eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkimoment powstania przychodu › Re: moment powstania przychodu
  • Data: 2010-12-17 16:19:56
    Temat: Re: moment powstania przychodu
    Od: "Jagna W." <w...@a...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał

    > Nie czytałaś w prasie opisu przypadku, jak to US się przyczepił do
    > wystawiania faktur kilka *MINUT* przed wydaniem towaru :P

    No właśnie nie, dopiero tutaj się dowiedziałam o tym absurdzie.

    A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak idę po pieniądze do banku czy
    po świstek do urzędu, to najpierw muszę podpisać, że "odebrałam dnia tego i
    tego" (chociaż jeszcze NIE odebrałam), a potem dopiero dostaję to, co
    miałam dostać :) I tutaj nikt niczego złego nie widzie. Ot taka mała
    dygresja :)

    > Wyglądało to tak, że hurtownia wydawała "fakturę do wydania" (magazyn
    > na jej podstawie wydawał towar, zresztą nie jest to taka rzadka
    > praktyka żeby była jasność).

    Domyślam się. Często nie chce się firmom bawić w WZtki.

    > Hurtownia na swoje nieszczęście zarówno na fakturze jak i dokumencie
    > wydania z magazynu drukowała godzinę i minuty...

    Chyba większym nieszczęściem było to, że trafił się im kontroler-służbista
    :)

    > Źeby jasność była - przepis jest głupi, bo jak sprzedawca "wysyłkowy"
    > chce wysłać f-rę *razem z towarem*, a sprzedaż następuje w momencie
    > wydania towaru przewoźnikowi (tak!), to faktura jest "przedwczesna"...

    Ale wtedy trzeba tak, jak pisałeś - najpierw dajemy kurierowi towar, a
    potem - odczekując dla pewności kilka minut - wręczamy fakturę :)
    Ewentualnie można załączyć oświadczenie, że pomimo tego, iż do towaru
    załączono fakturę, to przysięgamy na zdrowie mamusi, że była ona wystawiona
    PO wydaniu towaru. Normalnie "Miś" się chowa :)

    > Podejrzewam, że *większość* kontrolerów będzie w różnych takich
    > przypadkach udawała że nic nie widzi ;)

    Tym bardziej, że obejście tego przepisu nie rodzi żadnych skutków
    podatkowych - nikt na tym nie zyskuje, fiskus na tym nie traci.

    > wyroki NSA do uznania że to przepis trzeba zmienić, więc z kary
    > mogą być nici).

    Sądy już teraz interpretują to na korzyść podatnika.

    > BTW: zwróć uwagę, że VAT ma własną definicję "sprzedaży"!
    > Cywilistom włos się jeży, jak obrywają na .prawo cytatem o "sprzedaży
    > usługi", a do tego "sprzedaż w rozumieniu VAT" to NIE JEST "sprzedaż
    > w rozumieniu prawa cywilnego".

    No i to jest też opadoręcogenne:)

    Pozdrawiam
    JW

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1