eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiwezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 41. Data: 2009-07-16 13:51:27
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Zuzia wrote:

    > Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek"
    > oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?

    Kwota zmniejszająca podatek - jak najbardziej prawidłowe-
    nawet jest w tabelce stawek w ustawie określona.

    Dochód wolny od podatku - dlaczego miało by być nieprawidłowe?
    Frazeologicznie jest poprawne, a i w ustawie w art 21 znajdziesz
    sporo dochodów wolnych od podatku.
    Ale w tym znaczeniu co pewnie myślisz, to wg mnie nie jest prawidłowo,
    bo ten dochód w żaden sposób nie jest od podatku wolny.
    Jest tak opodatkowany, że podatek nie wychodzi do zapłaty.

    To tak jak z wrzuceniem do jedego worka VAT zwolniony, 0% czy nie podlega.
    Finansowo VATu nie ma i dla przecietnego obywatela myślącego portfelem
    efekt ten sam, ale skutki w rozliczeniach różne.


  • 42. Data: 2009-07-16 14:16:44
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: Zuzia <m...@t...pl>

    cef pisze:
    > Zuzia wrote:
    >
    >> Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek"
    >> oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?
    >
    > Kwota zmniejszająca podatek - jak najbardziej prawidłowe-
    > nawet jest w tabelce stawek w ustawie określona.
    >
    > Dochód wolny od podatku - dlaczego miało by być nieprawidłowe?
    > Frazeologicznie jest poprawne, a i w ustawie w art 21 znajdziesz
    > sporo dochodów wolnych od podatku.
    > Ale w tym znaczeniu co pewnie myślisz, to wg mnie nie jest prawidłowo,
    > bo ten dochód w żaden sposób nie jest od podatku wolny.

    Wzięłam to z pierwszej pozycji, jaka pojawia się w google po wpisaniu
    "kwota zmniejszająca podatek", ale teraz widzę, że w "Rzeczpospolitej"
    również był to jakiś skrót myślowy stworzony dla potrzeb strony
    internetowej, bo jak się zagłębimy, to napisano: "Kwota zmniejszająca
    podatek i roczny dochód nie powodujący obowiązku zapłaty podatku" -
    teraz chyba będzie dobrze. Po małej popołudniowej drzemce rozumuję chyba
    trochę lepiej i już wiem na czym całe zamieszanie polega.


    > Jest tak opodatkowany, że podatek nie wychodzi do zapłaty.
    >
    > To tak jak z wrzuceniem do jedego worka VAT zwolniony, 0% czy nie podlega.
    > Finansowo VATu nie ma i dla przecietnego obywatela myślącego portfelem
    > efekt ten sam, ale skutki w rozliczeniach różne.


  • 43. Data: 2009-07-16 15:56:49
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: bokomaru <b...@z...com>

    poziomka001 wrote:
    > Wygląda na to, że dobre :) w zaliczkach miesięcznych się zaokrągliło jak
    > trzeba, natomiast w sumie zaliczek jest z groszami tak jak głupio wpłaciłam i
    > tak jak głupio wpisałam :)

    jeszcze jeden trop - ja na przyklad nie wiedzialem - skladki zdrowotne
    nie moga byc odliczane od podatku w calosci

    --
    bartek


  • 44. Data: 2009-07-16 16:04:06
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 16-07-2009 o 16:16:44 Zuzia <m...@t...pl> napisał(a):

    >
    > Wzięłam to z pierwszej pozycji, jaka pojawia się w google po wpisaniu
    > "kwota zmniejszająca podatek", ale teraz widzę, że w "Rzeczpospolitej"
    > również był to jakiś skrót myślowy stworzony dla potrzeb strony
    > internetowej, bo jak się zagłębimy, to napisano: "Kwota zmniejszająca
    > podatek i roczny dochód nie powodujący obowiązku zapłaty podatku" -
    > teraz chyba będzie dobrze. Po małej popołudniowej drzemce rozumuję chyba
    > trochę lepiej i już wiem na czym całe zamieszanie polega.
    >

