eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNowe podatkiRe: Nowe podatki
  • Data: 2021-06-16 17:39:36
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 16 Jun 2021 15:42:04 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 16.06.2021 o 12:40, J.F pisze:
    >> On Tue, 15 Jun 2021 23:10:50 +0200, Kviat wrote:
    >>>>> Ale zajarzyłeś o jakich latach jest mowa?
    >>>>
    >>>> Jak widac - o roznych.
    >>>
    >>> Sprzed kilkudziesięciu lat... temu.
    >>
    >> a Ty sie na jakie lata powolywales?
    >> Bo jak widac, to z 50 lat trwalo.
    >
    > No właśnie...

    I w tym czasie byly dwie wojny, jeden powazny kryzys, jeden okres
    prosperity, pare rewolucji, wycofanie zlotego pieniadza, wielka
    transformacja spoleczna ... i jak tu wyciagac wnioski?

    >>>> Tylko ... gdzies po WWII mlodzi wrocili z
    >>>> wojska ...
    >>> No i? Dokończysz myśl?
    >>
    >> No i przez okres wojny mobilizowales spoleczenstwo do pracy w
    >> fabrykach, a teraz masz dodatkowo miliony wolnych pracownikow.
    >>
    >> Gospodarka zadziala, jesli ma cos fajnego do produkcji,
    >> albo to zmobilizowane spoleczenstwo odeslesz na zasluzone emerytury
    >> lub do rodzenia dzieci ...
    >
    > ...albo umożliwisz tym ludziom pracę za godną płacę.

    godną place wymusic najlatwiej ... tylko jaka uznasz za godną?

    Ale czy ich produkcje uda sie sprzedac?

    > https://strefainwestorow.pl/artykuly/rekordowe-podat
    ki-w-historii-najbogatsi-placili-nawet-98-swoich-doc
    hodow
    > Jeszcze raz popatrz na te wykresy, tym razem ze zrozumieniem.

    Tylko jeszcze bys musial odszukac, ile oni naprawde placa.
    Bo zaloze sie, ze omijaja jak tylko moga ..

    > 1) wkurw ludzi
    > 2) wzrost podatków, bo wojna wisi w powietrzu - wybuch I wojny

    Na tym wykresie, to raczej widac, ze w 1909 wprowadzono podatek w GB,
    jakies 8%, w 1913 w USA - 7%, w 1914 podniesiono we Niemczech - z 3 do
    4%, a w 1915 wprowadzono we Francji.

    Wiec nie wiem czy taki wkurw, i stad ta wojna, ale wojne trzeba
    finansowac.

    > 3) koniec I wojny - gwałtowny spadek podatków

    Jak byly takie olbrzymie, to i spadaly.
    Przy czym zaloze sie, ze niewielu placilo tak wysokie.

    > 4) kryzys

    spowodowany podatkami?

    > 5) wkurw ludzi, wzrost podatków bo wojna wisi w powietrzu, wybuch II
    > wojny

    Chyba za malo rozbiles. Wkurw z powodu kryzysu - jak najbardziej
    uzasadniony. W USA jak widac zaregowano wzrostem najwyzszych stawek.
    Taki to kapitalistyczny kraj :-)
    Przy czym oni tu pokazuja rok 1932 ... to jeszcze za Hoovera, i na
    dlugo po rozpoczeciu kryzysu. Ale moze wlasnie sie rozwinal, i
    stwierdzili, ze inaczej nie dadza rady.

    GB jak widac podnosila juz wczesniej, Francja czekala, Hitler podniosl
    umiarkowanie - z 40 do 50%.

    > 6) krótki okres między I i II wojną
    > 7) wyciągnięcie wniosków
    > 8) po II wojnie wysokie podatki aż do końca lat 60-tych, początku
    > 70-tych - z widocznym już spadkiem, ale nie tak gwałtownym jak po I wojnie

    No wiesz - gospodarke trzeba bylo odtworzyc, emerytow utrzymac.

    > 9) lata 80-te gwałtowne obniżanie podatków - coraz większy syf i
    > wkurwieni ludzie, którzy znowu coraz chętniej głosują na populistów, co
    > właśnie masz możliwość doświadczać na własnej skórze

    W Polsce? Polska to zly przyklad, my akurat mielismy wlasna historie.

