-
11. Data: 2007-10-02 09:45:13
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
Dnia 02-10-2007 o 11:07:09 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
> On Tue, 2 Oct 2007, t...@o...pl wrote:
>
>> Luźne myśli:
>> 1) warunek wyodrębnienia kosztów danego roku nie tyczy się IMHO
>> memoriału,
>> bo przecież przy kasie też trzeba te koszty wyodrębniać, tak więc
>> czytając dosłownie to jest masło maślane
>
> Wyrażam sprzeciw :]
> Przy kasie wystarczy określić wyłącznie datę poniesienia kosztu,
> nie ma potrzeby "wyodrębnienia", przy memoriale data poniesienia
> nie jest tożsama z datą potrącenia - dlatego trzeba "wyodrębnić"
> (zarówno koszty poniesione a nie potrącone jak i potrącone a nie
> poniesione).
>
>> 2) art. 5c jest zupełnie niezależny od 5,5a,5b,
>
> Zgoda.
>
>> więc faktycznie możnaby
>> go chyba podciągnąć pod wszytskich kpirowiczów
>
> W żadnym wypadku :)
> 22.5 dotyczy TYLKO tych, którzy się łapią z mocy 22.6
> Z kolei 5a..5d stanowią jednostki redakcyjne 5, więc dotyczą tylko
> tych, którzy są wymienieni w .5 *lub* są jawnie wskazani odesłaniem.
Masz rację, przedobrzyłem
> Dla 22.5-5c różnica żadna - tak czy siak obowiązują tylko tych KPiR
> którzy stosują memoriał.
> Za to dla 22.6b różnica jest kapitalna.
> Jeśliby przyjąć drugie wyjaśnienie (że 22.6 opisuje grupę KPiR
> która stosuje memoriał) to 22.6b dotyczy TYLKO TEJ GRUPY!
> Czyli stosujących zasady kasowe wg 22.4 zapis 22.6b by
> *nie* dotyczył!
Jak na razie wszytskie intepretacje obstawiają, że 22.6b dotyczy
wszystkich KPiRowiczów. Tak więc raczej nieprędko się doczekamy wyroku,
bo wszytskim takie coś jest na rękę.
>>> Czy zauważyłeś taki szczegół, że autor artykułu zdecydowanie rozdziela
>>> od siebie datę *poniesienia* kosztu od daty jego *potrącenia*?
>>
>> Tak, od zawsze na to zwracam uwagę sam sobie :)
>> I przecież to napisałem - koszty są potrącalne w roku poniesienia.
>
> Tylko, jeśli ktoś NIE stosuje 22.6 w wersji "nie chcę", co przekłada
> się na stosowanie 22.4!
> Jak ktoś stosuje 22.6 w wersji "chcę" to wszędzie tam, gdzie MOŻNA
> zastosować 22.5-5c stosuje się właśnie te przepisy, jako przepisy
> szczególne!
Zgadza się, piszę o dwudziestodwuczwórkowcach :)
>
>> Czyli najpierw musisz ponieść koszt, a później możesz sobie go potrącić
>
> To prawda, nie mozna potrącić niekosztu :)
>
>> do końca roku. Jeśli nie potrącisz to nadpłacisz *zaliczki*.
>> Jeśli nie potrącisz do końca roku to przepada i nadpłacasz podatek.
>
> Nieprawda. Jeśli ktoś zastosował 22.6 w wersji wyboru 22.5!
>
j.w. :)
>> I tyle, IMHO oczywiście.
>
> Ależ nie.
> Wystarczy zastosować 22.5, i koszt poniesiony w roku x przypisany
> do przychodu roku x+1 zostaje potrącony w roku x+1
> A na stosowanie 22.5 przy KPiR pozwala 22.6
To zrób tak z materiałem/towarem handlowym ;)
I napisz jak było [po kontroli] :)
>> to tyczy się on tylko kosztów pośrednich. Bezpośrednich dalej nie
>> wiadomo jak traktować.
>> Pół biedy M/TH i robocizna, o nich minfin (bez)pośrednio napisał, ale
>> co z usługami podwykonawców?
>> Na pewno bezpiecznie jest wpisywać z datą faktury, jako najwcześniejszą
>> możliwą datą *potrącenia*
>> *poniesionego* kosztu - bo jeśli to nie jest bezpieczna data, to nie
>> widzę żadnej innej "bezpiecznej" daty.
