-
11. Data: 2010-10-12 09:03:11
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2010-10-12 09:08, Jagna W. wrote:
>> To jak zwykle zaczyna rodzić się pytanie - gdzie jest granica?
>
> Tam, gdzie się kończy zdrowy rozsądek, a zaczyna absurd (vide post Witka
> - mam nadzieję, że żartobliwy ;-)
>
Kłopot polega na tym, że urzędnikom wszelkiej maści zdrowy rozsądek
często kończy się w zupełnie innym miejscu niż "normalnym" ludziom ;-)
Piotrek
-
12. Data: 2010-10-12 10:45:33
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10/12/2010 10:53 AM), Jarek Andrzejewski wrote:
> On Tue, 12 Oct 2010 10:31:54 +0200, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>
>> Jaka różnica między tym że podwożony kolega ma obowiązek zapłacić
>> podatek od podwózki a tym że podwożący jest zobowiązany wystawić za
>> podwózkę fakturę?
>
> A choćby taka, że podwożący wcale nie musi byc VATowcem, a PITowcem -
> jest.
Nie mam wątpliwości że jakby zlikwidowali PIT i zostawili VAT, to
podwożący byłby VATowcem.
A także że VAT byłby wyższy.
p. m.
-
13. Data: 2010-10-12 11:03:50
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Tue, 12 Oct 2010 12:45:33 +0200, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>Nie mam wątpliwości że jakby zlikwidowali PIT i zostawili VAT, to
>podwożący byłby VATowcem.
38 milionów podatników VAT? Wątpię, choć Jan Vincent pewnie nie takie
pomysły potrafi zrealizować...
>A także że VAT byłby wyższy.
Tak, o kwotę, jaka z PIT byłaby "stracona". Ale to i tak byłoby z
korzyścią dla wszystkich, bo IMHO PIT jest wyjątkow szkodliwym i
trudnym do stosowania podatkiem.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Garść sprzętu audio do sprzedania (kolumny, CD, DVD, subwoofer):
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1496
-
14. Data: 2010-10-12 11:13:17
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Tomek <t...@o...pl>
W dniu 12.10.2010 13:03, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Tue, 12 Oct 2010 12:45:33 +0200, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>
>> Nie mam wątpliwości że jakby zlikwidowali PIT i zostawili VAT, to
>> podwożący byłby VATowcem.
>
> 38 milionów podatników VAT? Wątpię, choć Jan Vincent pewnie nie takie
> pomysły potrafi zrealizować...
>
>> A także że VAT byłby wyższy.
>
> Tak, o kwotę, jaka z PIT byłaby "stracona". Ale to i tak byłoby z
> korzyścią dla wszystkich, bo IMHO PIT jest wyjątkow szkodliwym i
> trudnym do stosowania podatkiem.
>
VAT w obecnym wydaniu jest IMHO dużo bardziej złożony jako podatek,
natomiast - przynajmniej w moim przypadku - jest bardziej dookreślony -
jest usługa lub wydanie towaru - jest podatek. W przypadku PIT mamy ten
mityczny dochód który nie za bardzo wiadomo czym jest.
No i ewidencja VAT zabiera mi powiedzmy 3 godziny raz na kwartał, a KPiR
podobnie - tyle że miesiąc w miesiąc.
--
Tomek
-
15. Data: 2010-10-12 11:32:15
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Tue, 12 Oct 2010 13:13:17 +0200, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>W dniu 12.10.2010 13:03, Jarek Andrzejewski pisze:
>> On Tue, 12 Oct 2010 12:45:33 +0200, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>>
>>> Nie mam wątpliwości że jakby zlikwidowali PIT i zostawili VAT, to
>>> podwożący byłby VATowcem.
>>
>> 38 milionów podatników VAT? Wątpię, choć Jan Vincent pewnie nie takie
>> pomysły potrafi zrealizować...
>>
>>> A także że VAT byłby wyższy.
>>
>> Tak, o kwotę, jaka z PIT byłaby "stracona". Ale to i tak byłoby z
>> korzyścią dla wszystkich, bo IMHO PIT jest wyjątkow szkodliwym i
>> trudnym do stosowania podatkiem.
>>
>
>VAT w obecnym wydaniu jest IMHO dużo bardziej złożony jako podatek,
VAT jest prosty jak konstrukcja cepa: dostajesz fakturę, masz VAT
naliczony, wystawiasz fakturę - masz VAT należny. Odejmujesz - i
gotowe. OK, ustalenie daty powstania obowiązku czy rozliczenia
wewnątrzunijne mogą być nieco bardziej skomplikowane, ale IMHO nie da
się tego porównać do kompikacji PIT, gdzie trzeba obliczyć dochód z
zupełnie innych wielkości innych niż otrzymane zapłaty i wydane
pieniądze.
>natomiast - przynajmniej w moim przypadku - jest bardziej dookreślony -
>jest usługa lub wydanie towaru - jest podatek. W przypadku PIT mamy ten
>mityczny dochód który nie za bardzo wiadomo czym jest.
>No i ewidencja VAT zabiera mi powiedzmy 3 godziny raz na kwartał, a KPiR
>podobnie - tyle że miesiąc w miesiąc.
sam widzisz - podajesz argumenty za tym, że VAT jest prostszy.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Garść sprzętu audio do sprzedania (kolumny, CD, DVD, subwoofer):
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1496
-
16. Data: 2010-10-12 11:49:40
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2010-10-12, Tomek <t...@o...pl> wrote:
[...]
