On 2003-11-20 16:26, 328.28.00 wrote:
> Użytkownik Catbert napisał:
>
> [...]
>
>> Ja robię dodatkową kopię, która idzie do księgowości /sp. z o.o./
>> Zdarza się, że klient np. zapłaci, a faktura przychodzi po miesiącu
>> lub więcej - jak bym nie uwzględnił, to byłby kwas - VAT pobrany, nie
>> dość że dokumentowo to i fizycznie - a nie odprowadzony.
>> Zawsze list polecony.
>
>
>
> No ale przeciez kopie kopii ktora dajesz do ksiegowosci masz nie podpisana.

Tak, ale to, co wysłałem klientowi ma datę pewną (książka nadawcza z
opisem, dziennik korespondencji etc.), wzmacniam to potem jakimś pismem,
w którym wymieniam stan istniejący, tym razem ZPO.
Ważne, że dochowałem należytej staranności w stosunkach danego rodzaju,
przynależnej profesjonalistom.
Faktura niepodpisana leży i czeka, kiedy przyjdzie ta "podpisana".
Jest zaewidencjonowana, VAT odprowadzony - kolejne mają numerację, która
uwzglednia istnienie tej faktury.
To nie Twój problem, że ktoś nie podpisał.

Problem to jest, jak ktoś nie upoważnił, a Ty piszesz "Upoważnienie" -
pindy z controli potrafią nawet powiedzieć, że pod każdą fakturę kopię
upoważnienia podpiąć należy, bo jak nie, to źle, bo cośtam. Więc niech
ci do głowy nie przychodzi pisać, jak nie masz, np. na zamówieniu.

Problem to jest jak klyent nie płaci a nie odsyła podpisanej, bo leci
sobie w kulki i rżnie głupa, że faktura zaginęła.

Pzdr: Catbert