>
> Zdecydowanie ustawa wyjaśnia:
> - *zasadniczo* do kosztów stosuje się zasady kasowe, czyli 22.4, czyli
> z datą poniesienia
> - *ale* dla księgowości stosuje się memoriał, w którym zasadą jest dla
> odmiany "przypisanie kosztu do przychodu"
> - ta sama zasada dotyczy KPiR, *o ile* stosuje się 22.6
> - dla KPiR i księgowości są wyłącznie opisane w 22.5a-c :)
> - zasady memoriałowe stosuje się również w *innych* wyjątkowych
> przypadkach, przykładem jest sprzedaż rzeczy (nie stanowiących
> majątku w DG), kiedy do kosztu zalicza się wartość zakupu
Zgadzam się, trochę namieszałem
>
>>> Czy ktoś dysponuje namiarem na interpretację US/IS która dotyczy
>>> daty *potrącenia* kosztu uzyskania?
>>
>> Szukam... i nie znalazłem. Co nie zmienia faktu że ja się zastanawiam z
>> jaką datą są *poniesione*
>
> Wiem, ale to zostawiłem na boku ;)
>
>> te koszty bankowe dokumentowane wyciągiem, bo potrącić to ja sobie je
>> potrące z datą poniesienia
>> i będę czył się bezpiecznie, mimo wszytsko.
>
> Głównie dlatego, że są to koszty ogólne dotyczące krótkiego okresu,
> więc
> zarówno zastosowanie 22.4 jak i 22.5c daje ten sam skutek.
>
>>> Mamy 'kfiatek'.
>>> Data *poniesienia* kosztu uzyskania jest jednoznaczna.
>>
>> I przy wyciągach będzie ona datą:
>> a) oryginalnego zapisu w systemie bankowym, unikatową
>
> IMO tak.
>
>> b) datą wydruku, dowolnie "manipulowalną"
>
> IMO nie.
>
IMO tak samo, doradca mi tak samo w opinii napisał, ale np. na PIT.PL w
e-poradach
konsekwentnie datę wyciągu polecają, nie wiem czy dlatego że mają jakiś
cynk,
czy po prostu dostosowali się poziomem do niektórych innych swoich
wskazówek :)
>> ?
>
> A nad czym to myślisz?
> Jak masz np. fakturę, to datą o której mowa w art. 22.6b jest data
> *wystawienia* czy data *otrzymania*?
Rzecz jasna wystawienia
>
> Popatrzmy tak: czy bankowy dowód poniesienia kosztu jest fakturą?
> IMO nie jest, nie jest rachunkiem, więc nie jest fakturą również
> na mocy rozp. o f-rach.
>
> IMO napis "duplikat" na kwitkach z Inteligo, acz był powodem różnych
> rozważań, jednak wiele wyjaśnia :)
> Acz trzeba przyznać, że wzbudza kolejne pytania.
A dokładnie takie czy może liczy się wtenczas data wystawienia duplikatu :)
> Ale myślę że to wyjaśnimy - spytam tak: załóżmy, że ujmujesz koszt
> z f-ry w którymś tam miesiącu.
> Fakturę gubisz.
> Zdobywasz duplikat.
> Czy uważasz, że powinieneś skorygować pierwotny wpis poprzez skreślenie
> oryginalnego dowodu, a wprowadzenie duplikatu z datą duplikatu?
> Nie?
> To dlaczego ma być inaczej przy wyciągu bankowym? :)
>
> Trzeba zastrzec: warunek "daty wystawienia" w 22.6b dotyczy *wyłącznie*
> faktur!
> Zna ktoś prepis nakazujący traktować wyciąg jak f-rę? Ja nie :)
:)
"Za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodów w przypadku podatników,
o których mowa w ust. 6, uważa się dzień wystawienia faktury (rachunku)
lub innego dowodu stanowiącego podstawę do zaksięgowania (ujęcia)
kosztu."
Czytając od lewa do prawa ten dzień wystawienia tyczy się też tych innych
dowodów.
Z tym że dobrze prawisz - to co się dostaje na maila albo w kopercie to są
jakieś tam duplikaty czy jak to nazwać, można tego nadrukować sobie całą
teczkę
i głupio by było gdyby data poniesienia kosztu mogłaby być losowana z
kapelusza(dosłownie:))
>
>> Ale ja o *poniesieniu* kosztu bankowego!!
>
> Ale to inny temat ;), pisałem że ja się na inny temat przerzucam!
> Zawróciłeś bieg wątku :O
>
>> To, że zastanawiam się z jaką datą potrącić go w kpir jest z tym ściśle
>> związane
>> - jeśli bowiem koszt jest poniesiony dopiero z datą wyciągu, to nie
>> mogę go potrącić
>> z datą faktycznego zassania przez bank.
>
> Obstawiam zdecydowanie "faktyczne zassanie".
