eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkikapital wklady itp.Re: kapital wklady itp.
  • Data: 2003-09-15 16:49:23
    Temat: Re: kapital wklady itp.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 15 Sep 2003, Andrzej R. wrote:

    >+
    >+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >+ > Coś nie tak ??
    >+
    >+ Re : Owszem :-)
    >+ Unormowania zawarte w ustawie o PCC używają pojęcia "kapitał spółki
    >+ cywilnej".

    Zgadza się. Z istotnego powodu: ustalenia jaka część
    dochodu (bo zarówno część kosztów jak i część przychodu
    - proporcjonalnie *do umowy spółki*) przypada do rozliczenia
    dla danego wspólnika.
    Jeśli ktoś zawiera umowę której stroną jest DG pt.
    "XXX S.C. Jan Kowalski i Józef Nowak" - to z punktu
    widzenia prawa cywilnego za zobowiązania odpowiadają
    zarówno Jan K. jak i Józef J. *solidarnie*, czyli
    "każdy za wszystko".
    Natomiast ich *dochód* (lus strata) z tytułu tej
    działalności - dzieli się dość konkretnie.
    AFAIK po coś na PIT-5 masz pozycję "procent udziału" :),
    i to jest *ważne* miejsce.

    >+ Są sobie dwaj panowie "A" i "B". Każdy z nich prowadzi DG jako osoba
    >+ fizyczna. Każdy z nich może (ale nie musi) mieć wyposażenie i środki trwałe
    >+ (wartości niematerialne) przypisane integralnie do owych DG , ale w
    >+ aspekcie następstw podatkowych np przy likwidacji DG. Trochę gorzej jest z
    >+ podobnym zakwalifikowaniem zobowiązań i wierzytelności w aspekcie np
    >+ zaspokajania zobowiązań z majątku "niefirmowego".

    Nie widzę miesca gdzie "jest gorzej": możesz objaśnić ?
    Odpowiadają całym swoim majątkiem osobistym - a razem z nimi
    niekiedy "osoby trzecie" (np. za podatki wg Ordynacji itp).

    >+ Teraz obaj panowie zakładają SC - a bo razem jakoś raźniej. Pamiętajmy
    >+ jednak, że nadal są to DWIE DG w rozumieniu prawa o działalności
    >+ gospodarczej,

    Nie szkodzi. Następuje przełomowy moment który jest istotny
    z p. widzenia zarówno prawa cywilnego, karnego jak i podatkowego.
    Po kolei:
    1. za zobowiązania podpisane w imieniu "własnej DG" odpowiadają
    indywidualnie jak wyżej. Nikt ich nie zmusza do zamknięcia
    ani "własnej DG" ani do przeniesienia majątku z zastrzeżeniem
    dalszych punktów *o ile chcą* *coś* (może być część, NIE MUSI
    to byc całość "majątku w celach DG")
    2. Mają prawo jaką część "majątku w DG" przekazują na S.C.,
    od tej cześci przy okazji którąś z dróg nie płacą VATu.
    Mogą (również "przy okazji") na takich samych zasadach
    przekazać do S.C. ("w celu DG") majątek osobisty *nie*
    wykorzystywany dotąd we własnej DG - a przynajmniej ja
    nie widzę przeciwwskazania (i jeśli jest to proszę
    podać podstawę)
    3. Zawierają umowę spółki. W umowie wyceniają (!) wartość
    wkładu, odpowiadają za rzetelność wyceny. W umowie
    ustalają podział dochodu/straty: jeśli tego *nie*
    zrobią, to przyjmuje się że podział będzie proporcjo-
    nalny do majatku
    4. Od ww. wartości odprowadzają PCC
    5. Jeśli "spółka" coś zarobi - to pomimo że nie jest
    podmiotem prawnym przyjmuje się, że "zarabia" nadal
    *jako współwasność* proporcjonalnie do umowy.
    Podobnie jak przy DG OF: niezależnie czy dochód
    zostanie "wypłacony", czy zostanie "wartością
    współwłasności pt. S.C." trzeba od tego zapłacić
    podatek.

    Jeśli natomiast będzie to "powyższenie wartości współ-
    własności przez dopłatę" - to przykro mi, z tego
    co widzę ustawodawca postanowił złupić wspólników...
    Sp. z o.o. ma prawo ustalenie "dopłat" które *nie*
    są pożyczką i *nie* są "podwyższeniem kapitału"
    - ale dla S.C. takiego pomysłu brak.

    >+ dla którego to prawa SC nie istnieje (nie ma takiego podmiotu
    >+ w DG jak SC).

    Sprzeciw.
    Nie ma takiej "osoby prawnej", a to mocno odbiega od
    "podmiotu" ! Jeśli np. przypadkiem jestem współwłaścicielem
    mieszkania - to być może o tym nie wiesz, ale jest wysoce
    prawdopodobne iż jesteś "uczestnikiem podmiotu" który
    *nie* jest osobą prawną (wspólnoty mieszkaniowej konkretnie).
    Ale w niczym nie przeszkadza mu to (podmiotowi) np. mieć
    REGON czy NIP i za pomocą odpowiedniej procedury zawrzeć
    umowy... Oczywiście musi podpisać się albo zarządca - albo
    współwłaściciele (jako "osoby")- ale *rozliczy* się
    "podmiot będący współwłasnością" jako całość :)
    Nawet VAT może rozliczać jak chce ;> !

