eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkidochody w angli i w polsceRe: dochody w angli i w polsce
  • Data: 2006-05-18 19:25:09
    Temat: Re: dochody w angli i w polsce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 18 May 2006, Erion Kuka wrote:

    >> Mało istotne jakie ma obywatelstwo, istotne gdzie mieszka na stałe.
    >> Z punktu widzenia polskieo fiskusa jest nierezydentem tak samo jak
    >> rodowity anglik grający na giełdzie.
    >
    > US ma prawo zapytac KAZDEGO obywatela danego panstwa o podatki.

    Ja bym bardzo prosił o wskazanie podstawy prawnej.
    Podstawy prawnej wskazującej że to obywatelstwo uprawnia do zadawania
    pytań w sprawie podatków.
    Żeby jasność była: prezentowane tu i ówdzie humoreski na temat
    bzdur w przepisach opartych o obywatelstwo *są prawdziwe*, i jakby
    kto chciał polskiego obywatele który całe życie spędził w USA
    i pierwszy raz przyjechał do Polski wsadzić do ciupy celem sprawdzenia
    dlaczego uchylał się od służby wojskowej, ba - być może służył
    w wojskach innego kraju (zabronione!) - to zatrzymany IMO mógłby
    jedynie liczyć na zwolnienie "ze względu na niską społeczną
    szkodliwość" czy jakoś tak. Może jestem trochę zacowany i słowo
    "są" trzeba zmienić na "było" :), niemniej... to akurat prawda.

    Możesz wskazać w przepisach Ordynacji cokolwiek, co uprawnia do
    wniosku jaki przedstawiłeś?

    Na przykład na jakiej podstawie prawnej US może zwrócić się do
    obywateli polskich którzy od czasu wojny w kraju nie byli (no
    ja wiem, od '45 parę lat się uzbierało, nie krzyczeć :>) żeby
    podawali "informacje podatkowe"?

    Tak ciekaw jestem zupełnie niezobowiązująco :)

    > Wiec jednak ma.
    > Jak sie przeprowadzisz do Niemiec majac polski paszport to co obowiazek
    > sluzby wojskowej Cie nie obejmuje?

    Właśnie te przepisy były (są? - ja już w rezerwie jestem to nie
    czytam na bieżąco ;)) oparte o obywatelstwo i prowadziły naprawdę
    do absurdu - łamania prawa przez całą ochronę/celników/pograniczników
    którzy byli zobowiązani do zatrzymania przestępców a tego nie robili.
    Rzeczone przestępstwo polegało jak wyżej - na niedopełnieniu obowiązku
    wojskowego w kraju i służeniu w innej armii bez stosownej zgody władz
    wojskowych.

    Ale przeszukanie np. Ordynacji na okoliczność "obywatela" wskazuje
    tylko jedno trafienie - Rzecznika Praw Obywatelskich a dotyczy
    udostępniania akt.

    Lister z Windows Commander mi się zepsuł czy szukam w złym miejscu?
    :)

    Popatrz na to tak: posługujesz się "podobieństwem".
    Ale przepisy o służbie wojskowej są mało podobne do tych podatkowych.

    > Nie interesuje mnie Cimoszewicz. Interesuje mnie mechanizm.

    ...a mnie przepis na podstawie którego twierdzisz że US ma prawo
    żądania wyjaśnień od *obywatela*!
    Wyjaśniam że nie mam żadnego interesu prawnego (jak to się określa),
    ja tak z czystej ciekawości :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1