>
>>> Ba... myślę ci ja sobie tak po cichu... całe lata był spór o
>>> rozumienie
>>> "poniesienia" przy metodzie kasowej - czy dotyczy daty dokumentu, czy
>>> daty zapłaty. Nie chce mi się sprawdzać, ale podejrzewam że dwa różne
>>> słowa (poniesienie/potrącenie) były w ustawie od lat... :>
>>
>> Tak, art. 22.4 był taki sam od początku ustawy.
>> Co oznaczy tylko tyle, że nie można kosztu potrącić wcześniej niż się
>> go poniosło.
>> Sam przecież zawsze pisałeś, że nic nie zabrania póżniejszego wpisania
>> do KPiR, byle w dobrym roku.
>
> Zgoda.
> Ale powtórzę: "czy dotyczy on daty dokumentu czy DATY ZAPŁATY".
> W tej chwili sprawa jest jasna.
> Ale przyjmij że art.22.6b nie było, miałeś dokument wystawiony 22.XII
> z terminem zapłaty 4.I następnego roku *albo* w wersji 2 dokument
> wystawiony 12.XII z terminem zapłaty 29.XII ale zapłacony 7.I
> następnego roku.
> I stosowałeś "kasę".
> Do którego roku zaliczałbyś wymienione przypadki przy stosowaniu metody
> kasowej? - o to szedł spór :)
>
> Teraz jest ZDECYDOWANIE prościej - liczy się "data faktury" i już.
>
> I żeby była jasność: dyskusje o tym, że memoriał NIE sprowadza się
> do "ujmowania z datą dokumentu" TEŻ były na grupie.
> Sam twierdziłem, że np. kosztów usług podwykonawców dla usług nie
> zakończonych w danym roku w zadnym razie nie należy ujmować w pozycji
> kosztów KPiR, jeśli prowadzi się memoriał.
> Podtrzymuję zresztą :)
>
>>>> Więc zapewne w dacie wyciągu wszytsko by grało podczas kontroli,
>>>> zwłaszcza
>>>> jeśli to są jakieś drobne betki, ale jak to powinno być wg zamysłu
>>>> osłów?
>>>
>>> To jest odrębne, trzecie pytanie, które zostawię sobie "do poczytania
>>> na później", bo wszczynanie więcej niż dwu awantur naraz jest
>>> niewskazane :)
>>
>> :)
>
> No, spróbowałem :)
>
I git :)
-
12. Data: 2007-10-02 10:37:07
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Oct 2007, t...@o...pl wrote:
>> Jeśliby przyjąć drugie wyjaśnienie (że 22.6 opisuje grupę KPiR
>> która stosuje memoriał) to 22.6b dotyczy TYLKO TEJ GRUPY!
>> Czyli stosujących zasady kasowe wg 22.4 zapis 22.6b by
>> *nie* dotyczył!
>
> Jak na razie wszytskie intepretacje obstawiają, że 22.6b dotyczy
> wszystkich KPiRowiczów. Tak więc raczej nieprędko się doczekamy wyroku,
> bo wszytskim takie coś jest na rękę.
Ano, zgoda. Zresztą nie zaprzeczam, że na upartego 22.6 można czytać
właśnie tak: "wszyscy KPiRowcy (spośród ktorych część odsyłamy do 22.5)".
Może twórca ustawy akurat jest lingwistą i uważa że to oczywiste (że
tak jest bądź że tak nie jest), ale IMHO mogli to ściślej napisać.
>> Wystarczy zastosować 22.5, i koszt poniesiony w roku x przypisany
>> do przychodu roku x+1 zostaje potrącony w roku x+1
>> A na stosowanie 22.5 przy KPiR pozwala 22.6
>
> To zrób tak z materiałem/towarem handlowym ;)
> I napisz jak było [po kontroli] :)
He, he :)
Na szczęście materiałów mam mało :P
No i trzeba zastrzec:
- sam pisałeś o "podwójnym księgowaniu", raz "wpis w 16" raz w koszty, co
spokojnie pozwala zadowolić i ministra i ustawę
- doszukiwanie się celu w zapisach art.24.2 pozwala domniemywać,
że dla TH stosuje się zasadę odrębną. Po prawdzie pozostaje to
w sprzeczności z zasadą "litera przepisu [tu art.22] ma pierwszenstwo",
ale co począć :)
>>>> Mamy 'kfiatek'.
>>>> Data *poniesienia* kosztu uzyskania jest jednoznaczna.
>>>
>>> I przy wyciągach będzie ona datą:
>>> a) oryginalnego zapisu w systemie bankowym, unikatową
>>
>> IMO tak.
