eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSamochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d.Re: Samochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d.
  • Data: 2007-08-13 14:47:42
    Temat: Re: Samochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d.
    Od: Grzegorz <odgdog@WYTNIJ_TO.tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciek pisze:
    > Grzegorz napisał(a):
    >> Ano. Tak bywa z doradcami.
    >> Ostatnio do mojej firmy (nota bene też doradztwo podatkowe) trafił
    >> koleś, którego zaczął ścigać US za nierozliczenie się z dochodów
    >> uzyskanych w USA (work & travel).
    >> Wcześniej był u innego doradcy (a raczej doradczyni ;). Pani najpierw
    >> wyliczyła podatek na 8 tysięcy. Potem zadzwoniła, że jednak w ogóle
    >> nie musi płacić, a okazało się że musi zapłacić 3 tysiące ;)
    >> Tak to już bywa.
    > Nie no, błagam, tylko nie "tak to już bywa". Wprawdzie od dłuższego już
    > czasu zdaję sobie sprawę, że jeśli mam mieć coś zrobione dobrze, to
    > muszę zrobić to sam, ale nadal uważam, że nie jest to normalne, a Twoje
    > stwierdzenie wywołuje u mnie poczucie, że ludzie godzą się z tym stanem
    > rzeczy :-)
    > Może jako człowiek z branży powiesz mi, czy jeśli "doradca podatkowy"
    > wystawił mi fakturę na usługę, którą nazwał "porada podatkowa", a
    > następnie w mailu stwierdził, że to była "ogólna rozmowa", to powinienem
    > się domagać korekty faktury, ze względu na niezgodność sprzedanej usługi
    > z nazwą wpisaną na fakturze? ;-)
    >
    Widzisz. W (prawie) każdej profesji są takie przypadki. U mecenasów,
    lekarzy, fizyków, psychików, ortodontów i logopedów.
    Sam potępiam takie przypadki. Jak na formularzu zaznaczyłem nie tą
    kratkę, to chodziłem pół dnia na siebie wpieklony (wyznaję zasadę "tylko
    najlepsze jest wystarczająco dobre").
    Ale żeby uzyskać tytuł "doradcy podatkowego" (celowo nie piszę "zostać
    doradcą podatkowym) trzeba mieć wykształcenie wyższe i zdać 2 egzaminy.
    Także lekarz, nauczyciel, fizykoterapeuta i ratownik medyczny może
    zostać doradcą podatkowym. Bo do egzaminów można wkuć na blachę.
    I potem są takie tego skutki.

    Co do "porady podatkowej", to zawarłeś z doradcą umowę zlecenia, czyli
    "starannego działania". Jak widać niedablstwo było wyraźne, zatem nie
    było starannego działania. Możesz wystąpić o zwrot kasy z powodu
    niewywiązania się z umowy ;)
    Pozzdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1