eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura sprzedaży z datą 02.01.06rRe: Faktura sprzedaży z datą 02.01.06r
  • Data: 2006-01-30 15:02:46
    Temat: Re: Faktura sprzedaży z datą 02.01.06r
    Od: gonia <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 25-01-2006 12:11, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:


    >
    > ...napisałaś że "nie rozgranicza się na KH i KPiR".
    > Ale właśnie od strony podatkowej *rozgranicza się*... i co ja
    > biedny za to mogę ? ;)


    naprawdę rozgranicza się od strony podatkowej?
    inaczej powiedzmy liczy się dochód dla podatku od strony ksiązki inaczej
    od strony ksiąg, ze względu na sposób ewidencjonowania, o którym
    wspomniałam - w księgach wykazuje się wszelkie zdarzenia, w książce
    tylko podatkowe
    i o tym mówi art.24, żeby przypadkiem ktoś przypadkiem nie wpadł na to,
    że zysku bilansowego nie utożsamia się z podatkowym?? być może

    byc może żle się zrozumieliśmy, jeżeli wpływ na to miał mój sposób
    wypisania się, chylę czoła
    jednak moim zdaniem to ty za bardzo starasz się nadać art.24 ust.1 i 2
    jakieś szczególne względy
    ale może to ja za bardzo bagatelizuję

    >
    > Dobrze: mamy przychód. Z faktury.
    > Pytaniem nie było "czy się go ujmuje na KPiR i KH".
    >
    > Ponieważ *nikt* nie odpowiedział na oryginalne pytanie (leżało przez
    > dwa tygodnie) zadałem proste pytanie pomocnicze, bo bez odpowiedzi
    > na to pytanie sam nie bardzo umiałem ocenić jakie możliwości mogą
    > wchodzić w rachubę.
    > Pytanie brzmiało: "czy na KH *również dla celów podatkowych* dzieli
    > się faktyczny przychód na okresy w których jest osiągany".

    żle się wypowiedziałma, uprościłam
    chylę czoła po raz kolejny

    w księgach rejestruje się zdarzenia zgodnie z ustawą o rachunkowości,
    nie można uznać, że coś się dzieli dla celów podatkowych a coś dla
    rachunkowych
    dla uproszczenia mozna sobie powydzielać konta, które nie mają wpływu
    podatkowego ( na + bądź - ), ale podziału jako takiego nie ma
    są księgi i uor
    kiedy dochodzi do liczenia zaliczek bądź podatku za rok, dokonuje się
    wyliczenia doschodu zgodnie z art.24 ust.1, któy doprowadza dla celów
    podatkowych księgę handlową do poziomy kpr - znowu w uproszczeniu to
    piszę, i wcale nie zamierzam podaawać na to innego przepisu jak
    wspomniany art.24
    >
    > Twój argument: "dla podatków to się stosuje ustawę o podatku,
    > w tym wypadku od osób fizycznych, więc
    > raczej trudno rozgraniczać to na KH czy KPR"
    > ....działa tak sobie, bo to *ustawa* o podatku i jej przepisy
    > wykonawcze właśnie rozgraniczają. Mało, w art.24 wprost odwołują
    > się do "prawidłowo prowadzonych ksiąg". PK nie prowadzę, to
    > i wszystkich konsekwencji tych zapisów nie doceniam - więc
    > przezornie pytam :)

    no to teraz ja bym się chętnie dowiedziała, który to art.dzieli
    podatkowo księgi i książkę?
    jest tam mowa o tym, o czym wspomniałam wyżej jedynie, nie ma mowy, że
    ustawa nakazuje inaczej zachować się podatnikowi na książce inaczej na
    księgach - przychodem jest wszystko, co do przychodów zgodnie z ustawą
    się zalicza, kosztem jest wszystko, co służy osiąganiou przychodów poza
    art.23
    różnica polega na sposobie ewidencjonowania zdarzeń, to wszystko

    >>
    >> ale dochód to jest przychód pomniejszony o koszty;-))
    >
    >
    > No i to mi sprawia problem...
    > Bo mi wychodzi że w takim układzie ustawy o rachunkowości
    > nie powinno się stosować również do podatkowego rozliczenia
    > firmy na KH (PK).

    ustawę o rachunkowości stosuję się do prowadzenia ksiąg, do rozliczania
    podatku stosuje się ustawę , w tym wypadku od osób fizycznych, i przy
    niej pozostańmy;-)

    > Konkretnie wygląda to tak, jakby książki miały być tak prowadzone
    > żeby *oprócz* wymogów UoR spełniały wymogi UoPDoOF, zaś wartości
    > przychodu i kosztów miały być obliczane wg wartości pochodzącej
    > z tych ksiąg, ale wg ustawy podatkowej *z pominięciem* zasad
    > rachunkowości.


