eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFakturowanie › Re: Fakturowanie
  • Data: 2007-09-23 19:40:21
    Temat: Re: Fakturowanie
    Od: Jagna <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 23 Sep 2007 17:35:50 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):

    >> Proszę bardzo :)
    >> art. 19 ust. 11 ustawy o VAT:
    >> Jeżeli przed wydaniem towaru lub wykonaniem usługi otrzymano część
    >> należności, w szczególności: przedpłatę, zaliczkę, zadatek, ratę, obowiązek
    >> podatkowy powstaje z chwilą jej otrzymania w tej części.
    > No chyba, że nikt żadnej usługi wykonywać, ani towaru wydawać nie
    > zamierzał, prawda?

    No przecież o tym też pisałam :)

    >> Do zaliczki zastosuję stawkę 22%. Dopiero przy fakturze, która dokumentuje
    >> towar, lub usługę, koryguję stawkę do właściwej wysokości.
    >> Ale to JA.
    > No to już jest jakieś ostre kombinowanie. W jaki sposób "korygujesz"?
    > Razem z finalną fakturą robisz fakturę korygującą do tej zaliczkowej? Moim
    > zdaniem postępujesz błędnie, bo skoro ustawa ani rozporządzenie nie mówi o
    > tym, żeby stosować stawkę podstawową, to trzeba stosować stawkę
    > właściwą. Przecież wiesz za co jest zaliczka i znasz stawkę VAT. Jeśli nie
    > wiesz, za co jest zaliczka, to nie wystawiasz żadnej faktury, bo przecież
    > wtedy siłą rzeczy musiałabyś na niej skłamać co do przedmiotu transakcji
    > dokumentowanej tą fakturą (przecież go nie znasz), a tak nie wolno.

    A jeśli ta faktura zaliczkowa jest zadatkiem na poczet dostawy odzieży, np.
    dziecięcej. I część tego towaru będzie ze stawką 7%, część 22% i dostawa
    będzie w kilku turach, fakturowana "po kawałku", czyli część towaru -
    raktura, potem dalej, a przedpłata jest na przykład na cały "sezon"?

    Nie mam 100% pewności, co do stawki w zaliczce, ale osobiście zrobiłabym
    stawkę podstawową, a potem rozliczyłabym to w fakturze końcowej, lub
    korygującej. Oba sposoby dozwolone :)

    >> Przy czym ja tu widzę pułapkę z drugiej strony. Mianowicie, jeśli nie
    >> potraktujemy tej kwoty jako zaliczki, nie zwrócimy, to może by tak zahaczyć
    >> o nieodpłatne świadczenie w dochodowym? Ale to mi tylko się majaczy, więc
    >> nie zwracaj na to uwagi :)
    > No, to faktycznie jakieś majaczenia. Co ma niezwrócenie kasy wspólnego z
    > nieodpłatnym świadczeniem? Można się czepiać że to depozyt, pożyczka albo
    > niewykazany przychód, ale co tu ma wspólnego nieodpłatne świadczenie?
    > Wyjaśnij proszę, tylko pomału...

    Skąd wiesz, że szybko mówię? Za szybko Ci się czyta? ;>

    Tak poważnie, to właśnie o tym myślałam, o czym napisał tommyz. To tak
    intuicyjnie i "na czuja" ;)
    Bo jeśli ja Ci przeleję "pomyłkowo" na Twoje konto 20 tys. zł, Ty ich "nie
    zauważysz" od razu, nie zwrócisz, umowy między nami nie było, a
    wykorzystasz gotówkę do swojego obrotu, to co? ;>
    To nie masz z tego tytułu korzyści?

    I tu na poparcie mojego majaczenia mam art.11 ust. 1 uopdof:
    Pzychodami, z zastrzeżeniem [...] są otrzymane lub pozostawione pieniądze i
    wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych
    nieodpłatnych świadczeń.

    Zaliczki nie są opodatkowane, prawda? A skoro będziemy się upierać, że to
    nie jest zaliczka, to co? to nie są pieniądze otrzymane lub pozostawione do
    dyspozycji podatnika?

    Coraz bardziej te "majaki" zaczynają mi się umacniać :)


    --
    Pozdrawiam,
    Jagna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1