On Mon, 27 Oct 2003, Piotr A. Dybczyński wrote:

>+ W liście nadanym Fri, 24 Oct 2003 21:27:17 +0200 Gotfryd Smolik news
>+ <s...@s...com.pl> pisze:
>+
>+ > [...] znaczy, liczy się "od rozpoczęcia" (i na wykresie
>+ > przychód[dni] nie można przekroczyć prostej narastającej)
>+ > czy "do zakończenia" i na wykresie przychód w pozostającej
>+ > do końca częsci nie może przekroczyć prostej opadającej
>+ > do zera ?
>+
>+ Na mój rozum (NMR) jeśli w pełnym roku obowiązuje roczny limit
>+ to w 1/7 roku obowiązuje 1/7 limitu i po jego przekroczeniu (w dowolnym
>+ momencie) wpada się w VAT.

Nie tak.
Zostało nam 1/7 limitu, czyli ok. 5480 zł.
Czy sugerujesz że może sprzedać w 1. tygodniu towaru za 4000 zł,
a później będzie leżał do końca roku do góry brzuchem i już
nic nie sprzeda - i NIE wpadnie w VAT ?

>+ Pochodna dochodu po czasie może być lokalnie bardzo duża , ważne by całka po
>+ całym okresie obliczeniowym była mniejsza od limitu (NMR).

Otóż na pewno nie :)
Bo ta całka z pochodnej (po całym okresie) to jest po prostu dochód.

NA PEWNO nie jest tak, że DLA ZACZYNAJĄCEGO liczy się
cały przychód przypadający na część roku - liczy się
"na dni" *w okresie*. Gdzieś (w infor ? w dostępnej części
GP ? w RP ?) był kiedyś komentarz na ten temat. Ale nie
pamiętam :(
Pytałem czy "od przodu" czy "od końca".

Patrzę w ustawę:
+++++
7. Jeżeli faktyczna wartość sprzedaży towarów, w proporcji do okresu
prowadzonej sprzedaży, przekroczy w ciągu roku podatkowego kwotę określoną
w ust. 1 pkt 1 lub w ust. 4, zwolnienie określone w ust. 6 traci moc
z dniem przekroczenia tej kwoty.
-----
Acha - to mamy jasność.
Liczy się "normalnie" :), czyli "od przodu".
40900/365 => 112,05 zł.
Czyli "w każdym dniu sprzedaży" limit wzrasta o 112 zł :)
Jak sprzeda w 4 dniu towar za 500 zł, to choćby do końca
roku już nigdy nic nie sprzedał - wpada w VAT !

pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)