>>
>>> b) datą wydruku, dowolnie "manipulowalną"
>>
>> IMO nie.
>
> IMO tak samo, doradca mi tak samo w opinii napisał, ale np. na PIT.PL w
> e-poradach
> konsekwentnie datę wyciągu polecają, nie wiem czy dlatego że mają jakiś cynk,
> czy po prostu dostosowali się poziomem do niektórych innych swoich wskazówek
> :)
Acha :)
Tak sobie gdybam: może zakładają a priori że podatnik dokumenty
ujmuje na bieżąco? Przy takim założeniu rzeczywiście, nie można
ująć dokumentu którego się nie miało.
Ale przecież prowadzący DG na KPiR ma prawo ujmować je chronologicznie
wg zdarzeń gospoadarczych!
>> IMO napis "duplikat" na kwitkach z Inteligo, acz był powodem różnych
>> rozważań, jednak wiele wyjaśnia :)
>> Acz trzeba przyznać, że wzbudza kolejne pytania.
>
> A dokładnie takie czy może liczy się wtenczas data wystawienia duplikatu :)
:)
> "Za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodów w przypadku podatników,
> o których mowa w ust. 6, uważa się dzień wystawienia faktury (rachunku)
> lub innego dowodu stanowiącego podstawę do zaksięgowania (ujęcia)
> kosztu."
Erm... no dobra.
Wracamy do tezy o duplikacie, na powoływaniu się na f-rę/nief-rę jak
widzę można się sparzyć :]
> Z tym że dobrze prawisz - to co się dostaje na maila albo w kopercie to są
> jakieś tam duplikaty czy jak to nazwać, można tego nadrukować sobie całą
> teczkę
> i głupio by było gdyby data poniesienia kosztu mogłaby być losowana
> z kapelusza(dosłownie:))
O, i to jest argument.
Po prawdzie należy wyciągać go w ostateczności, bo obawiam się że część
urzędników ma zakodowane "myślenie oryginałowe", i na takie dictum gotowa
jest stwierdzić że jak nie ujrzy "oryginału" to nie uzna za koszt :>
Nie wiem czy da coś tłumaczenie, ze powinni sobie w takim przypadku
neurony podpiąć do komputera (wprost) czy przez siakieś inne hallotrony
(do hardysku), żeby "obejrzeć oryginał", więc...
Ech, może w końcu ktoś się puknie i skreśli pomysł "oryginału faktury"
z przepisów, to i cała reszta będzie dawała większe szanse na spotkanie
się ze zrozumieniem :] (że potrzebny jest dokument stwierdzający FAKT,
który to FAKT zaszedł jednorazowo i "oryginalność" dokumentu jest
wtórna wobec faktu).
Ale to my możemy sobie ponarzekać.
A rządzący nadal będą trzymali w przepisach to, do czego właśnie
urzędnicy są przyzwyczajeni. Przypomnę: podobnoż największy reformator,
niejaki L.balcerowicz, *obiecywał* uproszczenie tekstu ustawy.
Figa z makiem :]
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2007-10-02 16:24:26
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
Dnia 02-10-2007 o 12:37:07 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
>> IMO tak samo, doradca mi tak samo w opinii napisał, ale np. na PIT.PL w
>> e-poradach
>> konsekwentnie datę wyciągu polecają, nie wiem czy dlatego że mają jakiś
>> cynk,
>> czy po prostu dostosowali się poziomem do niektórych innych swoich
>> wskazówek :)
>
> Acha :)
> Tak sobie gdybam: może zakładają a priori że podatnik dokumenty
> ujmuje na bieżąco? Przy takim założeniu rzeczywiście, nie można
> ująć dokumentu którego się nie miało.
> Ale przecież prowadzący DG na KPiR ma prawo ujmować je chronologicznie
> wg zdarzeń gospoadarczych!
Tyle że przy prowadzeniu na bieżąco też wpisuje się z datą właściwą,
(a nie z datą a otrzymania).
>> Z tym że dobrze prawisz - to co się dostaje na maila albo w kopercie to
>> są
>> jakieś tam duplikaty czy jak to nazwać, można tego nadrukować sobie
>> całą teczkę
>> i głupio by było gdyby data poniesienia kosztu mogłaby być losowana
>> z kapelusza(dosłownie:))
>
> O, i to jest argument.
> Po prawdzie należy wyciągać go w ostateczności, bo obawiam się że część
> urzędników ma zakodowane "myślenie oryginałowe", i na takie dictum gotowa
> jest stwierdzić że jak nie ujrzy "oryginału" to nie uzna za koszt :>
Mam kolejny argument, trochę naciągany - składki ZUS.
