eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiParagon a fakturaRe: Paragon a faktura
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed
    .neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Paragon a faktura
    Date: Wed, 2 Sep 2009 23:57:47 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 63
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.0909022343490.3644@quad>
    References: <h7c46d$ddd$1@inews.gazeta.pl> <h7c55r$khc$1@news.onet.pl>
    <h7dpc0$r53$1@inews.gazeta.pl> <Pine.WNT.4.64.0909010059030.3392@quad>
    <X...@1...0.0.1>
    <Pine.WNT.4.64.0909021013561.2072@quad>
    <0...@b...poznan.pl>
    NNTP-Posting-Host: emh123.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1251933531 1112 83.15.167.123 (2 Sep 2009 23:18:51
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Sep 2009 23:18:51 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <0...@b...poznan.pl>
    X-X-Sender: moj@quad
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:215937
    [ ukryj nagłówki ]

    On Wed, 2 Sep 2009, Budzik wrote:

    > no tak, ale przepis czytany literalnie. A jest przeciez jeszcze cos takiego
    > jak cel ustanowienia takiego przepisu. A przeciez mozna jeszcze oddac
    > przepis do analizy wyzej, gdzie ewentualnie zarzadzana jest jego zmiana.

    Ale zmiana przepisu nie powoduje skutków dla przeszłych wyroków.
    Owszem, wyroki w "głupich" sprawach podatkowych powodowały zmiany
    w przepisach - np. kiedyś w przepisie było, że dochodem z DG jest
    sprzedaż ST *używanych* w DG.
    I po wyroku, kiedy US łupnął podatnika za sprzedanie czegoś-tam,
    co (jak wykazał) "było używane", mimo że nie było nigdy wpisane do
    EST (a tym samym amortyzacji nie odliczono), przepis w końcu
    zmieniono. Dla "łupniętego" podatnika pociecha taka, że zadziałał
    pro publico bono ;) (i dopłacił koszty sądowe do interesu).

    >> Kiedy sąd jest zobowiązany *przestrzegać prawa*, a nie logiki
    >> i sprawiedliwości, w tym problem :(
    >
    > ale pytanie - czy przestrzegac prawa znaczy czytac je literalnie, czy liczy
    > sie jeszcze cos takiego jak intencja ustawodawcy?

    Przypadki, kiedy sądy postawiły intencję *przed literą*, należą
    do dość rzadkich.
    "Intencję" rozważa się wg "prawa rzymskiego" *po* sprawdzeniu co
    wynika z litery. "Prawo rzymskie" w cydzysłowie, bo oczywiście
    jest (współcześnie) traktowane mocno wybiórczo :P (tam gdzie
    politykom i prawnikom wygodniej).
    Prawo stało się po części sztuką dla sztuki.

    > No i najwazniejsze - jak sam zauwazyłes - jest wiele przepisów ktore sa
    > łamane (bo inaczej sie nie da) i jakos urzednicy nie scigaja za ich
    > łamanie. I dobrze.

    Niedobrze, bo łatwo o "casus Kluski".
    Komuś się nie spodobasz, to sobie jego wujek/szwagier/... będący
    dowódcą najbliższej jednostki wojskowej przypomni, że wojsko
    ma prawo wziąć "na ćwiczenia" samochód, który masz wpisany do EST :>

    Po prostu - takie prawo można stosować *wybiórczo*, dając w kość
    wylosowanym/wybranym na zasadzie "jeden z miliona".

    > Mało tego - powinni dodatkowo podejmowac kroki w celu
    > zmiany tych przepisów.

    A to zgoda, ale należy pisać: "dobrze by było", bo "powinni"
    wg prawa oznacza mniej więcej że "są zobowiązani, a jak tak nie
    to..." :)

    > Dlatego tez, wracajac do pierwszej mojej tezy - masz racje, ze winny jest
    > przepis. Ale idiota urzednik winny jest tak samo, jak ten przepis.

    Tu jest sprawa sporna - na .prawo ktoś wywodził, że wg Konstytucji
    prawo do oceny prawidłowości prawa ma obywatel (!), zaś prawo
    do oceny tej prawidłowości (znaczy oceny prawidłowości oceny
    prawidłowości) ma sąd.
    A urzędnik nie - bo wiążą go regulacje wynikłe z *umowy*.
    Skoro przy umowie o pracę (lub akceptacji mianowania) zobowiązał
    się, że będzie przestrzegał przepisu, to musi to robić, bo
    naraża się na sankcje dyscyplinarne.
    I chyba coś *w praktyce* w tym jest...

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1