    >> Tak samo, jak na tym, że kupił *sobie* (nie w celu DG) auto, tracąc
    >> owe "30% za wyjechanie przed bramę" (no dobra, nieco przesadzam).
    >
    > Ale miał wybór. A do produkcji nie miał.

    Czegoś nie rozumiesz.
    "Mógł nie chcieć produkować".
    Nie ma nakazu. Jest wybór.
    Wybór znika w momencie, w których wybierasz wycieczkę, dobra
    osobiste lub dobra gospodarcze.

    > ATPO: pomijając advocacy rozwiazania, mam techniczne pytanie: Jak się
    > rozlicza materiały-duperelki, gdzie zużyjesz troszkę tego, troszkę tego itp?
    > Przy każdej sprzedaży rozliczasz dokładnie ile jakich duperelek poszło?

    Ty tak na poważnie?
    Nie znasz pojęcia REMANENT???

    Przecież na KPiR *tylko* remanent (i dlatego roczny jest obowiązkowy)
    służy do szczegółowego rozliczenia "duperelek"! (w tym strat w materiałach).

    Co innego na PK - przy czym zużywanie "troszkę" czegoś takiego jak
    farba owszem, następuje, ale z dokładnością do wydawania z magazynu.
    Czyli "wyjmujesz" z magazynu puszkę farby, idzie w koszty.
    Przy czym "wyjęcie" (poprzez okwitkowanie operacji) powinno się pokrywać
    z wyjęciem (poprzez fizyczne przekazanie do używania).

    > A co jeśli specyfikacja jest w ogóle niezdefiniowana? Np. masz Ręcznie
    > Malowane Naczynia. Raz więcej, raz mniej farby zejdzie. Do końca nie wiadomo
    > nawet ile zeszło na ten konkretnie talerz, bo jak to zbadać?

    Dalej nie rozumiesz, że DLATEGO dopuszcza się na możliwie NAJNIŻSZYM
    poziomie rozlczanie wydawania "do używania"?
    Czyli puszka farby, najczęściej faktycznie w momencie wydania
    z magazynu, a formalnie powinno być "w momencie otwarcia",
    zalicza się w koszt.
    I raczej nie będzie awantury o to, że jak ktoś maluje masowo
    pistoletem do wydał skrzynkę puszek (pomijając, że na ogół wtedy
    stosuje beczki).

    >>> Nie. Może się wyrażać w czymkolwiek. Ale MÓJ. Jak kupuję wiadro
    >>> pomidorów na kolację, to to jest MOJE. Jak kupuję wiadro do produkcji
    >>> keczupu, który produkuje moja firma, to już to nie jest takie dla mnie
    >>> oczywiste, że to moje.
    >> No i tu czegoś nie rozumiesz.
    >
    > Może nie tyle nie nie rozumiem, co nie akceptuję.

    Po stwierdzeniu prostego faktu - "przedsiębiorstwo jest Twoje", nie
    ma czego akceptować lub nie akceptować. Jest równie Twoje jak wszystko,
    co jest Twoje.
    No, jeszcze po przyjęciu do wiadomości że "od zarobku jest PIT"
    rzecz jasna.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1