    ????????? to jest już nadinterpretacja;-)
    nie przyznam się do tego, że coś takiego przyszłoby mi na myśl kiedykolwiek




    > Oj...
    > Chyba nie rozumiesz problemu który postawiłem w pytaniu...

    widocznie, nie

    > Piszę że nie wiem z czego miałoby wynikać stosowanie zasad rachunkowości
    > do podatków. Że nie znam przepisu który by to nakazywał!
    > A ty bierzesz i stwierdzasz że "tak jest".


    nie, sam powoływałeś się na art.22
    _4. Koszty uzyskania przychodów, z zastrzeżeniem ust. 5 i 6, są
    potrącane tylko w tym roku podatkowym, w którym zostały poniesione.
    _6. Zasada określona w ust. 5 ma zastosowanie również do podatników
    prowadzących podatkowe księgi przychodów i rozchodów, pod warunkiem że
    stale w każdym roku podatkowym księgi te będą prowadzone w sposób
    umożliwiający wyodrębnienie kosztów uzyskania odnoszących się tylko do
    tego roku podatkowego


    to jest zasada stosowana przy okazji ksiąg - stąd nie istniejące w
    książce przychodów rubryki typu przychody przyszłych okresów czy też
    międzyokresowe rozliczenia kosztów
    to jest ten wycinek, o którym wspomniałam
    po raz kolejnych chylę czoła, za niezrozumienie mnie baź też mylne
    odczytanie moich zamysłów;>
    od strony podatkowej będzie to chociażby faktura o której wspominałeś z
    roku poprzedniego rzucona jako koszt roku następnego bądź otzrymana
    zaliczka na roboty jakieś tam czy też dostawę towaru

    i mam nadzieję, że już spokojnie wskazałam co mną kierowało




    przyznaję rację, że mówiąc o dzieleniu przychodów miałam na myśli w
    drugą stronę, otzrymany przychó, któy jeszcze nie jest przychodem
    bieżącego okresu tylko dalszego
    problem pojawił się od trochę innej strony,stąd zapominając o twoim
    szerokim rozumieniu tematu, zawęziłam go niejako do przypadku przełomu roku
    inne przypadki nie stanowią dla mnie większego problemu dla dochodówki w
    trakcie roku, stąd po raz kolejnych chylę czoła

    przy czym dalej będę twierdział, że ustawa o rachunkowści oraz
    rozporządzenie w sprawie prowadzenia ksiąg handlowych nie mają nic do
    rzeczy od strony pytania postawionego przez autora wątku
    księgi jedne i drugie mają być prowadzone prawidłowo,. a na ich
    podstawie ma być wyliczony dochód przwidłowo od strony podatku - i o tym
    mówi 24 1. i 2.
    nie będę więc się ustosunkowywała do każdego z zarzutów, do któych się
    nie przyznaję;-);D


    "jaka jest podstawa
    > prawna, pozwalająca dla celów podatku dochodowego osób fizycznych
    > dzielić przychody których należność określona jest na jeden
    > punkt czasowy lecz czynności w celu ich osiągnięcia rozłożone
    > są na istotny przedział czasu na okresy rozliczeniowe?"

    w przypadku wspomnianym wyżej już istaliliśmy,
    w pozostałych przypadkach tylko na gruncie ustawy o podatku dochodowym,
    czy faktura mówi o czymś, co już jest przychodem czy jeszcze nie -
    np.zaliczka
    jeżeli mówimy o fakturze wystawionej po zakończonym zadaniu - przyznaję
    ci rację i zawsze ją przyznawałam - będzie to przychodem już ( chyba że
    to będzie nieszczęsny 2 styczeń czy inny pierwszy dzień roku podatkowego)

