eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSamochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d. › Re: Samochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d.
  • Data: 2007-08-14 15:06:03
    Temat: Re: Samochód w środkach trwałych, czyli moja wizyta u doradcy c.d.
    Od: Grzegorz <odgdog@WYTNIJ_TO.tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    t...@o...pl pisze:
    > Dnia 14-08-2007 o 16:32:22 Grzegorz <odgdog@WYTNIJ_TO.tlen.pl> napisał(a):
    >
    >> t...@o...pl pisze:
    >>> Dnia 14-08-2007 o 06:43:41 Grzegorz <odgdog@WYTNIJ_TO.tlen.pl>
    >>> napisał(a):
    >>>
    >>>> Maciek pisze:
    >>>>> t...@o...pl napisał(a):
    >>>>>>> Może chociaż ona nagrywała?? :-D
    >>>>>> Tacy jak ona raczej nie nagrywają, nikt nie będzie sobie sam
    >>>>>> świni podkłądał :)
    >>>>> Różni się idioci trafiają - może z kolegami "doradcami" mają jakiś
    >>>>> ranking, komu udało się najbardziej klienta wpuścić w maliny -
    >>>>> spotykają się co miesiąc przy piwie i wybierają Naciągacza Miesiąca
    >>>>> ;-)
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Nie przesadzaj. Że jedna "doradczyni" Ci się trafiła nie oznacza, że
    >>>> wszyscy tacy są.
    >>>> Poza tym nie sądzę, żeby zrobiła to celowo.
    >>>> I z tego co ja wiem, to nie ma rankingu "kto najbardziej wpuścił w
    >>>> maliny".
    >>>>
    >>> No to ja też mam wyjątkowego pecha - trzech partaczy po kolei,
    >>> jeden nie umiał kpira wypełnić i pogubił papiery, drugi nie wiedział
    >>> nawet nie wiedział jaka jest podstawa prawna wystawiania rachunków
    >>> i faktur wewnętrznych, trzeci chciał żebym wyrzucił dokumenty i
    >>> zrobił nowe
    >>> zamiast poprawiać... Wszyscy szczycili się tytułem "doradcy
    >>> podatkowego".
    >>> Więc sorry, ale z moich doświadczeń wynika, że Pareto działa i tutaj
    >>> 80/20 albo i 90/10,
    >>> jeśli jesteś chlubnym wyjątkiem to chwała Ci za to.
    >>>
    >>
    >> Ile mieli lat? Jak wyglądali? Ilu zatrudniali pracowników? Jak
    >> wyglądało biuro? Gdzie się znajdowało (w jakich "okolicach")? Czym
    >> jeździli? Ile kasowali za godzinę? Nie odpowiadaj. Nie interesuje mnie to
    >> Może zabrzmi to snobistycznie/burżujsko/bananowo ale to mogą być
    >> jakieś wyznaczniki "jakości" doradztwa
    >>
    >
    > Mogą to być wyznaczniki, natomiast w tym momencie potwierdziłeś że sam
    > papier doradcy
    > to makulatura.
    > Znajoma raz straciła krocie na polecanego rzekomo "wspaniałego"
    > prawnika, który
    > skasował kilka ładnych tysięcy, po czym wysłał na rozprawę dwa razy na
    > krzyż jakiegoś studenciaka,
    > (za 50 czy 100zl) a nakońcu dodał że tego nie dało się wygrać.
    > Jeździł super furą, miał sporą kancelarię itd - jak widać to może być
    > też wyznacznik
    > ciemnje strony mocy..
    >

    Sam papier makulaturą nie jest. Trzeba jednak coś umieć, żeby go dostać.
    Natomiast papier bez doświadczenia (czy też samej chęci zdobywania go)
    jest niczym.
    Co do mecenasów. Praktykowałem u jednego. I jak miałem jakieś
    wątpliwości, to pytałem się go i robiłem na odwrót. Szanse że zrobiłem
    dobrze wynosiły ok. 80% ;)
    Prawnicy to jednak osobny temat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1