Można je dawac w koszty z dniem zapłacenia, a jeśli sie zagapimy
i wyciąg weźmiemy później, to jest inna sytuacja niż przy odliczaniu od
dochodu.
Wiem, trochę naciągane, ale w ilości moc ;)
>
> Ale to my możemy sobie ponarzekać.
> A rządzący nadal będą trzymali w przepisach to, do czego właśnie
> urzędnicy są przyzwyczajeni. Przypomnę: podobnoż największy reformator,
> niejaki L.balcerowicz, *obiecywał* uproszczenie tekstu ustawy.
> Figa z makiem :]
>
"po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może
-
14. Data: 2007-10-02 19:43:03
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: Jagna <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 1 Oct 2007 23:38:40 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> ZASTRZEŻENIE: oczywiście poniższe rozważania ograniczone są do
> przychodów z DG, co trzeba zrobić aby wykluczyć fafnaście innych
> źródeł i zyliardy kombinacji :]
Nawet jeśli ograniczone te rozważania, to ja w tym temacie czuję się jak
dziecko we mgle... czytając Ciebie - nie dość, że we mgle, to na oblodzonej
powierzchni ;)
Nie posiadam Twojej swobody w poruszaniu się w przepisach, pozazdrościć! :)
Mnie też trapią te koszty i to nie tylko odnośnie kpir, ale i ksiąg
rachunkowych.
Usiłowałam sobie jakoś wytłumaczyć te zmiany w podatku dochodowym i wyszło
mi, że ustawodawca CHYBA chciał coś uprościć.
Być może, głównym tego powodem była chęć zbliżenia przepisów podatkowych do
ustawy o rachunkowości?
Tego pewnie się nie dowiemy, tym bardziej, że zamiast się zbliżyć -
odjechał w przeciwnym kierunku.
W sumie temat już przedyskutowaliście, ja tylko sobie pozwolę na dorzucenie
moich przemyśleń, ok?
[...]
> Czy zauważyłeś taki szczegół, że autor artykułu zdecydowanie rozdziela
> od siebie datę *poniesienia* kosztu od daty jego *potrącenia*?
> I co gorsza, ustawa również używa dwu odrębnych pojęć: "poniesienia"
> oraz "potrącania".
> Ratio legis się kłania :>
I jeśli się nie mylę, to samego pojęcia "kosztu poniesionego", jako
definicji w ustawie nie określono, prawda?
Określono jedynie dzień poniesienia kosztów.
Te zmiany miały, IMO, na celu stwierdzenie, czy dany koszt jest kup
bezpośrednio związanym z przychodami, czy też pośrednio. Stąd ten moment
potrącalności kosztów. Przy czym tych kosztów bezpośednio związanych, czy
pośrednio, też nie zdefiniowano!?!
Na dodatek ani w podatkach dochodowych, ani w ustawie o rachunkowości.
Tam są koszty bezpośrednie i pośrednie, ale raczej nie powinno się ich
utożsamiać z tymi, które opisano w ustawie o dochodowych (bo w i
u.o.p.d.o.p. namieszali tak samo). Bo w rach. kosztem bezpośrednim jest np.
koszt wytworzenia produktów, a pośrednim np. amortyzacja, więc w tym
przypadku, a nie to ustawodawca miał na myśli, albo i gdzieś indziej...
Daje to IMO zbyt dużą swobodę w interpretacji uznania kosztu przez organy
:/
Prosty przykład w księgach rachunkowych, choć o tym nie piszecie, jednak
mnie dręczy, więc dla swojego własnego wypisania się (a co? ;> )
- załóżmy, że firma remontuje budynek, dotychczas byłby to koszt okresu,
czyli w wyniku finansowym ujęto jako kup w całości w miesiącu poniesienia,
teraz mógłby być zakwestionowany przez US choćby dlatego, że można by
pokusić się o stwierdzenie, że ten remont dotyczy tego okresu, jaki pozwala
zachować w dobrym stanie budynek... Przekombinowane?
Boję się, że nie.
> Jedziemy po kolei:
> - wiemy że 22.6 *coś znaczy*, wynika z tego że *można* zastosować
> zasady 22.5 *albo* jakieś inne (!)
> - mamy 22.4, określający "potrącenie w roku poniesienia" oraz odrębnie
> 22.5, ustanawiający zasadę "potrącenia w roku uzyskania przychodów"
> z wyjątkami w 22.5a-c
> - nie wymieniono *innych* wskazan, dotyczących *daty potrącenia* (!)
> kosztów!
> IMHO: o ile jednoznacznie i precyzyjnie określonio kiedy koszt
> *powstaje* (i jest oczywiste, że nie można go potrącić wcześniej)
> to ustawa jego *potrącenie* przypisuje... nadal tak tak było!