    > Popełniłem nieścisłość w pytaniu: "czy dla celów określenia podatku
    > dochodowego również należy?"


    nie
    jeżeli są one przychodem zgodnie s uopdof


    >>> Mamy jasność co do nie dzielenia przychodów przy ES_VAT+KPiR
    >>> (chyba że podważasz - tylko czym).

    nie podważam, ogarnęłam w którymś momencie całość
    wystawiona faktura z któej obowiązek dla VATu jest już, dla dochodówki
    to zaliczka
    już pozostanę z tym czołem przy glebie, co?;D


    > Poproszę po polsku... bez urazy, ale ja nie mam pojęcia co za
    > "możliwość" masz na myśli!
    > Z czego ona ma wynikać - poproszę o PRZEPIS pozwalajšcy cos
    > dzielic przy KPiR.

    nie z kpr, tylko z ustawy
    ale to juz przerobiliśmy


    form "zarachowania
    > na poczet" (czyli zadatków i innych wynalazków cywilnych).
    >




    >
    > W życiu takiego nie podałem. Powiadasz że mam aż taką sklerozę ? ;)
    > Wszystkie przepisy które podałem wykazują jedno: jeśli *należność*
    > powstaje w jednym momencie, to również przychód dla celów podatkowych
    > powstaje w jednym momencie.
    > Nijak nie odnoszę się do tego czy to będzie ten sam moment czasowy,
    > podkreślam wyraźnie że chodzi o to iż będzie to zawsze JEDEN moment.
    > Albo w tym roku, albo w tamtym - żaden dotą podany przepis nie
    > pozwala na "podział na okresy".


    masz rację, ale przyznałam już ją wcześniej
    mimo sklerozy pamiętasz?;-)

    dzielenie zostawiam tylko do zaliczek ( przy czym zakładam, że zaliczka
    może być jedna, a dostaw 4 - wtedy jednak obowiązek powstaje w 4 różnych
    puktach mimo jednego wpływu i jednej faktury na tę okoliczność)

    i faktycznie widzę to sama - powinnam określić to nie jako dzielenie,
    tylko przyporządkowanie do danego roku

    ale pamiętasz?już podpieram się czołem;-)

    > ...doceniam :)
    > Primo: bardzo proszę o *przepis* który na to pozwala...


    j.w.

    > Rozumiem że masz osobistą satysfakcję iż jesteś "na lepszej pozycji",
    > ale może nie będziesz taka i się podzielisz ;)

    jak zaczną ci płacić do przodu to tez będziesz dzielił

    > Secundo: mam pewne wątpliwości... sprowadzają się one do tego że
    > najczęsciej należność powstaje "po zakończeniu" (usługi/dostawy/...)

    no widzisz? nie zawsze


    > czyli później niż w przypadku kiedy trzeba by zastosować rachunkowe
    > dzielenie na okresy. Ale nie wykluczam - zawsze swoboda zaliczania
    > jest plusem, przypadki kiedy się przydaje można spokojnie wskazać
    > więc teraz marudzę ;)

    i spokojnie się tak do tego przyznajesz?;-)


    >
    > A, to ja bym się zgodził.
    > Tylko ta zasada nijak nie wynika z UoR, rachunkowości w ogóle ani
    > żadnych innych takich rzeczy.
    > To jest treść art.22.5 i 6... :)

    o bardzo przepraszam, cały czas utzrymywałam, że do podatków to ma
    odniesienie ustawa podatkowa



    >
    > Cały problem jest w tym, że nie wiem czy świadomie czy nie - odwołujesz
    > się do faktu że on to robił również w roku poprzednim.
    > Ba, że znaczącą większość owej umowy zrealizował w owym poprzednim
    > roku.
    > No i co z tego, pytam?
    > Z przepisu wynika ze liczy sie moment zakonczenia wykonywania.

    przeorobilismy i zgodziliśmy się prawie
    >

    > Czegoś nie rozumiem.
    > Weźmy hipotetyczny przypadek: ktoś zawiera umowę którą wykonuje przez
    > 3 miesiące. Kiedyś ją kończy.
    > Będziesz się o coś czepiała, jak tak wypadnie że skończy ją w ciągu
    > roku w dniu 29.V ? Nie ? A może tak (o co) ? ;)

    nie

    > A ktoś inny taką samą umowę (wykonywaną przez 3 miesiące) skończy
    > w dniu 2.VI to będziesz się czepiać? ;)
    > No to czego i dlaczego mamy się czepiać jak ktoś skończy umowę
    > w dniu 2.I ?
    > Jak się zgadzamy co do tego że nie można się czepiać, pytanie powstaje
    > "kiedy mamy przychód PODATKOWY" ?

