-
61. Data: 2004-11-19 21:48:48
Temat: Re: parking a najem, było: abonament rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <Pine.WNT.4.61.0411181218330.1928@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Wed, 17 Nov 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
>
> >+ In article <Pine.WNT.4.61.0411171329000.168@athlon>,
> >+ Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> [...]
> >+ > jakie niby świadczenia uzyskuję z tytułu
> >+ > np. pozwolenia budowlanego ?
> >+ >
> >+ Owo pozwolenie właśnie.
>
> Albo to nie jest "swiadczenie" - albo mamy z tym samym do czynienia
> przy parkowaniu: to też "pozwolenie".
>
Źle się wyraziłem. Uzyskujesz rozpatrzenie sprawy. Ale to w dyskusji nie
ma znaczenia, jak widać dalej :)
> >+ > A chyba kilka takich "akcji" kiedy również :) ma zastosowanie technika
> >+ > "zapłacić po" parę by się znalazło - jak w poniższych gdzieś skłamałem
> >+ > to proszę wykreślić i skrzyczeć :)
> >+ > - zgłoszenie budowlane ("obiekty ruchome" typu 'tzw. garaż blaszak
> >+ > postawiony na gołej ziemi')
> >+ > - opłata skarbowa od weksla (weksel NIE na druku urzędowym - coś
> >+ > ze 2 tygodnie jest na wniesienie)
> >+ >
> >+ A nie są to aby wyjątki od reguły?
>
> A niech sobie są. Dopisz jeszcze jeden: parkowanie :]
>
Do "płaconych po"? Chociaż w sumie chyba samorząd może to tak ustawić...
> >+ > - sławetny "podatek od psa" - postawisz sobie psa w mieszkaniu i trzeba
> >+ > podatek zapłacić choć nic z tego nie masz ;]
> >+ >
> >+ Owszem. Ale tu masz to, co przy płatnym parkowaniu: prawo kupna psa nie
> >+ jest uzależnione od zapłacenia podatku.
>
> No to wychodzi że niepotrzebnie mielemy bity: odnosiłem się do twojej
> tezy jakoby opłaty administracyjne (a raczej do czego steruję - szerzej
> ujęte należności publicznoprawne) skutkowały "świadczeniem" (wymiernym,
> odnoszącym się do owej opłaty), a IMO takiej zależności nie ma.
>
Ano niepotrzebnie, tym bardziej, że tezę musiałeś gdzieś między
wierszami wyczytać :)
Zgadzam się, że takiej zależności nie ma - jest najwyżej różnica
pomiędzy "opłatą" i "podatkiem". Za pierwsze dostajesz świadczenie, za
drugie - jak ująłeś poniżej:
> Za to że zapłacisz otrzymujesz.... spokój :] - państwo nie będzie się
> czepiało :]
> Jeśli chodzi o tezę przeciwną to jesteśmy zgodni: to nie zapłacenie
> podatku nadaje prawo kupna psa czy zawarcia umowy o pracę, a owo zdarzenie
> powoduje konieczność zapłacenia...
> Trzeba zastrzec iż relacja warunków (m.in. czasowa) ma się nijak do
> wniesienia wiedzy "czym jest parkowanie" :) jako iż większość umów
> może być zawierana dowolnie zaś jak wywałkowałem do najmu nawet
> nie ma w KC zastrzeżenia co do kolejności przy "przedmiotach oznaczonych
> co do gatunku" (przy sprzedaży trzeba by NAJPIERW wydać - dopóki nie
> "wydano przedmiotu" nie byłoby umowy).
>
O. Właśnie.
> [...]
> >+ > >+ No to inaczej. Czy można wynająć "coś"?
> >+ >
> >+ > Zupełnie "coś" to się chyba nie da.
> >+ > Ale dla "przedmiotu określonego co do gatunku" zastrzeżenia
> >+ > w K.C. nie widzę. Czyli "zielony Passat z klimatyzacją" by
> >+ > taki wymóg spełniał. A przynajmniej nie widzę przeszkody prawnej...
> >+ >
> >+ Zgoda. Tylko gdzie jest granica między "czymś" a "przedmiotem określonym
> >+ co do gatunku"?
>
> ????
