eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPrzedawnienie dlugu › Re: Przedawnienie dlugu
  • Data: 2004-04-15 21:01:03
    Temat: Re: Przedawnienie dlugu
    Od: "Jan Galazka" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Oj, no to stanie na porządku sprawa *jakiej* kwoty nie kwestionował.
    > Jak na mój gust usiłującym wywieść rzeczy nienapisane (czyli
    > "wyciągającym skutki prawne") staje się wtedy dłużnik i piłeczka
    > jest na jego polu...
    > To samo co do zastrzeżeń: skoro jest zapis iż "zapłacę" a nie ma
    > "pod warunkiem że" to IMHO już nie jest zmartwieniem wierzyciela
    > a dłużnika wykazanie iż warunki były. Zdaje się iż pisemne wyrażenie
    > woli jest uważane za "mocniejsze" ? :)

    Ja tylko tak z praktyki chcialem cos rzucic, zwlaszcza poznanskiej. Otoz
    sady wcale nie uznaja tutaj za uznanie dlugu prostego oswiadczenia, ze sie
    zaplaci. Traktuje sie to jako korespondencje dotyczaca zobowiazania, a nie
    uznanie roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c., a zwlaszcza art.
    485 § 1 pkt 4 k.p.c., czyli wcale nie otwiera drogi do postepowania
    nakazowego. Sady (przynajmniej poznanskie, w Warszawie jest z tym troche
    latwiej, ale tylko troche) domagaja sie w tresci takiego pisma expressis
    verbis "uznaje dlug" i na dodatek dokladne okreslenie, w jakiej wysokosci.
    Nawet jesli dolacza sie korespondencje z dluznikiem, czyli wezwanie do
    zaplaty i odpowiedz na nie w postaci oswiadczenia, ze sie zaplaci, sady i
    tak to kieduja do postepowania upominawczego i wcale nie traktuja tego typu
    oswiadczen jako uznania roszczen, chociaz oczywiscie nie kwestionuja ich
    istnienia. Natomiast to, co wczesniej napisalem niech swiadczy tylko o tym,
    ze odpowiedz na wezwanie do zaplaty ze slowamia "zaplace" niekoniecznie
    przerwie bieg terminu przedawnienia. Oczywiscie, wywodzenie skutkow prawnych
    bedzie lezalo po stronie dluznika, ale po co ryzykowac? Nie mozna bylo
    wczesniej? 3 lata to calkiem sporo czasu. Z mojej praktyki tez wynika, ze
    pozywanie o zaplate po 3 latach nieplacenia zwykle jest juz na darmo, albo
    po to, zeby moc sobie to w straty wliczyc, no bo jakos trzeba to
    uprawdopodobnic (updop i updof sie klaniaja).
    JG


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1