eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiodliczanie VAT-u za czesci samochodoweRe: odliczanie VAT-u za czesci samochodowe
  • Data: 2005-06-28 08:07:10
    Temat: Re: odliczanie VAT-u za czesci samochodowe
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 27 Jun 2005, Cavallino wrote:

    > + > 4a. brak jest podstawy prawnej do uznania za KUP DG składnika
    > + > nie nabytego "w celu uzyskania przychodu" (danego rodzaju)
    > + > o ile nie jest to ST [...]
    > + Tylko o to pytałem.

    Acha. Ale drugi punkt był równie istotny: bo przecież miałem jakiś
    tam wybór i mogłem zaliczyć ją "do zestawu" - ale ponieważ odliczałem
    ulgę "na jej podstawie" to również by mi kładło interes :]
    [...]
    > + > > + No to inaczej - limitem dla VAT-owca powinna być kwota stawka/1.22
    > + > > + kilometrówki, [...]
    > + Ufff.

    ...czyżbyś poglądy i stanowiska wszystkich dyskutantów wrzucał do
    jednego worka i zakładał że jak ktoś ma obiekcje do A to również
    ma je do B ? ;)

    [...]
    > + > Nieprawda. Jakim prawem firma używa jego samochodu ?
    > +
    > + Twierdziłeś że stan prawny nie jest istotny, tylko cel wlania paliwa.....

    Nie przypominam sobie.
    Twierdziłem że firma nie musi być właścicielem samochodu.
    A to zupełnie co innego niż np. bezprawne korzystanie z pojazdu...
    Każda legalna forma dysponowania pojazdem IMO jest "podstawą".
    Może gdzieś się rozpędziłem i dokonałem nieprawidłowego skrótu
    - możesz przypomnieć gdzie to napisałem jakoby "stan prawny był
    nieistotny" ?

    > + Widzę niekonsekwencję.

    ...miałbyś rację. O ile kontekst wskazywałby że rzeczywiście chodzi
    o "stan prawny" w rozumieniu np. używania kradzionego pojazdu.

    > + > do uznania że to jest koszt *firmy*.
    > + > Jeśli to jest koszt firmy - to znaczy że FIRMA korzystała z samochodu
    > + > PRACOWNIKA.
    > +
    > + No a nie korzystała?

    Jeśli *pracownik* realizując własną umowę o pracę korzystał z własnego
    samochodu - to firma korzystała z efektów umowy o pracę. Nie z samochodu.
    No chyba że uważasz że ty imiennie korzystasz z samochodu służbowego
    prezeza TPSA, Netii czy kto tam jest twoim dostawcą telekomunikacyjnym...
    ale wtedy to musimy IMO słownik j. polskiego zmienić :]
    IMO - ani ty jako klient nie "korzystasz" (korzystasz z efektów,
    ale ciebie środki nie obchodzą - poza tym że to ty za owe "środki"
    efektywnie płacisz :>) ani "firma" - korzysta z efektów pracy, a że
    pracownik użył samochodu to efektywnie mu za to płaci.
    W postaci *zwrotu kosztów* umowy o pracę - a nie *używania dla potrzeb
    firmy*.

    > + > Na jakiej podstawie prawnej, pytam ?
    > +
    > + Zapewne jakaś podpasi...

    No w ten sposób ja też mogę długo argumentować ;> !

    > + > Jeśli korzysta z użyczonego - to pytam czy wykazała koszt użyczenia ;>
    > +
    > + Wykazała.
    > + Pracownik ma to zwrócone w kiloemtrówce, która zawiera WSZELKIE koszty
    > + samochodu, także nabycia (amortyzacji).