    > (w Niemczech i we Francji (akurat te państwa są na tym wykresie) nie tak
    > gwałtowne - efekt UE, dzięki temu zmiana nastrojów społecznych nie była
    > tak radykalna i rozciągnęła się w czasie)

    albo wcale nie bylo takiego wkurwu jak piszesz, tylko wrecz odwrotnie
    - okres dobrobytu. Po czym produkcja zaczela migrowac do Azji ...

    > "Nie tylko w Wielkiej Brytanii nie obniżono szybko najwyższych stawek
    > podatku po Drugiej Wojnie Światowej. W USA za czasów rządów Dwighta D.
    > Eisenhowera (1953 r. - 1961 r.) podatek wynosił 91% i był pobierany od
    > dochodów przekraczających 400 tys. dolarów.

    Zapewne owczesnych. Czyli na dzisiejsze - jakies miliony.
    A bogaci pewnie sie juz nauczyli omijac podatki.

    I efekt masz - jeden francuski aktor zmienil kraj.

    > To samo działo się w Europie za sprawą Margaret Thatcher, zwolenniczki
    > niebezpośrednich podatków, która obniżyła najwyższą stawkę podatku
    > najpierw do 60%, a następnie do 40% w 1988 roku.

    Ona przede wszystkim to wprowadzila staly podatek "pogłówny", i
    zmniejszyla od nieruchomosci.
    Jak mi jeden Anglik tlumaczyl - akurat u niego prawie nie bylo zmiany.
    Placil wiecej od osoby, a mniej od domku.
    Za to np biedniejsi, ktorzy mieszkania wynajmowali ... wlascicielom
    podate obnizono, czynsze bynajmniej nie spadly, a podatek osobowy
    placic musieli.

    Przy czym to ciagle klasa srednia ... bogaci pewnie omijali :-)

    A jeszcze ... w GB byly powazne protesty spoleczne, ale ... Thatcher
    11 lat rzadzila, czytaj: wygrywala wybory. A Mayor z tej samej
    partii.

    > Najwyższe stawki podatku utrzymywały się na poziomie około 40% aż do
    > roku 2009, kiedy to w środku kryzysu zaczęto je nieśmiało podnosić do
    > 50%. Cztery lata później znów powróciły do średnich wartości czyli 40%."
    >
    > Zestaw to np. z faktem brexitu - nie bez powodu to akurat oni jako
    > pierwsi wyszli z UE - efekt władzy populistów.

    Wspomaganych rozgrywkami frakcyjnymi w partii.

    Przy czym w UK to bywaly cykliczne okresy wladzy jednych i drugich.
    Jak to ktos podsumowywal - jak sie dorywali do wladzy socjalisci z
    Partii Pracy - to zwiekszali socjal, zwiekszali, az dochodzili do
    skraju przepasci, i musieli torysi naprawiac finanse panstwa.
    I tak naprawiali, i sie rozpedzali w naprawianiu, az w koncu znow
    wygrywali socjalisci :-)

    > Ludzie dali się
    > zmanipulować i teraz żałują, ale mleko się rozlało.

    No nie wiem czy zaluja ... w koncu niewielka wiekszosc spoleczenstwa
    chciala wyjsc ... i co, teraz im sie nie podoba?

    Mnie tylko ciakawi, na ile to Polakow wina :-)

    > Na te dane nałóż też sobie dane dotyczące coraz bardziej postępującego
    > rozwarstwienia dochodów. Wyciągnij wnioski.

    Nie moge odnalezc, ale kiedys byl artykul o parze, z dziecmi, ktora
    nie pracuje. Nie musi - zasilki i inne benefity wystarczaja na "godne
    zycie". Maja mieszkanie komunalne, meble, telewizor, ubrania, zabawki
    dla dzieci. Samochodu nie maja ... ale po co samochod?

    A "jak sobie policze ile strace jak pojde do pracy i ile zyskam, to mi
    sie nie chce zap* na kasie w Sainbury".
    "nie musze pracowac - rodzice pracowali, i widac wystarczajaco duzo
    wypracowali, my juz nie musimy".

    Artykul rzekomo wywolal maly skandal w UK, ale ... kto wie, jak to tam
    naprawde bylo.

    Nawiasem mowiac - znajomy na poczatku lat 90-tych jakos podobnie
    policzyl, tylko chodzilo o prace w winnicy - przestalo sie oplacac.

    >>> albo czy ktoś ma
    >>> mieć kwotę wolną od podatku 8000 tys., czy 30000 tys. - tak jakby to
    >>> cokolwiek zmieniało w ich życiu.
    >>
    >> ale co proponujesz - obnizyc biedocie podatki do 5%, a panstwo niech
    >> utrzymuja bogaci z podatku 90%?
    >> A ten bogaty, to jaki zarobek proponujesz?
    >
    > Serio? Nic nie zrozumiałeś z tego co pisałem do tej pory?

    Pisales pisales, ale jakos nic konkretnego.
    Wiec podaj jakas przykladowa skale.

    >>> A faktyczni bogaci patrzą, śmieją się z tego cyrku i robią kolejny
    >>> przelew na 100 mln euro/dolarów na Cypr, czy insze Kajmany.
    >>> Bo mają krótką pamięć.
    >>
    >> Cos w tym moze i jest, ale co proponujesz?
    >> Zlikwidowac bogaczy, zlikwidowac Kajmany, zlikwidowac przelewy?
    >> Bo mnie to pachnie socjalizmem :-)
    >
    > Taaak... zdecydowanie nie zrozumiałeś.

    Zdecydowanie nie. Napisz prosto jak dla malpy :-)

    >>>>> Choćby to był 1% - zawsze się znajdzie miejsce na świecie,
    >>>>> gdzie podatek będzie niższy (albo nawet i wyższy, ale niskie koszty
    >>>>> pracy niewolników zrekompensują tę różnicę z nawiązką).
    >>>>
    >>>> 1% nie pokryje wielu kosztow. Musi byc wieksza roznica.
    >>>> I jak widac nie omijanych podatkow, tylko pracownikow, podatkow od
    >>>> firm, moze uregulowan ekologicznych.
    >>>
    >>> Czytaj ze zrozumieniem. Wszystko trzeba ci łopatologicznie?
    >>> Przecież wyraźnie napisałem, ten 1% procent to tylko PRZYKŁAD i są inne
    >>> bonusy.
    >>
    >> No to sie zgadzamy - przeniosa produkcje tam, gdzie sie bardziej
    >> oplaca ...
    >
    > Więc wyciągnij wnioski.

    Ja jakies wnioski od dawna mam.
    Ciekaw jestem tych twoich.

    > Jest szansa, że sam wpadniesz na to, co ci klaruję od kilku postów i co
    > już przynajmniej ze dwa razy ci napisałem wprost, a ty dalej pytasz, co
    > proponuję...

    Bo tak nie rozumiem. Ma byc wysoki podatek dla bogatych?
    Ktory maja chetnie placic, w trosce o wlasna d*?
    I ma byc kraj szczesliwosci, tylko ... kto ma w niego inwestowac i
    dlaczego ?

    >>> Przecież to właśnie napisałem...
    >>> Tak się dzieje, bo państwa w imię wyimaginowanej suwerenności konkurują
    >>> ze sobą wysokością opodatkowania najbogatszych, którzy to najbogatsi na
    >>> nacjonalistyczne podziały mają wylane.
    >>
    >> No ale jaki podatek proponujesz dla bogatych?
    >
    > Powtórzę (chyba) trzeci raz.
    > W obecnej sytuacji podnoszenie lokalnych podatków niczego nie rozwiązuje
    > - to jest leczenie syfa pudrem.

    I to jest wlasnie ogolnik.
    Napisz w koncu wyraznie, co proponujesz.

    >>>>> Politycy stoją w rozkroku i miotają się od jednego pomysłu co z tym
    >>>>> zrobić, do drugiego. (Patrz G7 - od pomysłów globalnego podatku dla
    >>>>> bogaczy, do pomysłów z przekazywaniem szczepionek do biednych państw).
    >>>>
    >>>> To troche tak rozne rzeczy mieszasz ..
    >>>
    >>> Wręcz przeciwnie.
    >>> Pokazuję obecną schizofrenię.
    >>> Setki miliardów euro/dolarów skitranych na kontach w rajach podatkowych
    >>> na jednej szalce, a na drugiej szczepionki kosztujące 1 czy 2 dolary.
    >>
    >> Ale nie bardzo rozumiem - proponujesz, zeby bogaci wydali wlasne
    >> pieniadze na afrykanskie dzieci, czy zeby panstwo im zabralo, czy
    >> jeszcze co?
    >
    > Jeszcze co.
    >
    >>> Setki ton żywności rocznie wyrzucanych na śmietnik na jednej szalce, a
    >>> na drugiej tysiące ludzi dziennie umierających z głodu.
    >>
    >> Ale tego nie unikniesz. Jest dobrobyt, bedzie zywnosc na smietniku.
    >> Co proponujesz - zamiast na smietniki wysylac do afryki ?
    >
    > Nie. Tego nie proponuję.

    >>> A co robią populiści? Jedni załamują ręce, że ludzie toną, a drudzy, że
    >>> obcy płyną żeby im zabrać pracę i zbałamucić ich córki.
    >>
    >> Kiedy jedno, drugie i trzecie zawiera troche prawdy ...
    >
    > Więc wyciągnij wnioski.

    Nie wpuszczac imigrantow? :-)
    Z wyjatkiem Ukraincow i Bialorusinow :-)

    >>>>> A dzieje się tak, bo społeczeństwa dostały schizofrenii.
    >>>>> Z jednej strony ludzie są rozczarowani globalizacją - bo zamiast
    >>>>> obiecanego wzrostu zamożności postępuje coraz większe rozwarstwienie
    >>>>> dochodów (z powodów jak wyżej).
    >>>>> Z drugiej strony nie chcą rezygnować ze swobody poruszania się po świecie.
    >>>>> A z trzeciej strony populiści sączą im do głowy bełkot o obronie
    >>>>> suwerenności i rozumieniu państwa na poziomie mentalnym rodem z XIX wieku.
    >>>>>
    >>>>> I tego nie da się pogodzić, bo zawsze gdzieś na świecie znajdzie się
    >>>>> taki, który zablokuje rozmowy o minimalnej globalnej stawce
    >>>>> opodatkowania korporacji, bo jego mały nacjonalistyczny rozumek mówi mu,
    >>>>> że jak on da niższy podatek, to ten kapitał przyciągnie do siebie i
    >>>>> wygra kolejne wybory w swojej wsi - kompletnie mu wisi to, że obywatele
    >>>>> będą pracować za miskę ryżu (bo jak nie, to kapitał spierdoli), oni chcą
    >>>>> władzy we własnej wsi i tylko to się liczy. A po nim, to choćby potop.
    >>>>
    >>>> Jakies lewackie poglady prezentujesz :-)
    >>>
    >>> I tak i nie.
    >>> Większość lewaków nie ogarnia, że podniesienie (lokalnie) podatków dla
    >>> najbogatszych niczego nie rozwiąże. Manipulują ludźmi sloganami tak
    >>> samo, jak prawackie pokemony.
    >>
    >> To o co chodzi - namawiasz do globalnego podniesienia, czy co?
    >
    > Zastanów się jakie muszą być spełnione warunki, żeby takie globalne
    > podniesienie zadziałało.
    >
    > Jeżeli jesteś "prawdziwym patriotą", to te wnioski bardzo ci się nie
    > spodobają.

    Ale proponujesz to globalne podniesienie czy nie?

    Bo jak wprowadzisz rowne stawki ... to kto zainwestuje w Afryce?
    Albo w Polsce ?
    I to jest recepta na globalny dobrobyt?

    Przy czym odrozniaj podatki dla bogatych, od zarobkow i kosztow pracy
    - bo to sa IMO dwie osobne sprawy.

    >>>>> I zamiast próbować się dogadać z innymi tylko dolewa benzyny pierdoląc
    >>>>> głupoty o "ataku na rodzinę i wartości", o złych emigrantach, którzy
    >>>>> zabiorą pracę,
    >>>>
    >>>> Nie bardzo rozumiem. Uwazasz, ze nie zabiora?
    >
    > Wiedzę, że nie bardzo rozumiesz.
    > Łopatologicznie: uważam, że nawet nie próbują dogadywać się z innymi, a
    > wręcz przeciwnie.