    Kiedyś w "Dobrej Firmie" przeczytałem że zmiany w ustawie o PIT
    spowodowały podwyższenie kwoty zmniejszającej podatek, po czym
    w dalejsz części artykułu znalazło się stwierdzenie że na tym
    nie koniec odbrych wiadomości, bo rośnie też kwota wolna od podatku.
    To się nazywa propaganda sukcesu :)

    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 45. Data: 2009-07-16 16:43:36
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Jul 2009, Zuzia wrote:

    > Zanim napisałam o tej nieszczęsnej kwocie wolnej o podatku wpisałam taki
    > termin w google, znalazło coś takiego, do tego spojrzałam, że hasło występuje
    > w wikipedii, więc pozwoliłam sobie go użyć :) Aczkolwiek jak widać moje
    > sprawdzanie było za mało wnikliwe :)

    Ale z "siłą odśrodkową" jest podobnie - w zasadzie, zakładając że
    ten co pisze wie o co chodzi, można dopuścić stosowanie takiego
    skrótu myślowego.
    Tyle, że jest to nieścisłe i trzeba zdawać sobie sprawę ze skutków
    tej nieścisłości.
    W przypadku "kwoty wolnej od podatku" owa nieścisłość wypływa
    NATYCHMIAST w momenecie uwzględnienia odliczeń i doliczeń
    do *podatku*.
    Załóżmy że mamy dwu podatników którzy zarobili odpowiednio po 5 zł mniej
    i 5zł więcej od "kwoty wolnej od podatku".
    Przy czym pierwszy z nich (ten co zarobił 5 zł poniżej) ma dopłatę,
    niechby wziąć jakiś nagłupszy przykład z art.34.11 (kiedyś okazji do
    doliczeń bylo chyba więcej, ale widzę sporo "skreślony"), a drugi odliczenie
    (bo zapłacił 50 zł składki zdrowotnej).

    I teraz powiedz kto i dlaczego zapłaci podatek ;)

    > Wikipedią też się przestanę posługiwać po tym co chyba Gotfryd dziś czy
    > wczoraj napisał :)

    Ależ nie - wikipedia jest doskonała jako p. zaczepienia!
    Tylko "źródłowość" jest, że tak powiem, "podważalna".
    To tak, jakby bazować na tym co mówią ministrowie ;)

    > Tak na przyszłość, czy sformułowania "kwota zmniejszająca podatek"
    > oraz "dochód wolny od podatku" są prawidłowe?

    Masz na myśli np. dochód ze sprzedaży osobiście pozbieranych jagód??
    Oczywiście :D

    pzdr, Gotfryd


  • 46. Data: 2009-07-16 16:50:10
    Temat: Re: wezwanie do US pierwszy raz - czego mam się bać?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Jul 2009, Zuzia wrote:

    > Wygląda na to, że źle rozumiem par. 29 pkt 5. Skoro jest tak, jak
    > twierdzicie, to sama też muszę jeszcze dorobić protokół spisu z rozpoczęcia
    > działalności, bo biuro rachunkowe o sporządzenie takowego mnie nie prosiło.

    Wiesz, jak owo "biuro" nie skomentowało braku pozycji ze spisem,
    to ja nie mam pytań.
    Kiedy zaczynałem DG i poszedłem do doradczyni, to było pierwsze
    pytanie po rozłożeniu "papierów" :P
    "A gdzie Pan wpisał wartośc remanentu początkowego??"

    I w ten sposób dowiedziałem się, że rozporządzenia trzeba czytać
    UWAŻNIE. Bo następny tekst był o tym, że "może w tej wolnej kratce
    z lewej na dole" (miałem gotowy druk). Jeszcze nie jarzyłem "dlaczego".
    No i jak przylazłem do domu i przeczytałem przepis to wyszło, że
    rzeczywiście - minister nie określił JAK ma być wpisane!!
    Ma byc wpisane i finito, co sobie minister myślał to jego sprawa,
    a że podatnik wpisze na marginesie to jego zbójeckie prawo.

    W ten deseń przekonanie, że przeczytałem rozp. o prowadzeniu KPiR
    zostało mocno utemperowane ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1