    Zawiera.
    Ja dążyłem do wskazania że jeśliby firma "użyczyła" to musiałaby
    wykazać przychód z uzyczenia. A skoro *płaci* za samochód to użyczenie
    to nie jest.
    "Korzystanie" (wg. K.C.) jest przy umowie użyczenia właśnie :)
    Skoro firma by "płaciła" to byłby to najem...
    Wynajmujący przecież *może* zostać VATowcem (broni ktoś ? ;))
    i wtedy *on* może rozliczyć VAT.
    Zwracam uwagę iż wtedy pojazd *zostawałby w dyspozycji najemcy*
    - pracodawca miałby prawo powiedzieć "ale pojedzie Nowak, nie
    ty". Chyba że umowa najmu inaczej stanowi (wyraźnie).
    IMO w przypadku o którym rozmawiamy tak nie jest: pojazd zostaje
    w dyspozycji pracownika, który wg *swojego* uznania używa go
    do realizacji własnej umowy o pracę.
    I to że "nie znasz pracownika który wolałby jechać PKP" nie
    jest żadnym argumentem - po prosto rozwiązanie jest opłacalne
    i tyle... przynajmniej dopóki jeden z drugim nie mając opłaconego
    AC nie spowoduje (z własnej winy) wypadku w którym tenże pojazd
    uszkodzi.
    Bo wtedy dowie się że miał go we WŁASNEJ dyspozycji i pracodawcy
    nic do tego że sobie go uszkodził.

    > + > Jeśli najęła - to pytam w którym miejscu pracownik zapłacił podatek
    > + > od najmu ?? ;>
    > + > Nie, IMO to *pracownik* korzysta z samochodu do własnych celów.
    > +
    > + Zakładasz że własnym celem pracownika jest wykonanie polecenia o wyjeździe
    > + służobowym?

    Mniej wiecej tak samo jak przyjście pracownika (jakiegokolwiek)
    operatora telkomunikacyjnego jutro o 14:30 - o ile są takie
    ustalenia ze mną - jest "własnym celem" tegoż operatora.
    Co MNIE to obchodzi kto i czym przyjedzie ?
    Owszem, ja mogę wyrazić ZGODĘ na to żeby np. przyjechał taksówką
    "bo mi się spieszy" i że zwrócę koszty.
    Dokładnie tak samo jak pracodawca pracownikowi.


    > + Ja nie mam wątpliwości że jazda własnym autem w podróż służbową to cel firmy,
    > + a nie własny cel pracownika.

    Przyjęto !

    > + > Ale pod warunkiem iż może wykazać w jaki sposób LEGALNIE z niego
    > + > korzystała !
    > +
    > + Sugerujesz że instytucja kilometrówki za wykorzystanie własnego auta
    > + do potrzeb służbowych jest nielegalna?


    Jest legalna.
    W końcu pracownika pracuje LEGALNIE i swój własny pojazd posiada
    LEGALNIE więc może dla WŁASNYCH celów robić z nim LEGALNIE
    całkiem sporo rzeczy.
    Na przykład pojechać na delegację...

    Sugeruję jasno i wyraźnie że jeśli mówimy iż to *firma* "korzysta
    z samochodu" (a do tego sprowadza się "problem VAT") to musiałaby
    mieć legalne prawo do rozporządzania nim.
    Jeśli brak umowy - firma takiego nie ma.
    Pracownik - legalny posiadacz (!) pojazdu ma, bo nie potrzebuje
    umowy z samym sobą.
    Jak prowadzący DG ("firma") użyje własnego pojazdu - to też ma,
    bo też nie potrzebuje umowy z samym sobą.
    Tyle że pracownik realizuje umowę o pracę ("nie ma VAT")
    a prowadzący DG - ową DG ("jest VAT").

    > + > Mam pytanie: w jakim celu wobec tego korzsta z auta (swojego)
    > + > ów pracownik ?
    > +
    > + W celu zawiezienia swojego tyłka w miejsce w które został delegowany an ten
    > + przykład.

    Dziękuję bardzo - o to mi chodziło.
    *ON* ma ten cel. Firma mu KAZAĆ jechać samochodem nie może.
    Może go np. zwolnić "bo nie jest dyspozycyjny i nie może o 2:30
    dojechać gdzie trzeba a to jest konieczne na danym stanowisku" ;>

    > + > Tak sobie rozważam czy nie powinien podlegać
    > + > pod VAT :>
    > +
    > + Nawet jeśli - raczej nie ma możliwości zavatowania swojego pracodawcy....

    ..dałeś dowód że pracownik realizuje *własną* umowę o pracę.
    Jakby mu pojazd *wynajął* to jak najbardziej mógłby "zaVATować"...

    > + i sprawa zrobiłaby się prosta: niech wybierze czy
    > + > chce zwolnienia czy nie.
    > + > Oczywiście w ramach najmu (swojego pojazdu) a nie prowadzenia
    > + > swojej DG :>
    > +
    > + No to już lepiej - i chyba bardziej zgodne z prawdą.

