eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNTG: wraca nowe, czyli rzemiosło › Re: Re: wraca nowe, czyli rzemiosło
  • Data: 2007-04-19 16:59:51
    Temat: Re: Re: wraca nowe, czyli rzemiosło
    Od: "Cavallino" <k...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    >>> Spytam: czy i ile razy zapłaciłeś "trzy razy za tę samą robotę"?
    >>
    >> Pytaj raczej ile razy robota była wykonana zgodnie z umową?
    >
    > A wiesz... u mnie była.

    No to się ciesz.
    Jak mam odwrotne doświadczenia, moim znajomi również (nie ma wyjątków) i jak
    najgorsze zdanie o branży budowlanej.


    >>> Bo wygląda że masz talent do "fachowców"...
    >>
    >> Raczej to oni nie mają talentu do tego co robią.
    >
    > Mi chodziło o to jak ich wybierasz.

    A mi o to, że niezależnie od sposobów wyboru konsumenci powinni być
    chronieni.
    Czym mocniej tym lepiej.

    > Zgoda. Za PRLu zdaje się "papierki" były. I kabarety na temat
    > "opapierkowanych" zdaje się też.

    A teraz to wszystko tylko się pogorszyło.


    >> I na 99% był z cechu.
    >
    > A nie wiem. Raczej skupiam się na stwierdzeniu że był fachowcem.

    No właśnie.
    Mnie o nic innego nie chodzi.
    Albo jest fachowcem, albo nie bierze roboty.

    >> A Ci którzy się nie podjęli byli szewcami tylko z nazwy
    >
    > Niekoniecznie. Nie wszyscy producenci aut produkują Maybachy.
    > Minipunktowi "przybijam szpilki" może się nie opłacać
    > trzymanie zgrzewarki zdolnej przykleić całą podeszwę :|

    I szwców którzy wiedzą jak naprawia się buty....

    >
    >> - i tak plus że powiedzieli że się nie podejmują, a nie zaczęli od
    >> skasowania zaliczki.
    >
    > Widzisz... chyba źle zaczynasz negocjacje w sprawie umowy ;)

    Jakbym nie zaczynał w pewnych branżach rezultat jest ten sam.
    Zaliczek fachowcom nie daję z zasady.


    >>> No to CHODŹ SOBIE GDZIE CHCESZ!
    >>> A innym klientom pozwól, tak jak Tommy napisał, że też sobie
    >>> chodzili to tych fachowców do których chcą.
    >>
    >> Na tej samej zasadzie Ty mi pozwól mieć WŁASNE prawo do oceny prawa
    >> mającego chronić konsumentów.
    >
    > Kiedy w tym cały problem

    Wiem, że w tym problem.
    Ty chcesz mieć prawo, a innym odmawiasz tego samego prawa do posiadania
    własnych (odmiennych od Twoich) poglądów.


    > - nie widzisz iż takie postawienie sprawy
    > jest niesymetryczne, bo w "moim" (i tommyego i wielu innych oraz
    > ciągle aktualnym) rozwiązaniu MOŻESZ iść do cechu, a w "Twoim"
    > (i jednego z grupowiczów na .foto oraz paru ministrów) rozwiązaniu
    > chcąc zrobić tak jak wolę będę musiał złamać prawo.

    Nie będziesz.
    To fachowiec ma mieć papiery, Ty nie musisz.

    > A ściślej, jak to się fachowo określa, "podżegać" :(

    No niech Ci będzie, jak się uprzesz żeby wziąć nieuka bez szkoły, papierów i
    umiejętności to może być trudniej.
    Tyle że mnie taka sytuacja pasuje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1