eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiChcę zrobić za darmo komuś stronę www. Czy moge? › Re: Chcę zrobić za darmo komuś stronę www. Czy moge?
  • Data: 2012-07-17 22:14:18
    Temat: Re: Chcę zrobić za darmo komuś stronę www. Czy moge?
    Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-07-17 21:24, cef pisze:

    > Jest pewna różnica pomiędzy "przeprowadzeniem staruszki przez ulicę"
    > czy "naprawieniem żelazka sąsiadce" a zrobieniem komuś strony internetowej.

    Wytłumacz mi zatem tę różnicę :)
    Dlaczego naprawienie żelazka sąsiadce jest innym rodzajem "usługi" (czy
    "przysługi") niż zrobienie strony internetowej koleżance (pomijam
    oczywiście różnice techniczne w samym rodzaju usługi).

    > Nie wierzę, że jako osoba ponadprzeciętnie zorientowana w podatkach
    > nie wiesz jakie obowiązują przepisy.

    A skąd pomysł, że jestem ponadprzeciętnie zorientowana?
    Bynajmniej :)

    > I urząd też zdaje sobie sprawę z ułomności
    > tych przepisów,
    > dlatego ich nie ściga.

    Brawo! Dlatego nie rozumiem, po co w tym wątku wyciągane są przez
    niektórych idiotyczne argumenty, że dla fiskusa nie ma przyjaciół, tylko
    kasa. O to mi chodziło, jakbyś nie zauważył :)

    > Może próbuje w sprawach działalnosci i tego można
    > się tylko obawiać w tym
    > opisanym na poczatku przypadku.

    Ale czego się należy obawiać w sytuacji, gdy ktoś zrobił znajomej stronę
    za darmo, ew. w ramach podziękowań za zaproszenie do restauracji czy
    zrobienie swetra na drutach?
    Czego się konkretnie obawiać, nawet jeśli to ktoś, kto robi to zawodowo?
    Czy już amatorsko się tym zająć nie może? Jest jakiś zakaz? Ktoś to w
    ogóle będzie sprawdzał? Pomijam już to, o czym pisałam na początku -
    jeśli ktoś mimo to ma cykora (co uważam za skrajny absurd), to niech w
    ogóle nie przyznaje się nikomu, że robił jakąś stronę, tylko ustali ze
    znajomą, że ona sama to zrobiła.

    > Ja np wyprowadzam psa sąsiadom jak wyjeżdżają na urlop
    > za darmo, a oni w podobnych przypadkach doglądają naszego kota
    > i nie uwzględniam tego w PIT, choć można czy nawet trzeba
    > Wiem, że mnie nie złapią i świadomie to olewam.

    I o to mi chodzi, ale nie wiem, czy zauważyłeś, że parę osób ma
    wątpliwości. I stąd moje pytania, czy tę parę osób przypadkiem nie
    poszalało, jeśli chodzi o strach przed fiskusem.

    > Poza tym oszczędzam im głupiej roboty i sobie czasu gdyby wpadli na pomysł
    > pytania mnie dokładnie skąd się wzięła jakaś "dziwna" pozycja w PIT.
    > Ja się tym właśnie kieruję.

    I ja to właśnie nazywam zdrowym rozsądkiem.

    > Wprawdzie nie mnie pytałaś, ale może Ci sie przyda odpowiedź.

    Przyda się. Wracasz mi wiarę w normalność :)

    N.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1