Witam !
Mamy z zona pewien problem z ZUSem.
Zona z powodu ciazy zagrozonej przez 7 miesiecy non-stop przed porodem
przebywala na chorobowym. W tym czasie otrzymywala zasilek chorobowy
uwzgledniajacy srednia z ostatnich 6 miesiecy jej pracy, lacznie z
nadgodzinami.

Po porodzie otrzymala wyplate zasilku macierzynskiego, ale
odpowiadajacy tylko "golej" pensji.
Pani w placach wytlumaczyla ze to dlatego, poniewaz zona przez 6
miesiecy nie pojawila sie w pracy. Konsultowala to zreszta w ZUS.

A co o podstawie wymiaru zasilku macierzynskiego mowia strony ZUS:
----------------------------------------------------
---------------------------
"Podstawa wymiaru

Podstawę wymiaru zasiłku dla pracownika stanowi przeciętne miesięczne
wynagrodzenie wypłacone
za okres 6 miesięcy kalendarzowych poprzedzajacych powstanie
niezdolnosci do pracy.
Dla pracowników, których wynagrodzenie ulega znacznym wahaniom,
podstawa wymiaru ustalana
jest z okresu 12 miesięcy kalendarzowych.
(...)
http://www.zus.pl/swiadcze/zas003.htm
----------------------------------------------------
---------------------------

Zadaje sobie w takim razie pytania:
1. Dlaczego za moment powstania niezdolnosci do pracy zostal przyjety
porod, a nie okres ciazy?
2. Dlaczego nie zastosowano 12-miesiecznego okresu naliczenia wymiaru,
skoro byly wahania (5 miesiecy pracy z premia i nadgodzinami, potem 7
na L4)?

Nie wiem, kogo o to zapytac i czy jest jakakolwiek szansa na zmiane
decyzji. Czy ktos z Was nie byl przypadkiem w podobnej sytuacji?

Pozdrawiam
Johny