W dniu 2014-03-21 06:56, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 20.03.2014 23:21, Wojciech Bancer pisze:
>> On 2014-03-20, Wiesiaczek <W...@c...pl> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> No to pech, że nie potrafisz przeczytać krótkiego tekstu ze
>>>> zrozumieniem.
>>>> Powtórze: Sektor w którym działam (IT) ma możliwość funkcjonowania
>>>> tylko
>>>> w rozwiniętych krajach, a te bez urzędników się nie potrafią obyć.
>>> ...
>>>
>>> A nigdy na to nie wpadłeś, że i Ty jesteś zbędny? (No, bez obrazy, mowa
>>> o sensie zawodowym :) )
>>
>> Oczywiście. Nie ma ludzi niezastąpionych.
>> Ale IT (jako gałąź, dziedzina, czy jak zwał) już nie jest.
>> Moja w tym głowa, bym był na tyle w tej dziedzinie dobry, by nikt
>> nie chciał mnie zastępować. Jak na razie działa.
>>
>
> Bardziej kładłbym nacisk na to, jakie dobra produkujesz, które są
> niezbędne dla ludzi?
> Bo zajmowanie się dzieleniem tego, co wyprodukowali inni powyżej pewnego
> minimum jest zbędne lub szkodliwe.
> A to jest chyba główną dziedziną obecnego biznesu, spójrz na
> zapotrzebowanie na handlowców, pijarowców, reklamiarzy etc.
> Oni z kolei potrzebują m.in. obsługi IT i tak się ten biznes kręci
> niczego nie produkując oprócz bąków i dwutlenku węgla:)

IT to nie tylko obsługa firm, oprogramowanie masz obecnie we wszystkim,
od telewizora, po samochód, systemy automatycznego włączania oświetlenia
itp....

Kolega Wojciech pisze, że jest dobrze, bo na całe szczęście branża IT
jest najmniej ograniczana bzdurnymi przepisami (na razie), nie musisz
mieć licencji, akcyz, ukończonych żadnych kursów, by pracować w IT
(chyba, że pracodawca wymaga, ale to jest zupełnie inna kwestia).


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl