eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiDo G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!! › Re: Do G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Do G.Smolika i nie tylko... - prośba o pomoc!!!
    Date: Thu, 18 May 2006 22:01:23 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 105
    Message-ID: <Pine.WNT.4.60.0605182129350.312@athlon>
    References: <e4hhk8$8rf$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <Pine.WNT.4.60.0605181308330.9256@athlon>
    <e4hu0m$qi4$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: ack66.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1147982990 19452 83.16.62.66 (18 May 2006 20:09:50 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 18 May 2006 20:09:50 +0000 (UTC)
    X-Posting-Agent: Chomik/1.0.3.0
    In-Reply-To: <e4hu0m$qi4$1@atlantis.news.tpi.pl>
    X-X-Sender: moj@[127.0.0.1]
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:163689
    [ ukryj nagłówki ]

    On Thu, 18 May 2006, pt wrote:

    > Jesteś NIESAMOWICIE MOCNY w tych sprawach i tłumaczysz mi to może dla Ciebie
    > prosto ale dla mnie jest to jednak za bardzo zawiłe!
    > Proszę uprośćmy to i powiedz (prosto po chłopsku!) co mam a raczej małżonka
    > zrobić aby wszystko wg prawa było OK?

    Wystawisz weksel na 50 000 zł ? ;)
    Nie, bo ja NIE jestem doradcą.
    Ja mogę zrobić wiele żeby cię zmusić żebyś SAM zapoznał się z przepisami,
    bo tego nie zabroniono. Ale do doradztwa po pierwsze trzeba mieć
    uprawnienia (i stąd powyższe pytanie o weksel - kwota jest z przepisu :>),
    a po drugie aby doradzić trzeba dokładnie obejrzeć stan faktyczny
    - przecież nikt z grupowiczów nie położy głowy że opisałeś wszystkie
    KONIECZNE elementy.
    Nie można wykluczyć że jest coś o czym my *nie wiemy* a co mogło
    spowodować że "panienka z okienka" powiedziala co powiedziała:
    ustne "objaśnienia" US nie cieszą się na grupie zbytnim autorytetem,
    ale *mogło* coś być o co spytała, ty powiedziałeś i nawet nie
    pamiętasz.
    Czysto teoretyzując (nie pisz "tak nie było", bo my nie mamy
    pojęcia o 1000++ innych rzeczach które "nie były" i gdybanie
    nic nie pomoże!) - mogłeś DG otrzymać niedawno w darowiżnie
    która była "osobista" albo w spadku. I jeszcze nic się na nie
    nie dorobi*liście*.

    Albo sobie przemyślisz że WIESZ, sprawdzisz w przepisach i tak
    zrobisz - albo pójdziesz do doradcy.
    Nawet jak pójdziesz do doradcy a zrobisz coś źle to siedzieć
    pójdziesz i tak ty ;) (choć to nie jest żart - odpowiedzialności
    karnej NIE DA się scedować na kogo innego).

    > Czy małżonka bierze mój remanent końcowy i wpisuje w 1 pozycji KPiR:

    ...szczególnie jak na stanie było 50 bananów i zostały dawno
    zjedzone :], koszulki się sprały i poszły na szmaty zaś materiały
    biurowe pleśń zeżarła.
    Tak, to sprowadzenie do absurdu - ale w tym samym celu co poprzednio
    (żebyś rozważył czy to ma sens :))

    > Piszesz "... Łap doradcę..." Więc złapałem. I on mi doradził umowę
    > kupna-sprzedaży i mówił, że nie bedzie opłat. A tu okazało się
    > inaczej....!

    *Mówił* czy *napisał*? Jak w umowie zapisaliście że pokryje ci
    straty wynikłe z tego że jest inaczej niż napisał to być może
    pokryje. Nie krzycz po mnie! - jak się nie ma "kwitka" to czasami
    tak się wychodzi na transakcjach, jak to mawiają: "ryzyko zawodowe".
    Niestety - za doradców to ja też nie odpowiadam.
    Ba, obaj WIEMY że całkiem sporo grupowiczów na taki koncept popukało
    by się w głowę, IMO bijąc kompetencjami *w tej sprawie* twojego doradcę
    co nieco - ale cóż poradzić: a to jakiś kierowca jeździ
    po pijaku, a to sprzedawca nie wie o "konsumenckiej niezgodności
    z umową", a to doradca prawo cywilne zna słabiej niż statystyczny
    pasażer autobusu... nic nie poradzimy :(

    > W US pod który już(!!!) znowu podlegam powiedziano, że po zakończeniu
    > działalności nie mogę pozostałego towaru np. rozdać znajomym oraz sprzedać
    > jako osoba prywatna tylko jako jeszcze firma(której de facto już nie ma!)

    Przyznam że tu ja sam nie mam jasności.
    Powód jest taki, że "prowadzenie DG" oraz "czynności związane z DG"
    wcale nie muszą być w prostej korelacji czasowej do siebie.
    Przykłady:
    - w EST został środek trwały. W momencie kończenia DG on "nie idzie
    do remanentu". Ale jak zostanie *kiedykolwiek* sprzedany, to
    dochód z tej sprzedaży podatkowo traktuje się jako dochód
    z DG, wypełnia się "incydentalny" PIT i podatek zalicza właśnie
    do rubryki "DG". Mimo że DG nie ma!
    - po zakończeniu DG zgłasza się klient z roszczeniem gwarancyjnym:
    coś mu się zepsuło i trzeba naprawić. Już nie prowadzący DG
    wynajmuje więc inną firmę, która dokona naprawy na rzecz
    klienta, ale zapłacić musi on (o, przed chwilą pisałem o transakcjach
    w których "na czyją rzecz" jest różne od "na czyj rachunek" :))
    IMO taki wydatek JEST związany z DG i były przedsiębiorca ma prawo
    ująć go w PIT i... wykazać stratę. Jak mu się w ciągu 5 lat przywidzi
    na nowo otworzyć DG - strata będzie jak znalazł :)

    Dobrze piszę?

    No to nie jest dla mnie jasne jak zakwalifikować *podatkowo* przychód
    ze sprzedaży "byłych towarów". Mi się *wydaje* że nie ma przepisu
    wskazującego że taka sprzedaż (lub darowizna) powinna być traktowana
    podatkowo jako DG - ale może US ma jakiś "hak" który przeoczyłem.
    Pozostaje spytać grupowiczów - czy ktoś coś wie na taki temat :)
    I założyć że ew. doradca będzie *w tej sprawie* kompetentniejszy
    ode mnie i będzie wiedział jak to ma być :]

    > innej firmie(małżonka!) na umowę kupna-sprzedaży....._______

    No z tą sprzedażą samemu sobie to IMO wszyscy przesadzali :]
    Mi się to NIJAK z przepisami (cywilnymi i KRiO) nie zgadza, ale
    jak pisałem: prawnikiem nie jestem, niemniej nie sądzę że AŻ TAK
    źle jest z wszystkimi opiniami na grupie.
    Ani ja pierwszy ani jedyny nie wskazywałem na to że sprzedawanie
    SOBIE czegoś czego jest się (już) właścicielem stanowi absurd
    i zaprzecza definicji sprzedaży z KC.

    Coś jeszcze: specsygnaturka :) (przeczytaj!!)

    pozdrowienia, Gotfryd
    O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
    P: Dlaczego ???
    O: Pisanie nad cytatem !
    P: Co należy do bardziej wkurzających obyczajów niektorych newsowiczów ?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1