> "Wynajmę przedmiot wart 50 000 zł" - to jest "coś".
> "wynajmę samochód ciężarowy skrzyniowy o dopuszczalnej ładowności
> 5 t" - to IMO już jest "oznaczony co do gatunku".
> IMO odpowiedź wynika z warunku opisanego w KC, że JEŚLI nie oznaczono
> dokładnie opisu "przedmiotu oznaczonego co do gatunku" to należy się
> przedmiot "przeciętny".
> Czyli "samochód ciężarowy" tego wymogu jeszcze nie spełnia, bo
> trudno wyciągnąć "przeciętną" z samochodu 3,5t "skrzyna z kiprem"
> a 35t "tzw. typowy TIR".
> Jak da się określić co byłoby "przeciętne" to IMO określenie jest
> "dostateczne" :)
>
No to określ "przeciętne miejsce parkingowe" dla syrenki i owego tira ;)
> >+ > "pole parkingowe oznaczone białą linią rozdzielającą"....
> >+ >
> >+ A jak biała linia jest między kołami, to co jest przedmiotem najmu? ;)
>
> ...dwa sąsiednie pola albo pole i nieruchomość przyległa !!
> Weź ty pod uwagę owe dwa mieszkania...
>
Biorę. Tyle że jeśli wynajmujesz, to albo jedno mieszkanie, albo dwa
mieszkania, a nie "jedno lub dwa w zależności od wyniku rzutu monetą".
> >+ > Mam opory co do tego "zaskoczenia" :]
> >+ >
> >+ Uhm. Bo żeby płatne parkowanie na drogach publicznych było umową,
> >+ musiałbyś wprowadzić nową kategorię: umowy jednostronne.
> >+ Prosty przykład: w Postojowie Dolnym nie ma opłat za parkowanie.
> >+ Postawiłeś auto i wyjechałeś do rodziny (pociągiem). W tym czasie rada
> >+ Postojowa wprowadza opłaty, m.in. na ulicy, na której stoi Twoje auto.
> >+ Niestety, Ciebie one też obowiązują - chociaż dowiesz się o tym dopiero
> >+ jak wrócisz.
>
> Przyjmnięto... trochę to naciągane, bo do umowy z "wzorcem
> ogłaszanym publicznie" (powszechnie stosowane np. przez banki,
> które NIEKONIECZNIE posyłają wszystkim klientom wysokości opłat
> i odsetek - i całkiem niemało takich "zaskoczonych" np. opłatą
> za wydanie karty było) toto podobne.
>
Ale to nie to samo. Ja mówię o kliencie, który nie ma konta :)
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.
-
62. Data: 2004-11-20 07:45:48
Temat: Re: parking a najem, było: abonament rtv
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 19 Nov 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
[...]
>+ > IMO odpowiedź wynika z warunku opisanego w KC, że JEŚLI nie oznaczono
>+ > dokładnie opisu "przedmiotu oznaczonego co do gatunku" to należy się
>+ > przedmiot "przeciętny".
>+ > Czyli "samochód ciężarowy" tego wymogu jeszcze nie spełnia, bo
>+ > trudno wyciągnąć "przeciętną" z samochodu 3,5t "skrzyna z kiprem"
>+ > a 35t "tzw. typowy TIR".
>+ > Jak da się określić co byłoby "przeciętne" to IMO określenie jest
>+ > "dostateczne" :)
>+ >
>+ No to określ "przeciętne miejsce parkingowe" dla syrenki i owego tira ;)
Jeśli istnieje jakaś norma (państwowa, wynikająca z przepisów...)
to można uznać że to jest "przeciętne miejsce": istnieje ?
A co do tira to AFAIK ustalono ;) że wymaga on KILKA miejsc, przynajmniej
w tym nic dziwnego nie widzę...
>+ > >+ A jak biała linia jest między kołami, to co jest przedmiotem najmu? ;)
>+ >
>+ > ...dwa sąsiednie pola albo pole i nieruchomość przyległa !!
>+ > Weź ty pod uwagę owe dwa mieszkania...
>+ >
>+ Biorę. Tyle że jeśli wynajmujesz, to albo jedno mieszkanie, albo dwa
>+ mieszkania, a nie "jedno lub dwa w zależności od wyniku rzutu monetą".
