eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPraca bez wynagrodzenia › Re: Re[4]: Praca bez wynagrodzenia
  • Data: 2003-06-19 09:06:55
    Temat: Re: Re[4]: Praca bez wynagrodzenia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 18 Jun 2003, Oberfeldkurat wrote:
    [...ktoś...]
    >+ | Prosty przykład :
    >+ |
    >+ | Pracodawca zatrudnia sprzedawcą w pełnym wymiarze czasu pracy.
    >+ | Chcąc uniknąć wypłacania nadgodzin podpisuje z pracownikiem
    >+ | umowę zlecenie na te dodatkowe godz. Pracownik jednak wykonuje
    >+ | swoje zwykłe obowiązki (pod kierownictwem pracodawcy).
    >+ | Tak więc praca ta zostanie uznana jako wynikająca ze "zwykłego"stosunu
    >+ | pracy zaś "zlecenie" uznane będzie jako fikcyjne.
    >+
    >+ Jest tak jak pisałem poprzednio, a nie jak ty podajesz.

    Mniemam że źle interpretujesz miejsce, w którym przedpiśca
    podważa zasadność umowy :)

    >+ Przytaczam stosowne
    >+ przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych:
    >+
    >+ Art. 8.
    >+ 1. Za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku
    >+ pracy, z zastrzeżeniem ust.5 i 2a.
    >+ 2a. Za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także osobę
    >+ wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia
    >+ lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie
    >+ z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia,
    >+ albo umowy o dzieło, [...]
    [...]
    >+ Oznacza to ni mniej ni więcej, że pracownik, z którym pracodawca zawarł
    >+ umowę zlecenia jest z tytułu wykonywania tej umowy traktowany jak pracownik,
    >+ z czego wynika podleganie wszystkim ubezpieczeniom. Sama umowa zlecenia nie
    >+ jest kwestionowana.

    Otóż - przeczytaj jeszcze raz przykład.

    Jeśli pracownik wykonuje "zwykłe obowiązki" w sposób określony
    jak w umowie o pracę ("pod kierownictwem" itp) - to IMHO to
    *jest* powód do kwestionowania iż była to umowa "cywilna".

    Tłumacząc na polski: jeśli rzeczony sprzedawca podjął się pomalowania
    sklepu we własnym zakresie i włanymi pędzlami/szczotkami/czym_tam_lubi,
    to *ewidentnie* jest umowa o dzieło i nie ma o czym dyskutować.
    Robi dzieło dla własnego pracodawcy to składkologicznie jest
    traktowany jak pracownik, ale w zakresie *umowy* pracownikiem
    nie jest (i nikogo nie obchodzi czy będzie malował ów sklep
    od rana do wieczora - czy do pojutrza).

    Natomiast jeśli rzeczony sprzedawca po godzinach pracy na tym samym
    stanowisku robi to co robił przez poprzednie 8 godzin (czyli
    sprzedaje) - to IMO jest to wystarczający powód żeby uznać że
    zgodnie z KC ("należy badać cel a nie tytył umowy ;)") i KP
    są to zwykłe nadgodziny.

    Przedmówca IMHO miał na myśli taki przypadek (patrz przykład)
    i IMO (bez "H") ma rację.

    >+ | Wiadomo, że przy obliczaniu wynagrodzenia za pracę ponad normę
    >+ | należy uwzględnić "procent nadgodzin".
    [...]
    >+ Art. 18.
    >+ 1. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe

    IMO bez znaczenia - kwestionowaniu nie będzie podlegać podstawa
    wymiaru, ale sama umowa - i dopiero w dalszej kolejności
    kwoty z niej wynikające :|

    [...]
    >+ należne składki na ubezpieczenia społeczne od wszystkich DOKONANYCH lub
    >+ POSTAWIONYCH do dyspozycji ubezpieczonego od pierwszego do ostatniego dnia
    >+ miesiąca kalendarzowego,

    Oczywiście. Ale IMO PIP ma prawo podważyć fakt zawarcia umowy zlecenia
    w zakresie pokrywającym się z umową o pracę. I wykazać że "dokonano"
    lub "postawiono" wypłatę z niewłaściwego tytułu !! Oczywiście,
    "właściwy" tytuł może skutkować podwyższeniem lub obniżeniem
    owej kwoty, ale to już poza dyskusją o przykładzie (ze sprzedawcą) :)

    [...]
    >+ Tak więc nie ma podstaw do naliczania składek od jakiegoś hipotetycznego
    >+ wynagrodzenia. Składki deklaruje się od wynagrodzeń wypłaconych lub
    >+ postawionych do dyspozycji ubezpieczonego.

    Zgoda :)
    Natomiast PIP ma IMO prawo podważyć prawidłowość zawarcia umowy
    - a później do tego że wynagrodzenie było "niewłaściwe" samo
    "się dojdzie" ;)
    Kwestia sporną jest czy ZUS ma prawo "orzekać" - IMHO nie, powinien
    zrobić to samo co BSA z policją :> (tj. wziąć inspektora PIP za
    rączkę, przyprowadzić - i na podstawie jego protokołu podważyć umowę).

    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1