>
> Skoro *nie ma* (a nie ma, ktoś widzi? - to uprzejmie proszę palcem
> pokazać, bo ja to okulary mam...) odrębnej zasady ustalającej
> datę *potrącania* konkretnych kosztów, to jak myślicie, jaką
> zasadę trzeba zastosować?
Aż się boję, bo też mam okulary, tylko może przetarte... art. 22.6b? ;>
Ale o tym piszesz w następnych postach, ja się tylko nie mogłam powstrzymać
;)
[...]
> Czy ktoś dysponuje namiarem na interpretację US/IS która dotyczy
> daty *potrącenia* kosztu uzyskania?
Także, jak tommy, szukałam i wiem, że nieprawdą jest: "szukajcie, a
znajdziecie!"
[...]
> Mamy 'kfiatek'.
> Data *poniesienia* kosztu uzyskania jest jednoznaczna.
i tylko ona, z tych nowości, jest sprecyzowana w ustawie.
> Na jakiej podstawie mam sądzić, że jest ona tożsama z datą *potrącenia*
> tegoż kosztu, skoro ustawodawca *wyraźnie* używa dwu odrębnych terminów,
> a do tego zasada ratio legis działa aż dwa razy:
> - dlatego właśnie że są dwa różne słowa (potrącenie i poniesienie), co
> dowodzi iż są to RÓŻNE daty i mają RÓŻNE znaczenie
> - dlatego że istnieje art.22.6, co dowodzi że można sobie WYBRAĆ JAK
> potrąca się koszty, wtórnie do daty ich poniesienia
Toteż jest swoboda, czyż nie na to czekaliśmy?! (z przekąsem...)
I swobodnie, ewentualna kontrola, podważy tenże moment poniesienia :/
Ja tu mimo to, w kpir nie widziałabym aż takich kłopotów, choć tak zupełnie
łatwo nie jest. Za to już w księgach - k l a p a
[...]
> Ba... myślę ci ja sobie tak po cichu... całe lata był spór o rozumienie
> "poniesienia" przy metodzie kasowej - czy dotyczy daty dokumentu, czy
> daty zapłaty. Nie chce mi się sprawdzać, ale podejrzewam że dwa różne
> słowa (poniesienie/potrącenie) były w ustawie od lat... :>
Były :)
przecież była możliwość potrącenia sobie kosztu jeszcze nieponiesionego,
ale zarachowanego, jeśli dotyczył przychodu danego roku podatkowego.
Takich wjątków było kilka.
I ten "potrącony" zamiennie nazywany był "zarachowanym" (chyba ;))
Teraz zniknął, decydujący jest moment poniesienia, nie zarachowania.
Wszystko to o czym w tym wątku napisane wymaga dalszych regulacji, bo to
chyba nie tylko ja mam problemy praktyczne w tym względzie :/
Aż się prosi by zacytować sobie tommy'ego:
>>"po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może
I już nie mogę się doczekać, czy uprości się coś w przyszłym roku :)
--
Pozdrawiam,
Jagna
-
15. Data: 2007-10-03 14:51:16
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Oct 2007, t...@o...pl wrote:
>> Tak sobie gdybam: może zakładają a priori że podatnik dokumenty
>> ujmuje na bieżąco? Przy takim założeniu rzeczywiście, nie można
>> ująć dokumentu którego się nie miało.
>> Ale przecież prowadzący DG na KPiR ma prawo ujmować je chronologicznie
>> wg zdarzeń gospoadarczych!
>
> Tyle że przy prowadzeniu na bieżąco też wpisuje się z datą właściwą,
> (a nie z datą a otrzymania).
Przechlapane, za dużo dat :]
Przykładem trzeba :)
Prowadzisz "na bieżąco".
W dniu 4.X dostajesz dokument wystawiony 28.IX.
Gdzie go wpiszesz?
Tylko mi nie mów, że pozwolisz sobie na naruszenie obowiązku kolejnej
numeracji zdarzeń w książce ;)
> "po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może
O to to.
pzdr, Gotfryd
-
16. Data: 2007-10-03 15:11:58
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Oct 2007, Jagna wrote:
> nie dość, że we mgle, to na oblodzonej powierzchni ;)
Jak myślisz, że inaczej oceniam swoje ruchy, to się mylisz :)
> Nie posiadam Twojej swobody w poruszaniu się w przepisach, pozazdrościć! :)
A dziękuję, dziękuję, różnie z tą swobodą bywa :[
> Usiłowałam sobie jakoś wytłumaczyć te zmiany w podatku dochodowym i wyszło
> mi, że ustawodawca CHYBA chciał coś uprościć.