Ależ ja NIE sprzeciwiam się uznaniu że TIR potrzebuje KILKA pól.
Na to iż istnieje przepis nakazujący ustanowienie opłaty stosownie
do wielkości samochodu a nie ilości zajmowanych pól zwracałeś uwagę
i tego nie podważam: forma określenia "odpłatności" jest dość szczególna.
Jakoś nie rozumiem czego się czepiasz z ową "linią między kołami":
przecież oczywiste jest że w takim układzie "przedmiotem" są *dwa*
(najmniej :]) pola parkingowe.
I to NIE jest żaden (sam w sobie) argument przeciwko uznaniu umowy
za najem. Sytuacja NICZYM nie różni się od najemcy który potrzebuje
4 pokoi - i jest dla niego rozwiązaniem wynajęcie tylko dwu małych
przyległych mieszkań.
Uprzedzając: tak, "mieszkanie" nie ma nijak ustandaryzowanego rozmiaru
poza minimami - więc jak ktoś zgodzi się że będzie korzystał
z "mieszkania" (np. przy okresowym przeniesieniu na stanowisku
pracy) to jest sam sobie winien że nie określił iż 5m^2 na osobę
jego zdaniem to trochę mało :> (zdaje się że takie - przynajmniej
kiedyś - były minima dla "należenia się" mieszkania komunalnego,
dobrze pamiętam ?)
Miesjce parkingowe... chyba raczej można się spodziewać że typowy
pojazd 2mX5m powinien się zmieścić :]
>+ > >+ > Mam opory co do tego "zaskoczenia" :]
>+ > >+ >
>+ > >+ Uhm. Bo żeby płatne parkowanie na drogach publicznych było umową,
>+ > >+ musiałbyś wprowadzić nową kategorię: umowy jednostronne.
>+ > >+ Prosty przykład: w Postojowie Dolnym nie ma opłat za parkowanie.
>+ > >+ Postawiłeś auto i wyjechałeś do rodziny (pociągiem). W tym czasie rada
>+ > >+ Postojowa wprowadza opłaty, m.in. na ulicy, na której stoi Twoje auto.
>+ > >+ Niestety, Ciebie one też obowiązują - chociaż dowiesz się o tym dopiero
>+ > >+ jak wrócisz.
>+ >
>+ > Przyjmnięto... trochę to naciągane, bo do umowy z "wzorcem
>+ > ogłaszanym publicznie" (powszechnie stosowane np. przez banki,
[...]
>+ Ale to nie to samo. Ja mówię o kliencie, który nie ma konta :)
Hm... Ale ma w tym banku pieniądze ;)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(memoriał, KPiR, VAT, ZUS)
-
63. Data: 2004-11-22 17:17:08
Temat: Re: parking a najem, było: abonament rtv
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <Pine.WNT.4.61.0411200823080.1052@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Fri, 19 Nov 2004, Jarek Spirydowicz wrote:
> [...]
> >+ > IMO odpowiedź wynika z warunku opisanego w KC, że JEŚLI nie oznaczono
> >+ > dokładnie opisu "przedmiotu oznaczonego co do gatunku" to należy się
> >+ > przedmiot "przeciętny".
> >+ > Czyli "samochód ciężarowy" tego wymogu jeszcze nie spełnia, bo
> >+ > trudno wyciągnąć "przeciętną" z samochodu 3,5t "skrzyna z kiprem"
> >+ > a 35t "tzw. typowy TIR".
> >+ > Jak da się określić co byłoby "przeciętne" to IMO określenie jest
> >+ > "dostateczne" :)
> >+ >
> >+ No to określ "przeciętne miejsce parkingowe" dla syrenki i owego tira ;)
>
> Jeśli istnieje jakaś norma (państwowa, wynikająca z przepisów...)
> to można uznać że to jest "przeciętne miejsce": istnieje ?
>
Nic mi o tym nie wiadomo. Ale to nie znaczy, że nie ma.
> A co do tira to AFAIK ustalono ;) że wymaga on KILKA miejsc, przynajmniej
> w tym nic dziwnego nie widzę...
>
A nie, w tym to ja też nie. Tyle że trudno będzie ustalić przeciętny
przedmiot najmu.