    czepiam się tylko i wyłącznie roku podatkowego, do którego należy to
    przypisać
    >
    > Moim zdaniem odpowiedź jest prosta: "w dniu zakończenia wykonywania
    > umowy". Fakt że 99,48% zostało wykonane wcześniej (w roku
    > poprzednim) jest bez znaczenia.
    >
    > Jeśli istnieje inna odpowiedź - poproszę o wskazanie przepisu...


    eeeeee, co mi po tym, że przychód trzasnę na styczeń, skoro muszę część
    kosztów wyawalić z roku poprzedniego?
    przoszę iść tym torem, nie czepiać się!

    >
    > Ależ przy memoriale zasada "przypisywania kosztów do przychodów"
    > obowiązuje... ! ktoś powiedział że nie ??

    noż ja właśnie o tym, że skoro przychód styczeń to sznurek broń panie
    boże do grudnia;P
    >
    > Ja się pytam skąd ty wyciągnęłaś ideę że zasady *rachunkowości*
    > mają dotyczyć KPiR, tudzież co najmniej sugestię jakoby istniała
    > możliwość dzielenia przychodu na okresy rozliczeniowe :)

    j.w.

    dlaczego stwierdziłam, że uor może być stosowana do księgi?
    już odpowiadam
    większość osób, wystawiając fakturę w styczniu za cały rok, ze względu
    na VAT księguje ją również dla dochodówki w styczniu, mimo, że jest to
    zaliczka na usługi wykonywane w dalszym okresie
    natomiast w księdze, poszłoby to na przychody przyszłych okresów
    ponieważ to konto nie jest stosowane do rozliczeń podatkowych
    nie bierze się go pod uwagę przy wyliczaniu zaliczek czy podatku
    podatkowo rozlicza się tą część, która przypada na dany okres -
    pozostała część to zaliczka, która nie jest przychodem zgodnie z ustawą


    > Jestem za. Naprawdę :)

    dzięki ci laskawco
    "przecież dla celów podatkowych przychodu się nie dzieli
    > na okresy" :)


    znowu przyznam rację, powinnam wyjśc od tego, że kwota z faktury
    niekoniecznie jest przychodem, zatem przychodów się nie dzieli
    to kwoty z faktury przyporzadkowuje się okresom
    ale w potocznym rozumieniu to na jedno wychodzi;-)))


    >
    >
    > Hm... my się chyba rozjeżdżamy w kierunkach rozważań.

    a podatkowa memoriału i już.
    >
    > Mi raczej chodzi o to skąd pomysł że można *dzielić przychód* !
    >
    >> ale ja dalej będę twierdziła, że wysunąłeś za dalekie wnioski z tego,
    >> co ja napisałam
    >> mając na myśli dzielenie przychodu,
    >


    ;o!!! musiałam się jak kajać;P
    >
    > ...wyciągałem je na zasadzie literalnego czytania tego co piszesz!

    niezupełnie, ale to akurat nie jest tematem naszej dyskusji;-)

    > Spodziewałem się że na hasło "dzielenie przychodu" nastąpi wybuch
    > oburzenia ;) "jak tak można" :) - a tu nie...

    muszę jednak w dyskusjach z tabą dokładniej się wczytywać w to co piszesz

    > KH daje.
    > Zacytuję z 1. mojego posta:
    > +++
    > czy dla podatków przy
    > KH róznież stosuje się "rozkładanie na okresy", czyli przychód
    > osiągany przez X miesięcy (ale osiągnięty w formie wystawienia
    > f-ry *raz* na koniec okresu) też się "rozpisuje" na okresy
    > rozliczeniowe ?

    pisałam już? ani dla podatków ani dla KH nie dzieli się przychodów
    jeżeli są to już przychody zgodnie z ustawą
    > ---
    >
    > "dla podatków".
    > Jaka jest odpowiedź *dla podatków*?
    > Bo nadal jestem skołowany jakie zajmujesz stanowisko :)

    j.w.