> No i ewidencja VAT zabiera mi powiedzmy 3 godziny raz na kwartał, a KPiR
> podobnie - tyle że miesiąc w miesiąc.
A to PIT-5 się nie da kwartalnie?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
17. Data: 2010-10-12 13:03:40
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10/12/2010 01:32 PM), Jarek Andrzejewski wrote:
>>> >> Tak, o kwotę, jaka z PIT byłaby "stracona". Ale to i tak byłoby z
>>> >> korzyścią dla wszystkich, bo IMHO PIT jest wyjątkow szkodliwym i
>>> >> trudnym do stosowania podatkiem.
>>> >>
>> >
>> >VAT w obecnym wydaniu jest IMHO dużo bardziej złożony jako podatek,
> VAT jest prosty jak konstrukcja cepa: dostajesz fakturę, masz VAT
> naliczony, wystawiasz fakturę - masz VAT należny. Odejmujesz - i
> gotowe. OK, ustalenie daty powstania obowiązku czy rozliczenia
> wewnątrzunijne mogą być nieco bardziej skomplikowane, ale IMHO nie da
> się tego porównać do kompikacji PIT, gdzie trzeba obliczyć dochód z
> zupełnie innych wielkości innych niż otrzymane zapłaty i wydane
> pieniądze.
>
Mówisz o założeniach VATu - owszem są proste. Tylko że tak samo
założenia PITu też są proste.
A życie ma się nijak do założeń. Jak dla mnie VAT jest cholernie
skomplikowany.
Przeczytawszy ustawę o PIT - zrozumiałem coś w okolicach połowy i przez
pewien czas (zanim nie byłem VATowcem) księgowałem się sam.
Ustawy o VAT nie dałem rady nawet przeczytać - nie mówiąc o jakimkolwiek
zrozumieniu. Nie było też mowy o samodzielnym księgowaniu się z VATem -
musiałem zatrudnić biuro.
p. m.
-
18. Data: 2010-10-12 13:06:28
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10/12/2010 01:03 PM), Jarek Andrzejewski wrote:
> On Tue, 12 Oct 2010 12:45:33 +0200, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>
>> Nie mam wątpliwości że jakby zlikwidowali PIT i zostawili VAT, to
>> podwożący byłby VATowcem.
>
> 38 milionów podatników VAT?
A czemu nie? Poza tym - mamy chyba całą masę podatników VAT, tylko że
znakomita większość zwolniona podmiotowo ("na limit").
> Wątpię, choć Jan Vincent pewnie nie takie
Nie czepiałbym się konkretnie JV - każdy polityk jest jak dr. Jekyll -
ale ujawnia się w nim bardzo mocny mr. Hide jak zostaje ministrem
finansów. W zasadzie dotyczy to wszystkich dotychczasowych MF.
p. m.
-
19. Data: 2010-10-12 13:52:16
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Tomek <t...@o...pl>
W dniu 12.10.2010 13:49, Wojciech Bancer pisze:
> On 2010-10-12, Tomek<t...@o...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> No i ewidencja VAT zabiera mi powiedzmy 3 godziny raz na kwartał, a KPiR
>> podobnie - tyle że miesiąc w miesiąc.
>
> A to PIT-5 się nie da kwartalnie?
>
A rozporządzenie do KPiR uchylili :) ? Nawet jeśli tamten przepis o
księgowaniu do 20. można teraz stosować kwartalnie, to 3*3 daje 9,
względnie 8,5 jeśli uwzględnić oszczędność czasu na "czynnościach
rozruchowych".
--
Tomek
-
20. Data: 2010-10-12 13:54:50
Temat: Re: Czy jest tu obowiązek podatkowy?
Od: Tomek <t...@o...pl>
W dniu 12.10.2010 13:32, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Tue, 12 Oct 2010 13:13:17 +0200, Tomek<t...@o...pl> wrote:
>
>> W dniu 12.10.2010 13:03, Jarek Andrzejewski pisze:
>> VAT w obecnym wydaniu jest IMHO dużo bardziej złożony jako podatek,
>
> VAT jest prosty jak konstrukcja cepa: (...)
>
>> natomiast - przynajmniej w moim przypadku - jest bardziej dookreślony -
>> jest usługa lub wydanie towaru - jest podatek. W przypadku PIT mamy ten
>> mityczny dochód który nie za bardzo wiadomo czym jest.
>> No i ewidencja VAT zabiera mi powiedzmy 3 godziny raz na kwartał, a KPiR
>> podobnie - tyle że miesiąc w miesiąc.
>
> sam widzisz - podajesz argumenty za tym, że VAT jest prostszy.
Nie ma w tym sprzeczności - ustawa o VAT to szczyt zakręcenia, nawet
porównując do ustawy o PIT. Na szczęście dla moich usług stosowanie tego
jest w miarę proste i nie mam takich obaw jak w PIT odnośnie np.
nieodpłatnych świadczeń które są wirtualne głównie dlatego, że trzeba
złapać delikwenta za rękę, a nie dlatego że są rzadko spotykane.
--
Tomek