eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiDo G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!! › Re: Do G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!!
  • Data: 2006-05-18 11:31:24
    Temat: Re: Do G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 18 May 2006, pt wrote:

    > Nie mam z małżonką żadnej intercyzy!!!
    > W jaki sposób mam przekazać jej ten towar abym nie poniósł ja ani małżonka
    > żadnych opłat?

    Ty się IMO uparłeś tak jak twój US: "moje i nie dam. Żonie też". :]
    Sprawdź co jest TWOJE (ściśle) - na dole masz nazwę KRiO :)

    > W podległym mi US

    ...gratulacje !
    Który minister desygnował cię jako nadzorcę US?? ;)

    > powiedziano mi, że inaczej niż na umowę kupna- sprzedaży
    > nie mogę.

    Oni ci dali na piśmie że żona może *kupić* co co *już jest jej*?

    No ja się na Kodeksie Cywilnym nie znam, bo prawnikiem nie jestem.
    Ale że aż tak się nie znam to pierwsze słyszę ;)

    > Że nie ma żadnych darowizn, przekazania itp.

    No nie ma.
    Jak coś jest moje to sobie tego nie "przekazuję" ani nie "daruję".
    Ja to *MAM*! Moje!
    Co najwyżej mogę "przekazać na cel" (osobisty na przykład i w tym
    przypadku podpaść pod VAT, jak poprzedni cel był np. DG).
    "Przekazanie na cel" samemu sobie nie rodzi jednak skutku
    w podatku dochodowym - ani jako przychód, ani jako koszt (dlatego
    "przekazanie na cele DG" czegoś co kupiło się na cel osobisty
    nie chce podpasować pod koszty DG :])
    Ani przepis o remanencie początkowym nie wskazuje "poprzedniego
    celu" posiadania TH i materiałów.
    "Ma". I to starczy (nie licząc wyjątku nielegalności posiadania)
    "Ma" - więc "wpisuje" o ile przepis tak stanowi i pozwala.

    > Przyznam, że słabo sie w tych tematach orientuję więc bardzo proszę
    > o szczegółowe wyjaśniene co mamy w tej sytuacji zrobić!

    Łap jakiegoś doradcę. Ja doradcą nie jestem.

    Tylko mogę wyrażać zdziwienie że coś SWOJEGO trzeba KUPIĆ :)

    > Wystarczy aby małżonka mogła wpisać ten mój towar jako
    > remanent początkowy (bo o wpisaniu tego w koszty chyba nie ma co marzyć!)

    ...oczywiście że nie w koszty.
    Ale obniża podatek w ten deseń że jak się to *sprzeda* to
    w tym momencie obniża się wartość magazynu (więc przy najbliższym
    remanencie skoryguje się tak jak koszt).
    Zastanowiłeś się aby, prowadząc swoją KPiR, czyim majątkiem
    jest "towar w magazynie" i kiedy on *naprawdę* stał/staje się kosztem?

    Bo ja rozumiem że średnio biorąc wśród "słyszanych w tramwaju" :)
    opinii można spotkać się z poglądem jakoby "firma" to był jakiś
    odrębny majątek podatnika z magicznym przepływem pieniędzy z "firmy"
    (celowo cydzusłów, bo "firma" oznacz NAZWĘ a nie majątek!) do
    kieszeni właściciela (i na odwrót).
    No ale ty sam ją prowadziłeś ;)

    > ale na jakiej podstawie?

    ???
    A to nie jest po prostu zapisane w rozp. o KPiR:
    +++
    § 27.
    1. Podatnicy są obowiązani do sporządzenia i wpisania do księgi
    spisu z natury towarów handlowych, materiałów (surowców)
    podstawowych i pomocniczych, półwyrobów, produkcji w toku,
    wyrobów gotowych, braków i odpadów, zwanego dalej "spisem z natury"
    na dzień 1 stycznia, na koniec każdego roku podatkowego,
    na dzień rozpoczęcia działalności w ciągu roku podatkowego,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^
    a także w razie zmiany wspólnika, zmiany proporcji udziałów
    wspólników lub likwidacji działalności.
    ---

    ...że tak spytam?
    Niby co się spisuje przy rozpoczynaniu DG, jak nie WŁASNE towary
    i materiały wnoszone do tej DG?

    > Czas goni a my wciąż nie wiemy co zrobić!

    Zastanowić się.
    Jak zarobisz pieniądze - to czyje one są: twoje czy żony?? ;)
    I jak żona za nie kupiła np. nowe kapcie to czy powinna zapłacić
    podatek od darowizny, pożyczki czy depozytu, oraz czy w momencie
    kiedy wzięła pieniądze, kiedy kupowała kapcie czy kiedy je
    przyniosła i dała do użytku... ;) ?
    Dowcipkuję sobie - ale to NAPRAWDĘ warto rozważyć.
    Aby móc sobie rozjaśnić "dlaczego".

    Prawniczo odpowiedź nazywa się "wspólność majątkowa" i dla
    małżeństwa jest opisana w ustawie o nazwie Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1