> Być może, głównym tego powodem była chęć zbliżenia przepisów podatkowych do
> ustawy o rachunkowości?
> Tego pewnie się nie dowiemy, tym bardziej, że zamiast się zbliżyć -
> odjechał w przeciwnym kierunku.
...a na pewno nieco zamieszał.
IMHO taka ustawa powinna w publikacji być *obowiązkowo* zintegrowana
z uzasadnieniem. Ale też by było: 17423 strony uzasadnienia... :(
>> I co gorsza, ustawa również używa dwu odrębnych pojęć: "poniesienia"
>> oraz "potrącania".
>> Ratio legis się kłania :>
>
> I jeśli się nie mylę, to samego pojęcia "kosztu poniesionego", jako
> definicji w ustawie nie określono, prawda?
> Określono jedynie dzień poniesienia kosztów.
Zgoda.
> Te zmiany miały, IMO, na celu stwierdzenie, czy dany koszt jest kup
> bezpośrednio związanym z przychodami, czy też pośrednio. Stąd ten moment
> potrącalności kosztów. Przy czym tych kosztów bezpośednio związanych, czy
> pośrednio, też nie zdefiniowano!?!
No tu jest zgryz.
Największy z tym, że tommy pyta gdzie towary handlowe wpakować i nie
wiadomo :]
> Daje to IMO zbyt dużą swobodę w interpretacji uznania kosztu przez organy
> :/
:(
> czyli w wyniku finansowym ujęto jako kup w całości w miesiącu poniesienia,
> teraz mógłby być zakwestionowany przez US choćby dlatego, że można by
> pokusić się o stwierdzenie, że ten remont dotyczy tego okresu, jaki pozwala
> zachować w dobrym stanie budynek... Przekombinowane?
> Boję się, że nie.
Hm.
>> IMHO: o ile jednoznacznie i precyzyjnie określonio kiedy koszt
>> *powstaje* (i jest oczywiste, że nie można go potrącić wcześniej)
>> to ustawa jego *potrącenie* przypisuje... nadal tak tak było!
>>
>> Skoro *nie ma* (a nie ma, ktoś widzi? - to uprzejmie proszę palcem
>> pokazać, bo ja to okulary mam...) odrębnej zasady ustalającej
>> datę *potrącania* konkretnych kosztów, to jak myślicie, jaką
>> zasadę trzeba zastosować?
>
> Aż się boję, bo też mam okulary, tylko może przetarte... art. 22.6b? ;>
>
> Ale o tym piszesz w następnych postach, ja się tylko nie mogłam powstrzymać
> ;)
Dobra, właśnie w tej mgle walnąłem w lód ;)
Pytanie miało być ściślejsze, a idzie o drobiazg: o to, że dla *zaliczek*
trzeba stosować tę samą zasadę.
Czyli potrącanie kosztów w ciągu roku też ma być "wg wybranej zasady".
>> Czy ktoś dysponuje namiarem na interpretację US/IS która dotyczy
>> daty *potrącenia* kosztu uzyskania?
>
> Także, jak tommy, szukałam i wiem, że nieprawdą jest: "szukajcie, a
> znajdziecie!"
No to czekamy. Może ktoś zwróci uwagę na tę różnicę i jednocześnie
go coś "przyciśnie" na tyle, zeby do US się pofatygował :)
I wtedy się zacznie...
>> Mamy 'kfiatek'.
>> Data *poniesienia* kosztu uzyskania jest jednoznaczna.
>
> i tylko ona, z tych nowości, jest sprecyzowana w ustawie.
>
>> Na jakiej podstawie mam sądzić, że jest ona tożsama z datą *potrącenia*
[...]
> Toteż jest swoboda, czyż nie na to czekaliśmy?! (z przekąsem...)
> I swobodnie, ewentualna kontrola, podważy tenże moment poniesienia :/
O to to :[
> Ja tu mimo to, w kpir nie widziałabym aż takich kłopotów, choć tak zupełnie
> łatwo nie jest. Za to już w księgach - k l a p a
Ale za to nie ma "swobody" ;)
>> Nie chce mi się sprawdzać, ale podejrzewam że dwa różne
>> słowa (poniesienie/potrącenie) były w ustawie od lat... :>
>
> Były :)
> przecież była możliwość potrącenia sobie kosztu jeszcze nieponiesionego,
> ale zarachowanego, jeśli dotyczył przychodu danego roku podatkowego.