    Owszem. Tyle że ze względu na komplikacje dla obu stron nikt tego
    nie robi. Podobnie jak prawdą jest że kto może to jedzie własnym
    pojazdem zamiast PKP.
    Więc skromne 99,5% pracowników i pracodawców woli skorzystać
    z realizacji przez *pracownika* umowy o pracę za pomocą jego
    pojazdu (pracownik - wziąć *sobie* pojazd a pracodawca wyrazić
    zgodę na pokrycie kosztów) - niż odliczać VAT. Od samochodu
    pozostającego w dyspozycji pracodawcy.
    Z którego to VATu pracownik odliczyłby tak drobną część że
    nie warto...

    > + > ...tylko jeśli to *firma* wynajmuje od pracownika.
    > + > A nie jeśli *pracownik* korzysta do realizacji własnej umowy o pracę.
    > +
    > + Jednocześnie realizując cele firmy

    ...podobnie jak prezet TPSA czy kogoś tam realizuje twoje cele...
    (w końcu to TY chcesz korzystać z Internetu a nie on, prawda ? ;))

    > + co jak wcześniej zeznawałeś jest
    > + warunkiem koniecznym i wystarczającym do zaliczenia powstałych kosztów w KUP
    > + przez firmę.

    IMO - nie.
    Realizacja przez *kogoś* celów firmy nie jest wystarczającym powodem
    zaliczenia *jego* kosztu w KUP firmy. Jest wystarczającym powodem żeby
    firma mu ten wydatek *zwróciła* - bo tak dopuszcza prawo cywilne.
    A w przypadku umowy o pracę dodatkowo taki zwrot nie jest zaliczany
    po stronie pracownika ani do kosztu ani do przychodu.

    Dlatego to "wygląda" tak jakby firma "płaciła wprost" - ale tak nie jest,
    firma płaci pracownikowi. Który *wyjątkowo* nie może zaliczyć tego
    wydatku w KUP - i równie wyjątkowo nie musi zaliczyć go do przychodu
    (odpowiednio art. 22.2 oraz art.21.1.16 ustawy)

    IMO każda próba uznania że to "firma korzysta" (/najmuje/dzierżawi)
    pojazd pracownika powoduje wzrost grubości stosownego stosika papierów.

    > + > Tyle że podatnik nie musi zrobić NIC żeby z własnego samochodu KORZYSTAĆ
    > + > do prowadzenia własnej DG !!!
    > +
    > + A pracownik w tym celu musi się zgodzić (a raczej nie odmówić).

    ...on się musi zgodzić na to żeby *własną* umowę tak realizować.
    Podobnie jak musi się zgodzić na długotrwałe przeniesieni do
    innego miejsca pracy. Albo obniżenie pensji. Albo na zatrudnienie
    do innej pracy w okresie wypowiedzenia.
    Wszystko w ramach tego co *on* (pracownik) robi "dla firmy" - ale
    robi "jako całość będącą zatrudnieniem" a nie "dawaniem samochodu
    *firmie* na jej cel".

    > + > Natomiast biorąc CZYJŚ samochód do wykorzystywania w DG automatacznie
    > + > bierze się na głowę mnóstwo kłopotów - od konieczności wykazania
    > + > przychodu lub podstawy opodatkowania zaczynając...
    > +
    > + Niemniej nie o tym mówimy.
    > + Podstawa do wrzucenia w koszty jest ta sama.

    Niezupełnie.
    Jeśli "rzecz" jest postawiona do dyspozycji firmy to firma ma prawo
    zaliczyć wydatki związane z rzeczą do swojego KUP.
    Jeśli rzecz jest używana przez kogoś na potrzeby firmy bez pozostawienia
    owej rzeczy w rozporządzaniu firmy - firma może być zobowiązana do
    zwrotu kosztów temu kto rzeczy używa, bo zwrot kosztów jest jak
    najbardziej dopuszczalnym elementem różnistych umów.
    Ale wtedy jest to z zasady podatkowy *koszt* tego co ma ową rzecz
    "w rozporządzaniu"
    Dla podatku dochodowego *często* wychodzi na zero.
    Dla VATu jest to drastyczna różnica - VATowiec może go odliczyć,
    ale jak "ten komu zwraca się koszty" VATowcem nie jest to
    niestety... VAT przepadł... (ale wtedy idzie w koszty oczywiście).

