eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkirekompensata ustalona sadownie a podatek › Re: rekompensata ustalona sadownie a podatek
  • Data: 2008-01-23 00:09:34
    Temat: Re: rekompensata ustalona sadownie a podatek
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > IMVHO to są wyłącznie "pokrycia strat". Tak to przedstawiasz.
    > A co z prawem do wynagrodzenia za wynajem powierzchni (za "danie
    > do korzystania")?

    Zarabianie na tym zamieszaniu wogule nie bylo intencja wlasciciela
    dzialki. Idea byla taka - osoba placi za ogolnopojety "klopot".
    Niestety, bazujac na poprzednich doswiadczeniach, oraz obiegowa opinia o
    tej osobie, nie bylo by szans na jakakolwiek rekompensate "po" fakcie",
    wiec zostala okreslona "odgornie", a platnosc "za dzien" miala sluzyc
    maksymalnemu skroceniu czasu prowadzenia remontu.

    > I dla jasności (do Krissa): wzbudziłeś przekonanie, że przynajmniej
    > *część* tego "wynagrodzenia" rzeczywiście pod opodatkowanie podpadnie
    > i tu się zgadzam (jak niżej).

    Ale wlasnie, jaka?

    > Nie mam pomysłu czy i jak można ugryźć ten drugi składnik.
    > Bo wychodzi (mi), że od tej częsci podatek się należy.
    >
    > Popatrz na to tak: jakbyś miał zupełnie pusty i niewykorzystany
    > kawałek placu, a sąsiad obok by stawiał dom i z konieczności
    > (mało miejsca) musiałby korzystać z Twojej ziemi, to rzecz jasna
    > *również* musiałby za to zapłacić, a ściślej - Tobie by przysługiwało
    > prawo do wynagrodzenia za najem tej powierzchni (powodujące obowiazek
    > podatkowy NAWET, jeśli mialoby miejsce darmowe użyczenie), prawda?

    Owszem.

    > Czyli TE pieniądze BYŁYBY dodatkowym przychodem, prawda?

    Oczywiscie.


    >> Zatem, poprawnym postepowaniem bylo by zainwestowanie grubych
    >> pieniadzy w komisje ktora skataloguje faune i flore przed i po
    >> remoncie a takze wyliczy straty spowodowane dzialaniami robotnikow a
    >> nastepnie na tej podstawie zalozyc proces cywilny trwajacy z 8 lat by
    >> strona wyplacila odszkodowanie. Wowczas nie byla by to rekompensta
    >> tylko odszkodowanie zwolnione z podatku. Ciekawe, kto pokryl by koszta
    >> takiej komisji?
    >
    > Ano ten, na kogo by wypadło wg ugody zawartej uprzednio z sąsiadem,
    > czyż nie? ;)

    O ile sad by nie zakwestionowal wysokosci kosztow w stosunku do calego
    interesu. Ciekawostka - tak wlasnie zrobil, choc wcale nie chodzilo o
    powolanie spec-komisji biologicznej, tylko o niezaleznego
    specjalisty-budowlanca ktory mial cos tam sprawdzic a orientacyjnego
    jego honorarium wynosi 1500 PLN.

    > Mi wychodzi, że (teraz, po przeczytaniu opisu i dyskusji, człowiek jest
    > mądry jak się sparzy :)) jakby na mnie trafiło, to starałbym się określić
    > oddzielnie dwie kwoty: za wynajem powierzchni i (ugodę) co do wyrównania
    > szkód.
    > Jedno do opodatkowania, drugie zwolnione.
    > Co przemawia przeciw?

    Bede pamietal przy nastepnym procesie :)

    Dziekuje,
    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1