>
> I ten "potrącony" zamiennie nazywany był "zarachowanym" (chyba ;))
Pas, wolę w księgach nie utonąć :)
> Wszystko to o czym w tym wątku napisane wymaga dalszych regulacji,
Obawiam się, że tak urzędnicy jak i posłowie zrozumieją to jako
"dopieszczenia" a najgorszym tego słowa rozumieniu :|
Dołożą ze trzy nowe słowa, do których ekipa Rady Języka Polskiego
będzie potrzebna i kwiczymy.
> Aż się prosi by zacytować sobie tommy'ego:
>
>>> "po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może
>
> I już nie mogę się doczekać, czy uprości się coś w przyszłym roku :)
A ktoś coś takiego obiecywał?
Bo jak nie obiecywał, to nie uprości ;)
A jak obiecywał, to tak uprości że popamiętamy! :)
pzdr, Gotfryd
-
17. Data: 2007-10-03 21:14:13
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: Jagna <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 3 Oct 2007 17:11:58 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> No tu jest zgryz.
> Największy z tym, że tommy pyta gdzie towary handlowe wpakować i nie
> wiadomo :]
Mnie by tu odpowiadała metoda na "zdrowy rozum", czyli księgowania w
momencie tym, kiedy możemy nimi dysponować, w dacie WZ np. A co? ;>
No bo, mimo, że dostawa niefakturowana, to magazyn zasilony, prawda?
I gdyby, dajmy na to przyszedł urzędnik w celu skonrolowania? Dawniej
zdarzały się takie naloty. Słyszałam, że zaraz po wejściu VATu w 1993 r.
takie przyjemności nie były wyjątkowe. Przyszli i robili remanent przy
obecności podatnika, oczywiście.
Mam na stanie? mam
No to trzeba wprowadzić do kpir w kolumnę -10- i już.
Tylko, że jakoś tak prosto, to nikt tego nie opisał :/
>> czyli w wyniku finansowym ujęto jako kup w całości w miesiącu poniesienia,
>> teraz mógłby być zakwestionowany przez US choćby dlatego, że można by
>> pokusić się o stwierdzenie, że ten remont dotyczy tego okresu, jaki pozwala
>> zachować w dobrym stanie budynek... Przekombinowane?
>> Boję się, że nie.
> Hm.
Chcę jeszcze jedno "hm" :)
A koszt opłaty wstępnej przy leasingu? (w ksiegach rach.)
Rozdzielać na cały okres? A przecież jest niezwrotna. Jest inicjująca. Bez
uiszczenia jej, przedmiotu nie uzyskasz.
Jeśli z przyczyn różnych, umowa zostanie przerwana, nikt korekty za
pozostały czas proporcjonalnie nie dokona. To, że koszt pośredni, ok.
Ale jak księgować? W miesiącu poniesienia?, czy rozliczyć na cały okres?
Logika wskazuje rozwiązanie, ale na niej polegać nie można, prawda?
Co ciekawe, w tym zakresie interpretacje są diametralnie różne.
Tak sobie popisałam :)
[...]
> A ktoś coś takiego obiecywał?
nie...
> Bo jak nie obiecywał, to nie uprości ;)
więc może i dobrze? ;>
> A jak obiecywał, to tak uprości że popamiętamy! :)
tak, z pewnością dobrze, że nie obiecywał! może nawet doskonale?
:)
--
Pozdrawiam,
Jagna
-
18. Data: 2007-10-04 09:02:24
Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>
Dnia 03-10-2007 o 16:51:16 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
> On Tue, 2 Oct 2007, t...@o...pl wrote:
>
>>> Tak sobie gdybam: może zakładają a priori że podatnik dokumenty
>>> ujmuje na bieżąco? Przy takim założeniu rzeczywiście, nie można
>>> ująć dokumentu którego się nie miało.
>>> Ale przecież prowadzący DG na KPiR ma prawo ujmować je chronologicznie
>>> wg zdarzeń gospoadarczych!
>>
>> Tyle że przy prowadzeniu na bieżąco też wpisuje się z datą właściwą,
>> (a nie z datą a otrzymania).
>
> Przechlapane, za dużo dat :]
> Przykładem trzeba :)
> Prowadzisz "na bieżąco".
> W dniu 4.X dostajesz dokument wystawiony 28.IX.
> Gdzie go wpiszesz?
> Tylko mi nie mów, że pozwolisz sobie na naruszenie obowiązku kolejnej
> numeracji zdarzeń w książce ;)
Poguglaj po gofinach, podatkach, pitach i innych - radzą wpisywać z datą
wystawienia
i w kol. 17 pisać dlaczego nie ma chronologii.
Na szczęście nie muszę się z tym problemem bliżej mierzyć :)
>
>> "po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może
>
> O to to.
>
:)