    > + > Problemem powodującym niemożność odliczenia VAT jest "cywilność" :]
    > + > umowy o pracę. A to PRACOWNIK korzysta z pojazdu,
    > +
    > + Jasne.
    > +
    > + > nie PRACODAWCA.
    > +
    > + A jakie to ma znaczenie?

    j.w.

    > + Jeśli robi to dlatego żeby jego firma osiągnęła przychód...?

    Liczy się kto jest podmiotem podlegającym z tytułu danej czynności
    opodatkowaniu. Pracownik - choćby "regularnie i z zamiarem wilokrotności"
    chodził do pracy ;) albo dla celów własnej pracy uzywał samochodu
    podatnikiem VAT nie zostanie...


    > + > Bo liczą się:
    > + > - CEL korzystania
    > + > - LEGALNE ZASADY wykorzystania.
    > +
    > + Dowiedź że takie korzystanie przez firmę z samochodu jest nielegalne....

    Nie mam takiej możliwości.
    Powiadam że w tych przypadkach o których mowa - czyli owych najmniej
    99,5% przypadkach kiedy to pracownik jedzie na delegację - firma
    NIE korzysta "wprost" z jego samochodu.
    Na tej samej zasadzie w oparciu o którą powiadam że ty NIE
    korzystasz z samochodów prezezów twojego providera... mimo
    że realizują oni TWOJE cele. I za co jakoś tam płacisz - wyjątkowo
    nie w formie zwrotu ryczałtu, ale jeśli konsumentem nie jesteś
    to nie widzę powodu dla którego umowa nie mogłaby zawierać
    np. zapisu "i 1/20000 wartości wydatków na paliwo dla pojazdu
    prezesa" :>

    Korzysta sam pracownik - a firma korzysta z efektów które pracownik
    osiągnął. Za wydatek zwraca poniesiony (dodatkowo) koszt, którego
    by pracownik nie poniósł jakby to ON nie skorzystał z własnego
    samochodu. Pracownik nie musi zaliczyć go do dochodu, nie może
    zaliczyć go do kosztu - i wszyscy są zadowoleni.

    Z wyjątkiem modemowców rzecz jasna, jeśli czytają ten wątek :> !

    > + > A korzystać z CZYJEGOŚ bez komplikacji formalnych się nie da.
    > +
    > + Być może.
    > + Ale komplikacje formalne nie zmieniają celu jazdy.

    Ale zmieniają określenie "za co płacisz".
    Jest różnica w tym kiedy każesz zawieźć 20 ludzi firmie transportowej
    w określone miejsce - albo wynajmiesz od firmy transportowej samochód
    na 20 ludzi (czyli autobus, czyli nie "osobowy") wraz z kierowcą.
    W jednym i drugim przypadku umowa może zawierać określenie że
    ty płacisz za paliwo - w pierwszym przypadku w postaci zwrotu
    kosztów, w drugim przypadku - zależnie od umowy zwrócić im
    za zatankowane paliwo albo *samemu kupić*.
    I jeśli w pierwszym przypadku owa firma będzie (teoretycznie :>)
    zwolniona z VAT to VATu od paliwa nie odliczysz. Albo odliczysz
    i ponownie doliczysz - co na jedno wyjdzie.

    > + A IMO jest to rozwiązanie legalne,

    Owszem. Legalne jest że pracownik własnym pojazdem jedzie realizować
    wlasną umowę o pracę. Jeszcze by tego brakowało żeby to było nielegalne :>

    > + niezależnie od tego że MY nie potrafimy go zaklasyfikować.

    Ja uważam że klasyfikuję - i że to jest powód dla którego nie można
    odliczyć VATu od wydatków w takim przypadku. Pracownik nie może i już.
    W odróżnieniu od przypadku korzystania przez prowadzącego DG
    z "osobistego" pojazdu - kiedy takich ograniczeń nie ma. Bo prowadzący
    DG jeśli jest VATowcem i prowadzi sprzedaż oVATowaną ma prawo do
    odliczenia.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1