eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNowe podatkiRe: Nowe podatki
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-1.dfn.de!n
    ews.dfn.de!2.eu.feeder.erje.net!feeder.erje.net!news2.arglkargh.de!news.mixmin.
    net!aioe.org!BDTPdQpNN2evL4lc0drrPw.user.gioia.aioe.org.POSTED!not-for-mail
    From: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Nowe podatki
    Date: Fri, 11 Jun 2021 22:00:08 +0200
    Organization: Aioe.org NNTP Server
    Lines: 132
    Message-ID: <sa0fc8$t89$1@gioia.aioe.org>
    References: <X...@1...0.0.1>
    <s97s4q$763$1@gioia.aioe.org> <s97uoq$k6o$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s980gb$4d7$1@gioia.aioe.org> <s984pr$nqt$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s98cd7$1qgn$1@gioia.aioe.org> <s98jbu$2bh$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s98o95$1haa$1@gioia.aioe.org> <s9ksf9$v3d$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9l10n$1hfs$1@gioia.aioe.org> <s9l51a$4sg$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9ldo4$41b$1@gioia.aioe.org> <s9lmu3$ftl$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9m5mn$1f2v$1@gioia.aioe.org> <s9nkug$h0f$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9nu53$1gvp$1@gioia.aioe.org> <s9ocso$tis$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9ore9$1ovv$1@gioia.aioe.org> <s9qesq$416$2$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <s9r2ge$1ffp$1@gioia.aioe.org> <s9vdd4$vq4$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    <1...@e...not.valid>
    <s9vq5u$6su$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>
    NNTP-Posting-Host: BDTPdQpNN2evL4lc0drrPw.user.gioia.aioe.org
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Complaints-To: a...@a...org
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:78.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/78.11.0
    X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
    Content-Language: pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:247837
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 11.06.2021 o 15:58, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-06-11 o 14:17, TomN pisze:
    >>
    >>> I choć oczywiste jest, że każdy woli mniej płacić PODATKÓW
    >>
    >> Przepraszam, trochę cytat podkręciłem (dopisałem kapitalikamu)
    >>
    >> Akurat sie z tą oczywistością nie zgadzam: płacenie nawet 90% podatku,
    >> przy
    >> odpowiednim poziome jest OK
    >> `
    >
    > Co innego OK / nie OK - czyli co jest (w jakimś tam rozumieniu)
    > sprawiedliwe, a co innego co się woli.
    >
    > Nie wierzę, że jak wyjdzie Ci z PITa że masz ileś zapłacić to płacisz
    > więcej bo tak wolisz i tak jest OK.
    >
    > Chociaż możesz mieć rację - kompletnie nie znam mentalności tych co
    > zarabiają tyle, że już nie wiedzą co z pieniędzmi robić - może oni myślą
    > tak: "Wolałbym aby podatki były większe - miałbym mniej problemów co z
    > kasą zrobić."

    Efektem bardzo wysokich podatków w USA był dynamiczny rozwój klasy
    średniej. Klasa średnia, to byli pracownicy, a nie rentierzy. I do
    dzisiaj klasa średnia jest kojarzona z ludźmi pracującymi i zarabiającym
    hmmm... średnio. Ani mało, ani dużo - stąd klasa średnia.

    Średniaka było stać na domek z ogródkiem (na kredyt, który mogli bez
    problemu spłacać z dochodów z pracy), samochód itp.

    Skąd to się brało?
    Zaobserwowano pewne zjawisko. Te najwyższe stawki dotyczyły ludzi
    najbogatszych. A ludzie najbogatsi działają racjonalnie (przynajmniej
    jeżeli chodzi o własne pieniądze) i bardzo nie chcieli płacić tak
    wysokich podatków. Więc żeby zapłacić podatki w niższej stawce, musieli
    coś z tą nadwyżką zrobić.
    Co zrobić żeby nie zapłacić podatku, a równocześnie powiększyć swój majątek?
    Trzeba je zostawić we własnej firmie. Np. w postaci inwestycji. Efektem
    ubocznym tych inwestycji był spadek bezrobocia, oraz wzrost wynagrodzeń
    pracowników (bo dobry pracownik to również inwestycja).

    W efekcie niby były stawki sięgające 90%, ale niewielu je płaciło, bo
    każdy wolał załapać się na stawkę mniejszą. Korzystali na tym najbogatsi
    (bo powiększali swój majątek), ale również konsumenci - klasa średnia.
    I wszyscy byli zadowoleni.

