Witam,
mam (moi znajomi mają) na karku US z podatkiem od darowizny. Sprawa wygląda
tak:
w 1999 została zawarta um. darowizny nieruchomości ze służebnością - na
wartośc 5 kPLN. Podatku rzecz jasna nie było - do US poszło pismo o wycenę
aktu i ustosunkowanie się do wartosci. US nie odpowiedzał.
Teraz ( po 3 latach) przyszło pismo kazące podbic wartosc na 22 kPLN.
Pytania: 1) czy sluszne jest załozenie ze jesłi urząd nie odpowiedział w
ciągu 30 dni, to zaakceptowal podana wartosc i w zwiazku z tym postepowanie
nie ma sensu ? ( milczenie jest oznaka zgody...) Jaka jest podstawa prawna
tego twierdzenia ?

2) Darowizna opiewala na dzialke z budynkiem w bardzo znacznym stopniu
zuzycia - czy ktos taki przepis ktore pozwalaja ominac wartosc budynku jesli
jest ona nizsza od wartosci jego remontu lub wyburzenia ? (takie cos
podrzucil mi budowlaniec)

3) Czy ktos moze jeszcze zasugerowac jakis pomysl zeby US sie odczepil ?

Bardzo pilnie prosze o odpowiedz ( rowniez na priv) - w zwiazku z tym
3letnim opoznieniem US dalo mi laskawie jeszcze 3 dni na odpowiedz ...

--
Pozdrawiam, Maciek