> >+ > >+ A jak biała linia jest między kołami, to co jest przedmiotem najmu?
> >;)
> >+ >
> >+ > ...dwa sąsiednie pola albo pole i nieruchomość przyległa !!
> >+ > Weź ty pod uwagę owe dwa mieszkania...
> >+ >
> >+ Biorę. Tyle że jeśli wynajmujesz, to albo jedno mieszkanie, albo dwa
> >+ mieszkania, a nie "jedno lub dwa w zależności od wyniku rzutu monetą".
>
> Ależ ja NIE sprzeciwiam się uznaniu że TIR potrzebuje KILKA pól.
>
Ale tu mamy auto, które potrzebuje jednego - tylko stoi na dwóch :)
> Na to iż istnieje przepis nakazujący ustanowienie opłaty stosownie
> do wielkości samochodu a nie ilości zajmowanych pól zwracałeś uwagę
> i tego nie podważam: forma określenia "odpłatności" jest dość szczególna.
>
Dokładnie to on pozwala uzależnić od wielkości/masy (nie pamiętam, jak
to dokładnie brzmi w aktualnej wersji ustawy). Można nie uzależniać.
> Jakoś nie rozumiem czego się czepiasz z ową "linią między kołami":
> przecież oczywiste jest że w takim układzie "przedmiotem" są *dwa*
> (najmniej :]) pola parkingowe.
> I to NIE jest żaden (sam w sobie) argument przeciwko uznaniu umowy
> za najem. Sytuacja NICZYM nie różni się od najemcy który potrzebuje
> 4 pokoi - i jest dla niego rozwiązaniem wynajęcie tylko dwu małych
> przyległych mieszkań.
>
No właśnie różni się. Bo on wynajmuje dwa mieszkania. Albo wynajmuje
jedno. A tu mamy auto, które "wynajmuje" "jedno lub dwa", w zależności
od tego, jak mu się wjedzie.
> Uprzedzając: tak, "mieszkanie" nie ma nijak ustandaryzowanego rozmiaru
> poza minimami
>
Niepotrzebnie, nie o to chodzi.
(...)
> Miesjce parkingowe... chyba raczej można się spodziewać że typowy
> pojazd 2mX5m powinien się zmieścić :]
>
Tylko że ja cały czas dobijam się o wskazanie miejsca parkingowego
będącego przedmiotem najmu (przyjmując roboczo, że parkowanie jest
najmem). Nie w sensie wyznaczonego "placu na ulicy", bo on sam w sobie
przedmiotem najmu nie jest - staje się nim dopiero po zaparkowaniu. I
zauważ, że jesteś w stanie wskazać ten przedmiot tylko jako "miejsce pod
samochodem".
Jeżeli umowa najmu może być skonstruowana tak, że oddaje na określony
czas dowolny kawałek ziemi znajdującej się w określonym rejonie, to
odpuszczam. Dla mnie to kuriozum, ale IANAL.
> >+ > >+ > Mam opory co do tego "zaskoczenia" :]
> >+ > >+ >
> >+ > >+ Uhm. Bo żeby płatne parkowanie na drogach publicznych było umową,
> >+ > >+ musiałbyś wprowadzić nową kategorię: umowy jednostronne.
> >+ > >+ Prosty przykład: w Postojowie Dolnym nie ma opłat za parkowanie.
> >+ > >+ Postawiłeś auto i wyjechałeś do rodziny (pociągiem). W tym czasie
> >rada
> >+ > >+ Postojowa wprowadza opłaty, m.in. na ulicy, na której stoi Twoje
> >auto.
> >+ > >+ Niestety, Ciebie one też obowiązują - chociaż dowiesz się o tym
> >dopiero
> >+ > >+ jak wrócisz.
> >+ >
> >+ > Przyjmnięto... trochę to naciągane, bo do umowy z "wzorcem
> >+ > ogłaszanym publicznie" (powszechnie stosowane np. przez banki,
> [...]
> >+ Ale to nie to samo. Ja mówię o kliencie, który nie ma konta :)
>
> Hm... Ale ma w tym banku pieniądze ;)
>
A nie, ma w skarpecie :)
--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.