> Oj, mam blade pojecie o księgach handlowych i pełnej księgowości,
> ale mam też wrażenie, że Ty już zupełnie nie wiesz co to jest
> Wiesz że PK trzeba prowadzić dopiero gdy roczne obroty przekroczą
> bodajże 12 mln zł? Znasz ustawę o rachunkowości,
> wiesz do czego służy subkonto 614 a do czego 450?
> A metoda kasowa jest dla Małych Podatników a nie prowadzących PK
>
> A z ciekawości co Cię skłoniło do kasowej właśnie?
> możesz krótko wymienić podstawowe zalety?

PK oznacza "pełną księgowość". Moze ja ją źle rozumiem (nie jestem księgowym -
robię coś zupełnie innego), ale w moim przypadku oznacza to KPiR, rejestr VAT
(kontrahenci, wpływy, wydatki), kilometrówkę i EŚT. W moim przypadku
praktycznie nic innego mnie nie interesuje.

Zalety kasowej? Rozliczanie co trzy miesiące (choć można i w memoriałowej) i
to że mój główny kontrahent nie będzie mnie robił "w bambuko", przedłużając
termin spłaty VAT (staje się to dla niego nieopłacalne - choć fakt, musi
prowadzić podwójną księgowość - ale niech się uczą..). W myśl ostatnich zmian
od 1 maja nawet metoda kasowa i MP stało się bardziej przyjazne. Nie nie
handluję z hipermarketami i innymi dziwnymi instytucjami, które lubią
przedłużać płatności w nieskończoność. Z mojego punktu widzenia wszystko
działa. Nie wiem dlaczego się do mnie tak przyczepiliście. Nie jestem
księgowym i czytam tą grupę aby poszerzyć swoją wiedzę (lepiej się uczyć od
znających się naprawdę.)... Jeśli tego nie rozumiecie to sorry. Rzeczywiście
615 ani 450 nic mi nie mówi - ale jeśli chcieliście się popisać wiedzą to
gratuluję, udało wam się. Podejrzewam jednak, że skoro się z tym nie spotkałem
do tej pory to oznacza tylko, że mnie to nie dotyczy...

Aluś


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/