eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNowe podatki › Re: Nowe podatki
  • Data: 2021-06-04 10:53:36
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 03.06.2021 o 17:44, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2021-06-03, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Nie będę wymieniał nazwy, firma powszechnie znana, sprzedaje swoje
    >> produkty w całej Europie - wcale nie 4 razy taniej w Polsce niż Niemczech.
    >> Może do zakładu w Niemczech kupują surowce 4 razy taniej niż do zakładu
    >> w Polsce? Nie wierzę... to byłoby głupie.
    >
    > No ale czemu patrzysz na cenę produktu, a nie na zysk z produktu?
    > Bo to trochę rozbieżne rzeczy, cena to nie tylko koszt pracownika
    > przecież.

    Patrzę na cenę, bo cenę mogę poznać patrząc na półki w sklepach.

    Niech będzie, dla uproszczenia, że w Polsce sprzedają 2 razy taniej.
    (co nie jest prawdą, sprawdziłem, największe różnice w kilku produktach
    dochodzą do 80%, a nie 100%, a są takie, gdzie różnica wynosi 15-30%)
    Nie wierzę, że surowce do produkcji w Niemczech celowo kupują drożej,
    niż do produkcji w Polsce - musieliby być idiotami.

    Czy to tłumaczy 3-4 krotne różnice w wynagrodzeniach?
    Skoro płacą pracownikom 3-4 razy więcej (na rękę, też przecież płacą
    podatki i ubezpieczenia), to niewątpliwie w Polsce mają większy zysk
    pomimo niższej ceny... kosztem właśnie pracowników.

    Pomijając nawet duże korporacje...
    Wiele razy byłem świadkiem, gdy pracownik rozmawiał z pracodawcą o
    podwyżce rzędu 100-200 zł/m-c, gdy zarabiał 2500.
    Jakie usłyszał argumenty na nie?
    Kryzys, wysokie koszty pracy, wina państwa, wysokie podatki, bankructwo
    firmy z powodu takiej podwyżki itd.
    Po czym wsiadał do Lexusa, w którym jedna felga kosztuje tyle, co
    dwumiesięczne zarobki tego pracownika.

    Albo pracodawca ma furkę full-wypas za kilkaset tysi, a drugą kupuje
    "średniaka" i do biura przyjeżdża tym "średniakiem", bo się pracownicy
    wkurwiali, gdy przyjeżdżał tamtym. I opowiada to jako anegdotę na grillu
    przy piwie na dowód tego jaki jest zaradny, a pracownicy to pozbawione
    ambicji lenie, bo jak chcą zarobić więcej niż 500E, to niech wezmą sobie
    drugi etat.

    Ludzie są robieni na masową skalę w chuja i tyle.
    Młodzi to widzą i się buntują. I dobrze.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1