    > Co z podatkami?
    > Przecież nie ma przeciwwskazań w zaksięgowaniu tak, żeby osobno
    > dał się policzyć dochód na okres ktorego dotyczy (dla celów UoR)
    > oraz dochód okresu w którym jest należny (dla celów podatkowych).
    > Czyli "po trochu dla UoR i na hurra dla podatków".

    nie ma, ale pamiętasz? niekoniecznie już będzie to hura przychodem;>


    >
    > Pamiętam. I właśnie dlatego nie mogę zrozumieć twoich tekstów (cytaty):
    > "raczej trudno rozgraniczać to na KH czy KPR" (skoro ustawa o podatku
    > dochodowym w niektórych przypadkach ROZGRANICZA zasady zaliczania
    > przychodów i kosztów w zależności od tego czy prowadzi się księgi
    > czy KPiR)

    i dalej twierdzę, że nie rozgranicza
    rozgranicza co najwyżej sposób ustalania dochodu, ale wynika to z innego
    ewidencjonowania

    > "zarówno ustawa o rachunkowości, którą stosuje się dla książki
    > również nakłada obowiązek"

    art.22
    a ty wyciągnąłęś za daleko idące wnioski


    > "Danusia pytała się zaś, do którego roku należałoby dać przychód
    > z usługi zakończonej i oddanej 2-01-2006. Moim zdaniem do 2005"
    > - na co ja tylko mogę słabnącym głosem spytać "dlaczego" ;)

    bo moim zdaniem dotyczy to roku 2005
    zresztą gdzieś sam podawałeś , że dla VATu to może pójść w styczniu, bo
    jest termin wystawienia faktury 7 dniowy
    ale jeżeli dotyczy to roku 2005 to w tym wypadku obowiązek jest dołożyć
    do przychodów 2005, mimo, że w trakcie roku byłoby to w miesiącu w któym
    faktura wystawiona

    > ...i na deser rozłożyłem się jak długi po:
    > "dzielenie w takim przypadku byłoby bezsensowne" - no dobra, wychodzi
    > ze ja czegoś nie wiem i zasady UoR JEDNAK stosuje się do
    > podatku. Tylko pytam: na podstawie JAKIEGO PRZEPISU??

    nie wiem jakiego, sama zastanawiam się co miałam na myśli i dlaczego?
    może osobno za usługę osobno za pakowanie?? za cholerę nie wiem na co
    wpadłam to pisząc



    > Inaczej nie byłoby dyskusji :)

    nie, to nie była dyskusja, to była nadinterpretacja z Twojej strony
    tam gdzie trzasnęłam głupote, należało mi wytknąć, biję brawa
    ale dokładanie tego, co nie napisałam - to juz szyjowanie pola do bójki;-)


    > są zapisane) to to było nieporozumienie i mamy jasność :)
    > Może tobie to "wsio rawno"... ale dla mnie to jest DRASTYCZNA
    > różnica: nie mam zamiaru czytać UoR!!

    no znowu musze przyznać rację;-)))



    >
    >
    > Owszem :)
    > Niektóre z pozostałych przepisów są szczegółowe, co wyszło przy problemie
    > zaliczki... :)

    no i co z tego??


    >
    > Spisowi podlegają:
    > +++
    > § 27.
    > 1. Podatnicy są obowiązani do sporządzenia i wpisania do księgi
    > spisu z natury towarów handlowych, materiałów (surowców)
    > podstawowych i pomocniczych, półwyrobów, produkcji w toku,
    > wyrobów gotowych, braków i odpadów [...koniec listy!...]

    ja to uznaję jako roboty w toku


    >
    >>> Oczywiście samo wystawienie f-ry już "wykonywaniem umowy" nie jest,
    >>> tu zgoda.

    ano właśnie
    w KH
    >
    >
    > Wątek tak - zdanie o tym że "na KPiR również" było bulwersujące.

    bo odczytałeś to tak, jak chciałeś


    i nie będę niżej już więcej na to co poniżej było, bo to cały czas to samo
    mam nadzieję, że wyjaśniłam dokładnie, co chciałam powiedzieć
    i teraz mogę zacząc już dyskusję, jeżeli z czymś sie nie zgadzamy;-))

    g.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1