    No owszem. Dialogu w naszej polityce troche brakuje.
    Tylko:
    -jedni maja twarde stanowisko, inni mniej twarde, a wyborcy wybieraja,
    -mowia "uchodzcow nie wpuscimy", a jednoczesnie Ukraincy mile
    widziani. A teraz Bialorusinom bedziemy chetnie pomagac.

    -wygrali wybory odpowiednio, i sie nie musza dogadywac.
    W dodatku ta mentalnosc "teraz, k*, my".

    -jak pisalem - jakos tak doszlo do polaryzacji spoleczenstwa i mamy
    teraz wszystko w jednym pakiecie: uchodzcy, zarobki minimalne,
    stosunek do kosciola, kiboli, aborcji, zamachu, sadow - jestes z nami,
    albo przeciw.
    Ale czy to PiSu wina, czy takze poprzednich rzadow, ze jakos tak
    wybiórczo zaniedbywaly, butnie ... i sobie wychodowaly elektorat PiS.

    >>> Jak zwykle nie czytasz uważnie.
    >>> Ja piszę o przyczynach i leczeniu syfa pudrem.
    >>
    >> Nadal nie rozumiem.
    >> Przyczyny sa takie, ze:
    >> -gdzies na swiecie jest bieda,
    >
    > Nie. To skutek.

    Ta bieda byla od dawna. Skutkiem moze byc co najwyzej to, ze nadal
    jest.
    Ale ... to bylo w kontekscie

    " > I zamiast próbować się dogadać z innymi tylko dolewa benzyny
    pierdoląc
    > głupoty o "ataku na rodzinę i wartości", o złych emigrantach, którzy
    > zabiorą pracę,"

    a wczesniej cos chyba o jakis globalnych podatkach?

    czemu "bogaty" mialby byc niezadowolony z wladzy?
    Czemu mialby gdzies emigrowac, czemu mialby tam byc niechetnie
    widziany?

    >> -gdzies na swiecie sa niskie zarobki,
    > To skutek.

    Przyczyna tych emigracji i nacjonalizmow ...

    >> -moze wojna i bezprawie,
    >> -ewentualnie - bo gdzies na swiecie mozna nic nie robic i niezle zyc.
    >>
    >> Wiec o co chodzi z tym syfem i pudrem ?
    >
    > To jest takie powiedzenie, które oznacza, że ktoś jest zdziwiony tym, że
    > lecząc objawy zamiast przyczyn, nie osiąga efektu którego się
    > spodziewał. I zamiast wyciągnąć wnioski dalej uparcie syfa zasypuje pudrem.
    > A przynajmniej tak znaczyło wtedy, gdy ja chodziłem do szkoły.

    I znow ogolniki i krytyka.
    Podaj proponowane rozwiazanie.

    >>>> Czy moze chcesz tych imigrantow wykorzystywac, a z wlasnych obywateli
    >>>> zrobic "nadzorcow niewolnikow" ? :-)
    >>>
    >>> Nie, nie chcę.
    >>> Naucz się czytać ze zrozumieniem.
    >>
    >> Nie rozumiem. wiec co konkretnie proponujesz?
    >
    > Dokładnie to samo, co naukowcy wiedzą już od jakiegoś czasu, ale
    > politycy (i ich wyborcy którzy tych polityków słuchają bezkrytycznie i
    > bezmyślnie) nie chcą przyjąć do wiadomości.

    A tak konkretnie to co ?

    >>>> Ot - biednych ma byc mniej niz zadowolonych :-)
    >>> Serio?
    >> Bardzo serio. Przeciez nie podoba ci sie nazywania bogatymi tych, co
    >> zarabiaja 2000 euro, wiec tym bardziej wytlumacz tym co zarabiaja
    >> 1000euro, ze populisci chca im ukrasc ich pieniadze :-)
    >
    > Zapomniałem, że trzeba ci pisać pełnymi zdaniami.
    > Serio będziesz rzucał truizmami, które niczego nowego nie wnoszą do
    > dyskusji?

    Widac biore z Ciebie przyklad.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1