    Byli biedni - ale stosunkowo mało. Byli średniacy - dużo. I byli bogaci
    - też mało.

    Przepaść między biednymi i bogatymi oczywiście była potężna... ale
    kluczem było to, że nie było przepaści między trochę bogatszym
    średniakiem, a trochę biedniejszym średniakiem, których było najwięcej.
    Stać ich było na konsumpcję, napędzali produkcję, z czego korzystali
    bogaci itd... Samonapędzające się koło.
    Każdego średniaka było stać na kredyt na domek - wynagrodzenia rosły,
    ceny nieruchomości rosły (bańka rosła...), kredyty rosły... i wszyscy
    myśleli, że tak wszystko będzie rosło i rosło w nieskończoność,
    nadążając za rozwojem ludzkości.
    Sąsiedzi nie patrzyli na bogatszego sąsiada jak na złodzieja, bo może i
    był bogatszy i miał większy domek, ale ja też mam domek, widocznie jest
    bardziej zaradny, skończył lepszą szkołę, albo po prostu jest mądrzejszy.


    Jednak sporo bogatych z zaćmieniem pamięci, którzy nawet nie wiedzieli
    ile mają (co nie dziwi przy zanikach pamięci) chciało być jeszcze
    bogatszymi i mieli to w dupie, że są bogatsi dzięki klasie średniej. Nie
    kojarzyli faktów. Wylobbowali spadek podatków dla siebie - stracili
    motywację do inwestowania, równocześnie zyskując motywację do akumulacji
    kapitału (w rajach podatkowych, oszczędzając na kosztach pracy
    przenosząc interesy do krajów III świata, itd.)
    Nastąpił powolny i nieubłagalny proces - coraz większe rozwarstwienie
    dochodów. Wzrost ilości biednych (biednych pracujących za gówniane
    wynagrodzenie) i spadek ilości klasy średniej - ludzi nie stać było na
    spłatę rat kredytu na domek na przedmieściach (bańka pękła...).

    Teraz zaczyna brakować tego stabilnego środka, w efekcie do władzy
    dochodzą ludzie tacy jak Trump, którzy używając od dawna sprawdzonej
    retoryki populistycznej potrafią wykorzystać wkurwienie ludzi
    (wkurwienie biednych sąsiadów, na bogatych sąsiadów - bo po środku jest
    dziura).
    Nie wszyscy biedni są niewykształceni i nie wszyscy dają się nabrać,
    jednak statystycznie biednych jest na tyle dużo, że te ok.40% gwarantuje
    wystarczające poparcie, aby populiści mieli szansę powalczyć o władzę.
    Trump nadal ma spore poparcie.

    Podobne zjawisko - brak wystarczającej ilości klasy średniej - jest
    zauważalne również w innych bogatych państwach. Również u nas.
    U nas brak tej klasy średniej oczywiście wynika z trochę innych procesów
    (m.in. czasy PRL, potem okres "uwolnienia" przedsiębiorczości
    pozbawionej kontroli - co miało swoje zalety, ale jak się okazuje
    również wady...). Efekt jest ten sam - dochodzenie do władzy populistów
    na plecach wkurwionych ludzi.

    Wkurwienie jest na tyle duże, że pomimo ewidentnych odpałów robionych
    przez pis, uchodzi im to na sucho - nie widzę, nie słyszę, nic nie mówię
    - byle pis zrobił porządek z moimi bogatymi sąsiadami krwiopijcami
    złodziejami, im zabrał, a mi dał. Tak to działa.
    Populiści wcale nie potrzebują większości żeby utrzymać władzę.

    A to wszystko dlatego, bo bogaci mają krótką pamięć, albo spali na
    lekcjach historii. Przed rewolucją francuską też było od cholery
    biednych, potem długo nic, a potem garstka bogatych bogatych, którzy
    umierali na szubienicach do końca nie mogąc zrozumieć jak do tego doszło...

    To tyle w telegraficznym skrócie.

    Także ten tego... zwolnijmy firmy z podatków. Zobaczmy co się wydarzy.

    Pozdrawiam
    Piotr





















Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 12.06.21 10:59 TomN
  • 15.06.21 13:05 J.F
  • 15.06.21 17:38 Kviat
  • 15.06.21 18:08 J.F
  • 15.06.21 23:10 Kviat
  • 16.06.21 12:40 J.F
  • 16.06.21 15:42 Kviat
  • 16.06.21 17:39 J.F
  • 16.06.21 23:55 Kviat
  • 17.06.21 14:08 J.F
  • 17.06.21 21:12 Kviat

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1