eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkinakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym ?! › Re: nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym ?!
  • Data: 2006-05-07 17:33:27
    Temat: Re: nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym ?!
    Od: "Karollp" <karollp@(nospam)polbox.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0605062322260.3284@athlon...
    > On Sat, 6 May 2006, Karollp wrote:
    >
    > > dokumenty, wypłacał pieniążki i wszystko było ok. (chciałbym w tym
    momencie
    > > dodać iż z firma X wiązała mnie umowa w której był paragraf, iż od
    momentu
    > > zabrania towaru z magazynów X do momentu dostarczenia stolarki do
    klienta
    > > byłem materialnie odpowiedzialny za przewożony towar).
    >
    > ...a co dalej?
    > Znaczy kombinuję kto i dlaczego miał być materialnie odpowiedzialny...

    Ja byłem materialnie odpowiedzialny za towar który pobieram z magazynu
    sprzedawcy i zawożę do klienta.
    Towar przekazywałem klientowi na podstawie WZ i tu juz moja odpowiedzialnośc
    się kończyła (poza ewentualnym uszkodzeniem podczas montażu).


    > Dla jasności: nie spodziewam się żeby mój post miał być pomocny co do
    > meritum, ale może wyjaśni się kilka rzeczy "okolicznych": na przykład
    > czy rzeczy za które żądają zapłaty to rzeczy które SKRADZIONO, czy też
    > ich NIE SKRADZIONO skoro piszesz:
    > "za towar którego nie mam i który jest fizycznie zamontowany u klienta"
    > ...bo chyba czegoś nie rozumiem...

    Sprzedawca (firma X) żąda pieniędzy za stolarkę której nie skradziono.Owa
    stolarka jest fizycznie zamontowana u klienta. Skradziono natomiast jakieś
    pierdoły z lokalu klienta.


    > Z kwestii formalnych - IMO post jest NTG i nadaje się na grupę .prawo
    > a nie .prawo.podatki
    > Ale skoro już przy tym jesteśmy, to moze ktoś mnie oświeci czy takie
    > roboty łapią się pod umowę o dzieło - czy o roboty budowlane?
    > Zapis w KC tak mi brzmi że nie wiem czy "obiekt" ma byc *nowy* (czyli
    > powstaje nowa nieruchomość - budynek) czy ma dotyczyć "obiektu" (być
    > może już istniejącego).
    > Od tego zależy którą część KC trzeba czytać...
    >
    > > Nie zgodził się również na podpisanie dokumentu dostawy stolarki i
    faktury
    > > (dokument te dostarczył do podpisu przedstawiciel firmy X). Swoje straty
    > > oszacował mniej więcej na równowartość stolarki.
    >
    > IMO sprzeczność: albo "oszacował straty" i przyznał że to JEGO obowiązkiem
    > było pilnowanie rzeczy, albo uznał że to NIE były jego rzeczy a tym
    > samym to nie mogły być JEGO straty.
    > Coś źle czytam?

    Wyjaśnienie jak wyżej, czyli stolaki nie skradziono, skradziono natomiast
    żeczy z lokalu klienta.

    > > Sprawa wyglądała źle, ale
    > > ja ze swojej strony nie miałem się czym martwić ponieważ stolarkę
    > > zamontowałem prawidłowo, a dokumentów dla klienta nie widziałem na oczy.
    >
    > Moment: a jaki jest DOWÓD prawidłowego zamontowania stolarki?

    Dowodem prawidłowego zamontowania stolarki jest sama stolarka która jest
    fizycznie zamontowana u klienta. Nie mam co prawda żadnego na to dokumentu
    bo jak sami rozumiecie klient nie chciał nawet słuszeć o podpisaniu
    jakiegokolwiek dokumentu.

    > > zapłaty(notę księgową obciążeniową) za towar montowany u tegoż klienta.
    > > Początkowo wydawało mi się to śmieszne więc nawet nie zawracałem sobie
    tym
    > > głowy lecz wczoraj otrzymałem nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym
    > > wydany przez wydział gospodarczy sądu rejonowego. Ku mojemu zaskoczeniu
    jako
    > > dowód iż zabrałem (ukradłem) towar fizycznie zamontowany u klienta służy
    > > dokument WZ wystawiony w dniu 18.10.2006 (ponad dwa miesiące po
    fizycznej
    > > dostawie i wykonaniu montażu) i podpisany przezemnie. I tu niestety
    musze
    > > się przyznać do wielkiego błędu, iż faktycznie podpisałem taki dokument.
    >
    > No to jest problem - pytaniem jest tylko, czy związany z umową czy nie.
    > Bo mi wychodzi tak:
    > - wziąłeś od dostawcy rzecz
    > - rzeczy nie ma
    > - dowodu co z nią zrobileś też.
    > Ale to stoi w sprzeczności ze zdaniem "*JEST* fizycznie zamontowany".
    > Spróbuj na spokojnie opisać jak to DOKŁADNIE było, może ktoś będzie
    > miał pomysł...

    Sytuacja wygląda tak:
    -wziąłem od dostawcy część rzeczy (stolarka)
    -stolarka jest zamontowana u klienta



    > Ale stan nie jest śmieszny - skoro ubezpieczenie nie zadziałało to
    > KTOŚ musi pokryć straty. I trudno się dziwić że mający papier w garści
    > szuka kogoś co nie ma "papiera"...

    Ale dlaczego ja skoro ja tylko montowałem tę stolarkę.


    > > klient podpisał dokument WZ. Co mam w tej chwili zrobić. Przecież nie
    > > zapłacę ponad 10 tysięcy za towar którego nie mam i który jest fizycznie
    > > zamontowany u klienta.
    >
    > No moment: jak owa WZ-ka jest na to co JEST u klienta to czegoś nie
    > rozumiem..... a jak to tam tylko "było" to jest pytanie gdzie mamy
    > dowód... :(

    A ja nie rozumiem czego ty nie rozumiesz.

    Czy fakt iż dokument WZ został wydany ponad dwa miesiące od faktycznego
    wydania z magazynu nie jest tu jakimś błędem. Czy istnieje jakiś przepis, iz
    dokument WZ powinien być wystawiony w dniu fizycznego opuszczenia towaru z
    magazynu (ewentualnie kilkudniowy poslizg).



    > pozdrowienia, Gotfryd
    > (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1