eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiWezwanie do zmiany wartości samochodu › Re: Wezwanie do zmiany wartości samochodu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Kriss" <k...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Wezwanie do zmiany wartości samochodu
    Date: 24 Jan 2008 21:48:50 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 121
    Message-ID: <3...@n...onet.pl>
    References: <Pine.WNT.4.64.0801241001140.3576@athlon64>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1201207730 18123 213.180.130.18 (24 Jan 2008 20:48:50
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 24 Jan 2008 20:48:50 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 89.77.136.186, 10.14.14.113, 192.168.243.41
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:194618
    [ ukryj nagłówki ]

    > Nie, kto napisał że "w realizacji komisu"?
    > Darowizny dokonanej OBOK komisowej sprzedaży udziału w wartości
    > samochodu.

    Gotfryd - błagam o litość " komisowa sprzedaż udziału w wartości
    samochodu" ???!!!!

    > > Nie ja pas-uję - nie mam siły.

    > Proste: rodzaj zawartej umowy *nie określa* jej prawnego znaczenia.
    > Zgadza się?
    Rodzaj tak - tytuł nie - ale rozumiem ,że to przejezyczenie.
    > Jeśli zawrzemy umowę pożyczki a zatytułujemy ją "umowa komisu", to dla
    > prawa ta umowa będzie umową pożyczki, a nie umową komisu.
    Prawda !
    > I po kolei.
    > Jak umowę darowizny zatutułujemy "komis", to nie będzie ona wcale
    > komisem, lecz darowizną.
    Prawda !
    > Ba, jak w wyniku ustaleń stanu faktycznego wyjdzie, że na tej
    > umowie są de facto dwie umowy :> to trzeba ją dokładnie tak
    > potraktować, a nie upraszczać sobie "że to komis bo w tytule
    > stoi komis".

    Nie! Umowa jest jedna , przedmiot jest jeden , forma jest jedna , cel jest
    podwójny ; właściwy sprzedaż przez komis , oszukanie fiskusa przez strony
    których jest trzy.
    > No i teraz patrzymy w przepisy.
    > Nieodpłatne przekazanie rzeczy lub prawa majątkowego jest darowizną,
    > i wcale nie wymaga aby CAŁOŚĆ rzeczy lub prawa była przekazana
    > nieodpłatnie, bo przepis stanowi:
    >
    > Art. 888
    > § 1. Przez umowę darowizny darczyńca zobowišzuje się do bezpłatnego
    > œwiadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majštku.
    >
    > Pasuje?
    > Czy można podarować *udział w wartosci* samochodu? (chyba nie
    > zaprzeczysz :))
    Zaprzeczę z cała stanowczością - pamietaj , że wszystkie strony transakcji
    poświadczyły treść umowy , cel i zakres .Oznacza to ,że ; komitent
    oświadczył ,że odpłatnie zbył własność rzeczy za okresloną i zapłaconą cenę na
    rzecz nabywcy w wykonaniu umowy komisu , komisant poświadczył czynność
    fakturą , nabywca poświadczył zapłatę ceny za nabycie w okreslonej wysokości.
    Uknuty przez ciebie termin "podarownie udziału w wartości" - w kontekście
    dalszych zacytowanych dywagacji ;
    > Jeśli więc rzecz, do której *można* przekazać udział majątkowy,
    > zostanie przekazana w ten sposób, że cześć jej wartości jest
    > przekazywana odpłatnie, to mamy:


    > - udział w wartości rzeczy, który został *sprzedany* (a ściślej,
    > przekazany umową komisu)
    > - resztę udziału w wartości rzeczy, która została *podarowana*

    > Nie widzę "nieodpłatnego świadczenia" w rozumieniu art. 11 PDoOF,
    > bo "bezpłatne świadczenie kosztem majątku" (888 KC) jest
    > wykluczone z podatku dochodowego w art.2.1.3 PDoOF.
    >
    > "Nieodpłatnym świadczeniem" w którym mowa w art. 11 PDoOF pozostają
    > jedynie świadczenia nie odbywające się kosztem *majątku* (gotowego,
    > przekazywanego jako rzecz lub prawo), lecz odbywające się
    > innym kosztem dającego - np. tzw. "wkładu pracy", czyli w praktyce
    > usługi.
    >
    > Co najwyżej wartość prowizji nie pobranej przez komis może mieć
    > taki charakter, bo rzeczywiście jest to nieodpłatne świadczenie nie
    > odbywające się "kosztem majątku", tu masz rację i trzeba się
    > zgodzić.
    >
    > IMO nie można powoływać się na to, że komis nie wypełnił dyspozycji
    > "świadczenia kosztem swojego majątku", bo komis nie sprzedaje
    > "swojego majątku" lecz komitent (i co najwyżej *on* darował kupującemu
    > wrtość udziału w samochodzie) za pośrednictwem komisu.
    >
    >
    > Co Ci się nie podoba???
    > :O
    >
    >
    > Moim zdaniem - albo uznajemy, że US nie ma prawa do określania
    > wartości transakcji, jeśli rzeczywiście odbyła się ona za 1000 zł
    > i US nie ma dowodu przeciwnego (a "wezwanie" US ma charakter
    > zastraszenia do złożenia zeznań niekorzystnych dla stron), albo,
    > jeśli US takie prawo ma, to mamy darowiznę udziału w wartosci
    > samochodu w wysokości powiedzmy 9000 zł (przyjąwszy, że US
    > uzna 10 000 zł za "własciwą wartość auta").
    >
    > Na deser dodam, że wcale by mnie nie zdziwiło, jakby US przyjął
    > tezę o zaliczeniu owych 9000 zł do "nieodpłatnego świadczenia",
    > ale to spowodowane byłoby faktem że więcej podatku da się
    > wyrwać tą drogą :P
    >
    > pzdr, Gotfryd

    jest jawną prowokacją i jak rozumiem skierowaną do mnie.

    Zamiast dalej się irytować i udowadniać ,że nie jestem wielbładem zadam kilka
    pytań i ty się martw co dalej ;

    1. Jesli hipermarket sprzeda mi telewizor wart 10 kilo zlotych za 10 zł bo ma
    taki kaprys albo z innych powodów , to US - ma obowiązek - zakwestionować tę
    umowę kup sprz.- w zakresie jej faktycznego celu i potraktować jak darowiznę w
    częsci niezapłaconej i nie wymagalnej nigdy przez sprzedawcę zrównanej z
    rynkową? No to do roboty Gotfrydzie fiskalizatorze - wydaj mi decyzję
    okreslającą zobowiaznie z tytułu podatku od spadków i darowizn.
    2. A może jednak przemyślisz kontekst i zastanowisz się nad tym , czy ;
    - właściciel rzeczy ma prawo określić cenę sprzedaży na dowolnie niskim lub
    wysokim poziomie , czy kupujacy po okazyjnej cenie rzecz - uzyskuje coś czy
    nie ?
    3. Czy "nieodpłatne świadczenie" to tylko jak piszesz "usługi" ?

    Oddzielną kwestią jest czy ktoś nabywajacy rzecz co do zasady odpłatnie może
    zostać uznany za "świadczeniobiorcę" tylko z tego powodu ,że nabył rzecz tanio
    a jesli nabyłby drogo to co "świadczeniodawcą" by się stał czy darczyńcą ?


    Powodzenia - Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1