eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiZawieszenie działalności - pułapkiRe: Zawieszenie działalności - pułapki
  • Data: 2010-01-15 11:09:20
    Temat: Re: Zawieszenie działalności - pułapki
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15-01-2010 11:01, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 2010-01-15 10:16, Wojciech Bancer pisze:
    >>>> Płaci nawet za 3 pierwsze dni.
    >>> Kwestia ile wraca i czy się zwróci więcej niż włożona składka.
    >> To generalnie źle podchodzisz. Ubezpieczenie IMHO nie ma się "zwracać".
    >> Ma zabezpieczać w jakimś stopniu dochody w przypadku konkretnego zdarzenia.
    >
    > No to Konkretne Zdarzenia możesz sobie ubezpieczyć klasycznie i chyba to
    > bezpieczniejsze i korzystniejsze.
    > A niekonkretne typu pokasłuję i mi z
    > nosa leci to tylko w zakresie opłacalności można rozważać.

    Nie ma prywatnego ubezpieczenia które zapewni Ci środki, kiedy będziesz
    chorował w domu.

    Poza tym dlaczego założenie, że prywatne ubezpieczenie się nie zwróci,
    jest dla Ciebie do przyjęcia ale już od ubezpieczenia w instytucji
    państwowej tego wymagasz?
    Co za niekonsekwencja.

    >
    >> Rozpatrz taką sytuację:
    >> - stać mnie na opłacanie składek gdy nie jestem chory
    >> _ nie wiem, czy mnie będzie stać na opłacenie czegokolwiek jak zachoruję
    >
    > No to zawiesisz działalność.

    A co kiedy ma się pracowników?

    >
    >> Dlatego też ubezpieczenie chorobowe mam po to by zabezpieczyć moje
    >> wpływy (choćby w stopniu minimalnym). Dzięki temu nie muszę
    >> zasmarkany i chory chodzić sobie do biura "bo muszę wyrobić
    >> kasę", tylko mogę odpocząć i się wykurować, skoro organizm
    >> się tego domaga.
    >
    >
    > No o ile dostaniesz więcej niż włożyłeś. Bo jak dostaniesz mniej, to

    Ale tak działa każde ubezpieczenia. Nie ma żadnej gwarancji, że
    dostaniesz cokolwiek.
    Ba, zwykle człowiek się ubezpiecza z nadzieją, że do wypłaty
    odszkodowania nie dojdzie - np. ub. od nieszczęśliwych wypadków.

    Mam prywatne ubezpieczenie i płace ub.chorobowe w ZUS. Z prywatnego za
    trwającą 6 miesięcy chorobę dostałam przy porównywalnej składce ok. 6
    razy mniej niz z ZUSu, bo tylko za pobyt w szpitalu. Prywatne zwróci mi
    się jak zostanę inwalidką a już super zarobie jak umrę!

    Za leżenie w łóżku w domu żaden ubezpieczyciel, poza ZUSem, nie zapłaci.
    A można być naprawdę ciężko chorym i nie leżeć w szpitalu.

    A w liczbach - dwa tygodnie zwolnienia w roku w sumie i zasiłek plus
    niezapłacone składki ZUS za okres choroby dają nam zero. Każdy następny
    dzień choroby to już czysty zysk.
    Jedna grypa, jedna rwa i zwraca mi się ubezpieczeni, czego nie mogę
    powiedzieć np. o ubezpieczeniu od kradzieży czy od następstw
    nieszczęśliwych wypadków. Te na razie przynoszą same straty.
    Uważasz że ubezpieczanie się jest głupotą?

    Swoja drogą, skoro Tobie lekarz nie chce dać zwolnienia, to widać nie
    jesteś chory.
    Ja dostaję na każda grypę, anginę i atak rwy kulszowej.
    A jak czasem nie chcę, to się lekarz dziwi.

    Masz po prostu jakiegoś pecha może?


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1