    >+ Teraz dla wspólnej pracy panowie "A" i "B" razem używają
    >+ swojego (nawzajem) wyposażenia i ŚT. Czy w następstwie tego W i ŚT obu
    >+ panów stały się ich współwłasnością ?

    Mylnie zakładasz że "do S.C. należy *cały* majątek obu panów".
    Nieprawda :> - to co jest w umowie.
    BTW: nim się przyczepisz - sprawdź jeszcze w UoPDoOF, że
    np. amortyzować wolno środki trwałe zarówno będące własnością,
    współwłasnością, jak i *nie* będące własnością podatnika :)
    Co do wyposażenia - myślę że nikt rozsądny kto prowadzi
    zarówno "własne DG" jak i S.C. zwyczajnie się nie przyzna
    że przeniósł młotek i dwie suwmiarki do S.C. - bo musiałby
    zmieniać umowę :>

    >+ Czy te rzeczy można wnieść aportem do
    >+ podmiotu gospodarczego,

    Oczywiscie.

    >+ który w świetle prawa o DG nie istnieje ?

    S.C. nie istnieje jako "osoba prawna".
    Nie jest zdefiniowana jako "przedsiębiorca" (dokładniej:
    powiedziano że to wspólnicy są "przedsiębiorcami" a nie
    *podmiot* p.t. "S.C.")
    S.C. jest współwłasnością zdefiniowaną w K.C. - i pozwala
    to traktować ją jak "podmiot" - IMO :)

    >+ Czy zatem
    >+ można mówić o "kapitale SC" jako o kapitale nieistniejącego podmiotu
    >+ gospodarczego ?

    Absolutnie nie.
    Można natomiast (i to IMO *zdecydowanie*) mówić o wartości
    współwłasności zadeklarowanej jako S.C. !
    BTW: jesteś pewnien że pamiętasz wszystkie argumenta wymienione
    w S.C. od art. 860 ? To są regulacje szczegółowe: nawet
    wobec przepisów o "normalnej współwłasności" !

    >+ Na siłę można moim zdaniem mówić o tym, że W i ŚT pana "A"
    >+ stały się w 1/2 (w zależności od treści umowy SC) współwłasnością pana "B"
    >+ i na odwrót.

    Nieprawda.

    >+ Ale od współwłasności do "kapitału SC" droga wydaje mi się
    >+ daleka.

    Umawiając się że zamiast "kapitału S.C." mamy "majtek
    S.C" - to bardzo prosta. Bierzesz umowę spółki i czytasz... !
    Tyle, że *odpowiedzialność* wspólników nie jest ograniczona
    nijak wkładem !
    Natomiast co do tego, że jeśli spółka
    ma majątek wkłady zadeklarowany na 20 000 zł, wykazała
    w czasie całego życia 20 000 zł przychodu - a ma "w użyciu"
    "własne ST" (tj. nie pochodzące mocą umowy dzierżawy czy
    najmu od innego podmiotu) za 50 000 zł i towaru na
    magazynie za drugie 50kzł - to można do tego się
    "przytentegować" że nie zapłaciła PCC - jest IMO
    oczywiste.

    >+ Ustawę o PCC mamy taką, jaką mamy (niestety).

    Zgoda.

    >+ Jednakże jej spójność z innymi
    >+ aktami prawnymi wydaje mi się wątpliwa.

    Sprzeciw :), przynajmniej w zakresie wałkowanej kwestii :)
    Co jest opodatkowane powiedziano jasno i wyraźnie:
    - wkład majątkowy (zadeklarowany w umowie)
    - każde podwyższenie wkładu (bo obniżenie nie spowoduje
    "podwyższenia podatku) - o różnicę właśnie...

    >+ A Twoje ostatnie spostrzeżenie o "kapitale" SC w chwili jej rozwiązywania
    >+ jest świetnym dowodem na paradoksalność konstrukcji prawa podatkowego przy
    >+ jego styku z KC i PoGD.

    *JA* użyłem określenia "kapitału S.C." ??
    Ty chyba żartujesz :)
    Sprawdź, bo jestem przekonany że pisałem o wycofaniu "kapitału"
    (jako takiego !) ze spółki: to jest nadal "własny" kapitał
    "wkładającego" !

    Natomiast to że przenoszenie *własnego* kapitalu do współ-
    własności (i ew. z powrotem) - czyli *czynność* przenoszenia
    - może być opodatkowane... cóż... to nie ja, to... (nie,
    ja nie mam znajomych kolegów w rządzie ;) !!)

    Jak widać można opodatkować nawet przelewanie z pustego w próżne ;>
    Zauważ że depozyt nieprawidłowy też jest opodatkowany: jak
    zapomnisz portfela u znajomych i oni nie zażądają znaleźnego,
    to powinieneś zapłacić PCC od zawartości tegoż portfela :>,
    i jestem daleki od żartów :[
    Może by zebrać parę takich absurdów ? :)

    pozdrowienia :) Gotfryd
    PS: tylko mi się z powodu zaciętości dyskusji nie uchylaj
    od obrony własnego stanowiska :) - to jest baza do
    przemyśleń w obie strony...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1