eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkirekompensata ustalona sadownie a podatekRe: rekompensata ustalona sadownie a podatek
  • Data: 2008-01-26 08:48:34
    Temat: Re: rekompensata ustalona sadownie a podatek
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 25 Jan 2008, Kriss wrote:

    >>  Kriss, a co to ma do rzeczy?
    >
    > A to ,że nie każda umowa zobowiazujaca zawarta przed sądem - jest ugodą .
    [...ciach...]
    > Nie , nie i jeszcze raz nie - jest ustalony czynsz najmu w stawce XX zł za
    > dzień , warunki współpracy i umowne wyłaczenie dochodzenia odszkodowania przez
    > wynajmujacego od najemcy.

    "w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy,
    aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu".

    Zakładam, że ów domniemany "ustalony czynsz najmu" *jest* wyższy, niż
    czynsz "rynkowy", określany wg art. 16.1 UoPDoOF.
    Ponieważ *istnieje* powód, dla którego ów czynsz ma wyższą wartość,
    i powód ów nie ma charakteru "najmu" lecz ugody z zamiarem wyrównania
    strat za przyszłe (możliwe) szkody, w myśl art. 65 KC trzeba
    przyjąć że "nadmiarowa" kwota stanowi właśnie ową "ugodę".

    >>  To co opisujesz IMO miałoby zastosowanie dla ugody *pozasądowej*,
    >> która rzeczywiście JEST traktowana inaczej niż odszkodowanie,
    >> a "uznać koszty" moglibyśmy tylko pod warunkiem, że umielibyśmy
    >> wskazać na jakiej podstawie z art. 22 lub art. 24 przysługiwałoby
    >> prawo do zaliczenia przyszłych wydatków w koszty ugody...
    >
    > No to masz - wyjaśnienie wyżej.

    Które oczywiście wyżej podważam :)

    >>  Dobra, to te większe litery będą:
    >>  TAK, JA CAŁY CZAS SIĘ POWOŁUJĘ NA TO, IŻ UGODA SĄDOWA JEST PODATKOWO
    >> TRAKTOWANA TAK SAMO, JAK ODSZKODOWANIE SĄDOWE!!!
    >> "Jak", a nie że jest odszkodowaniem (bo nie jest)!
    >>
    >>  Może być? :)
    > Problem z Tobą - polega na tym ,że mówisz to samo co ja i jednocześnie
    > polemizujesz z tym co mówię a więc ze sobą.

    Ciekawe, skoro się zgadzamy, to jakim prawem dochodzimy do sprzecznego
    wniosku w sprawie zwolnienia od opodatkowania przynajmniej *części*
    otrzymanej zapłaty? :O

    > I nie krzycz - bo mnie głowa boli. :-)))

    No dobra, dobra... :)

    > Chcę cię przekonać ,że ; zawarta przed sądem umowa powinna być traktowana jak
    > umowa a nie ugoda

    Patrz wyżej - nawet, jeśli strony nie zadbały o stosowne, dostatecznie
    jasne sformułowanie "za co te pieniadze", to na szczęście za starych
    dobrych czasów (wielokroć spotykałem się ze wskazywaniem zapisów
    KC jako dobrego wzoru dla ustawodawcy "jak pisać przepisy") ujęto
    jasną regulację, że nie liczy się co zapisały strony i co "przyklepał"
    sąd, tudzież niekorzystna wykładania którą w imieniu US :P tu
    prezentujesz, lecz CEL zawartego porozumienia.
    I - zastrzegam - JEŚLI kwota z porozumienia przekracza "rynkowy
    czynsz najmu", to nadwyżka niewątpliwie ma charakter ugody.

    Wartość "rynkowego czynszu" jest "utopiona" podatkowo, i z tym się
    zgadzam, bo tak czy siak (z okazji najmu "bo chcę zarobic" bądź
    z okazji "bo tak trzeba, sąsiad i tak wywalczy prawo do korzystania",
    takoż odpłatnie lub nieodpłatnie z powodu 16.1 PDoOF) podatek się należy.

    > - a sam fakt , że zawarto ją przed sądem - nie ma żadnego
    > znaczenia w kontekście jakichkolwiek ulg , zwolnień czy wyłaczeń podatkowych
    > i to zarówno w całości jak i części.
    > Nie wiem na ile znasz procedurę i czy wiesz na czym polega postępowanie ugodowe
    > przed sądem. Sąd nie ingeruje w treść i cel zawartych przez strony umów
    > wzajemnych i ustaleń - przyjmuje do wiadomości ,że w wyniku ich zawarcia - bez
    > wzgledu na treść żadania pierwotnego powoda - strony nie wnoszą o wydanie
    > rozstrzygnięcia przez sąd.

    Przyjąłem, thx.
    Tak czy siak, ustawodawca postanowił że ugody sądowe są traktowane
    inaczej niż "ugody zawarte luzem" i z opodatkowania są zwolnione.
    Być może przyświecała mu taka idea, że w razie jakby treść ugody
    zawierała elementy które mogłyby być przestępstwem to sąd miałby
    obowiązek zareagować. Nie wiem. Ale tak przyjął.

    > Treść porozumień , umów czy ustaleń podlega co prawda wpisaniu do protokołu -
    > ale tylko i wyłącznie w celu nadania tym dokumentom waloru , znaczenia i rangi
    > identycznej jak przewidziana dla wyroku i powagi rzeczy osadzonej- a co zatym
    > obliuje ich wykonanie a niewykonanie traktowane jest jak - niewykonanie wyroku -
    > co za tym - strony mają prawo żadać ich wykonania na drodze egzekucji
    > komorniczej.
    > I tyle.

    Dobra.
    Czy to zmienia coś w kontekście fakty, iż ugody sądowe *są* zwolnione,
    poza oczywiście przypadkami kiedy podatnik musiałby zaliczyć przychód
    "gdyby szkody mu nie wyrządzono"?

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1