eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiZwolnienie z VAT w 2010 roku › Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
  • Data: 2010-01-11 13:47:34
    Temat: Re: Zwolnienie z VAT w 2010 roku
    Od: gonia <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 11 Jan 2010, gonia wrote:
    >
    >
    >
    >>> Ale niesprawiedliwe jest, że określa to kryterium bez "okienka".
    >>> Dla podatników <50 kzł 3-letnie "okienko" obowiązuje, zaś dla
    >>> tych z przekroczeniem limitu NIE obowiązuje.
    >>
    >> ale to mają być wyrównane szanse dla tych z teraz;>
    >
    > ;)
    > Popatrz na to tak: ktoś wybrał opodatkowanie w październiku.
    > Z głupoty.
    > I teraz chciałby wrócić, ale nie może, bo musi rok czekać.
    > A ktoś taki sam, kto również wybrał opodatkowanie w październiku,
    > lecz *dodatkowo* w grudniu przekroczył 50 zł, jest wolny jak
    > ptak (w sprawie wyboru do 15.I.2010).


    akurat uważam, że to właśnie jest sprawiedliwe. Popatrz na to tak: każdy
    odpowiada, a przynajmniej powinien odpowiadać za swoje wybory. Jeżeli
    wybrałeś z głupoty opodatkowanie w październiku, to powinieneś wiedzieć,
    że wybierasz je przynajmniej na rok. Powinieneś był wpierw spytać się,
    co ci grozi, jak staniesz się "opodatkowany".

    Natomiast ten, co chciał mieć w życiu łatwiej, a być może i taniej, bo
    świadczy usługi tylko dla ludności, załapał się nagle na "opodatkowanie"
    mimo że nie chciał.On nie miał wyboru - nie chciał, ale musiał;> I w tym
    wypadku jemu nic nie dało, czy przemyślał, przedyskutował wszystkie za
    lub przeciw. Tak kazał ustawodawca.

    Ale ponieważ ustawodawca zmienił w tym roku próg na 100 tys., "wyrównał"
    również szanse dla tych, którzy rozpoczęli działalność w roku ubiegłym i
    załapali się na limit 50 tysięczny. Ale dał szansę tym, którzy nie
    dokonali wyboru samodzielnie, którzy zostali zmuszeni przez prawo.

    >
    >> Kiedyś , kiedy obowiązywał limit 10 000 euro też niektórzy załapywali
    >> się na VAT, mimo, że miesiąc później już ze względu na "droższe euro"
    >> mogliby dalej być zwolnieni. I nikt nie wyrównywał im szans;>
    >
    > Ale to byli TYLKO ci, którzy zarobili ZA DUŻO.
    > Można powiedzieź: "na swój sposób logiczne", bo limit zwolnienia
    > jest zawsze "górny".
    > Nielogiczne jest to, że teraz "karani brakiem wyboru" są ci, którzy
    > zarobili ZA MAŁO.

    Akurat uważam, że wtedy to było również niesprawiedliwe, bo nie miało
    nic wspólnego z zarabianiem, a jedynie z kursem euro. Tym bardziej, że
    często te różnice były wręcz symboliczne. I okazywało się, że bardzo
    chciałeś być zwolniony z VAT, np ze względu na mniejszą ilość
    papierkologi - tak planowałeś swoje przychody, żeby zarobić dokładnie
    tyle, jaki limit był na rok bieżący - np 39 000,00. I okazywało sie, że
    po przeliczeniu euro na 30 września bodajże, twoje wyliczanki brały w
    łeb, ponieważ limit będzie 37 000,00 zł, a to oznacza, że w grudniu
    powinieneś przestać pracować. Albo wystawiać faktury;>

    > Oczywiście, jak ktoś może, to zakombinuje - weźmie i "przepuści" przez
    > swoją firmę sprzedaż znajomego.

    i tak właśnie robili wtedy - kombinowali. I tak mogło być i teraz.
    Zacząłeś działalność w listopadzie, kiedy wszyscy trąbili, że będzie
    wyższy próg. Wybrałeś opodatkowanie, bo się zobaczy. A tu nagle okazało
    się, że sprzedaż opodatkowana jest nie dla ciebie, ponieważ 18,03 % z
    ceny musisz odprowadzić jako VAT, a ty się tylko ludności
    udzielasz.Gdyby nie to ograniczenie, mógłbyś na równi z tym, który
    zrobił jeden kurs taksówką za 10 zł za dużo zrezygnować z opodatkowania,
    bo tobie się nie opłaca. Ale ty dokonałeś wyboru znając zasady, więc
    dlaczego?
    >
    > Pytanie: czy należy tworzyć przepisy, które zachęcają do obejścia
    > przez kombinacje?

    ale ja uważam, że właśnie w przypadku tego przepisu dla wszystkich
    stworzono by pole do kombinacji - chyba, że nie zrozumiałam, co miałeś
    na myśli

    > I o tym (IMVHO) jest niniejsza gałąź wątku :D
    >
    >> A że sprawiedliwość to najłatwiej znaleźć w encyklopedii pod literką
    >> "s" to wybacz.....nie będę wypowiadała się na temat okienek;P
    >
    > No ale my właśnie na ten temat, co, ponarzekać sobie nie wolno? ;)

    wolno, szczególnie jak tej strony nikt z encyklopedii nie wyrwał jeszcze;>
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1