eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiWitamy Zwiazek Socjalistycznych Stanow Amerykanskich ;) › Re: Witamy Zwiazek Socjalistycznych Stanow Amerykanskich ;)
  • Data: 2009-11-09 07:49:40
    Temat: Re: Witamy Zwiazek Socjalistycznych Stanow Amerykanskich ;)
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Liwiusz pisze:
    > Całej dyskusji o opłacalności lub nie leczenia nie można prowadzić,
    > nie wspominając o tym, że ceny (leków, operacji, wizyt u lekarza) w
    > ogóle nie są rynkowe, a tym samym używanie wielkości tych cen jako
    > argumentu jest bezcelowe.

    Gdzie nie są? W USA nie są rynkowe? To jakie są?

    Rozumiem, że piszesz o Polsce... OK. To załóżmy i idźmy dalej:

    > Co to znaczy, że jakiś lek kosztuje 10 000zł? Niewiele to znaczy.
    > Zazwyczaj tylko tyle, że urzędnik wziął sporą łapówkę i zgodził się
    > dopłacać do każdego leku 9000zł. Gdyby się zgodził dopłacać 20 000zł, to
    > lek kosztowałby 21 000zł.

    Nieprawda. Leczyłem się lekami, które zupełnie dotowane nie są i
    płaciłem 100% i też nie były tanie. Jest mnóstwo leków, które nie są
    dotowane wcale, a jednak są drogie jak cholera.

    Wystarczy sobie uświadomić, jak powstaje lek i nie ma wyjścia, żeby był
    tani, chyba że to aspiryna czy witaminka C++. One się już zwróciły.

    > Czasem firmy mają wyłączność na sprzedaż danego leku, i słusznie,
    > przez pewien czas powinny móc czerpać wyłączny zysk ze swego wynalazku.
    > Jednak po tym okresie cena leku to zazwyczaj jest koszt jego produkcji.
    > Trochę wyśrubowany, z uwagi na ostre normy sanitarne i mniejszą
    > konkurencyjność firm farmaceutycznych (w porównaniu z konkurencyjnością
    > w innych branżach), ale nie nieosiągalny dla przeciętnego człowieka.

    Tylko co robić przez okres ochronny? Mam znajomą z SM. Koszmarna
    choroba. Obecnie bierze udział w testach jakiegoś leku, dzięki temu ma
    za darmo ,,leczenie'', ale i ryzyko niesprawdzonego specyfiku. Sęk w
    tym, że sprawdzone kosztuję 10 tysięcy miesięcznie.

    > Sprawa druga: koszty operacji. Możemy co prawda w Polsce zoperować się
    > odpłatnie, ale ceny te nie mówią nam wiele o realnej cenie takich
    > zabiegów. Po prostu nie ma popytu (i podaży) na operacje w średniej
    > cenie. Są operacje drogie, na które stać bogatych, oraz operacje
    > darmowe, refundowane przez NFZ, z których korzystają ubezpieczeni,
    > oczywiście jeśli doczekają nieraz kilkuletnią kolejkę.

    Ale operacja to nie samochód. ,,Hm... Nie stać mnie na nowotwora, to se
    wytnę kurzajkę''


    > Nie można mówić, że po bankructwie państwowej służby zdrowia (oby jak
    > najszybciej), będą płacić za operacje tyle, ile teraz płaci za nie NFZ,
    > albo w prywatnych szpitalach.

    Pewnie nie. Owszem, rynek te ceny zmniejszy, ale nadal pozostanie Ci
    powiedzmy 41% społeczeństwa, które zdechnie, bo sobie na to nie będzie
    mogło pozwolić.


    > Również wtedy, gdyby państwo płaciło
    > każdemu za chleb, na rynku byłyby tylko drogie płatne chleby (po co
    > kupować tani, skoro jest za darmo), co nie znaczy, że po zaprzestaniu
    > kupowania chleba przez państwo, chleb byłby wyłącznie drogi.

    Tylko chleb produkować może każdy u siebie w domu. A operacje długopisem
    to się tylko w filmach zdarzają.

    > Znam pewną osobę, która chodziła do szpitala na rehabilitację, kilka
    > godzin dziennie. Spokojnie mogła dojeżdżać na nie z domu, ale trzeba
    > było zostać w szpitalu przez te 2 tygodnie. Pacjent siedzi niepotrzebnie
    > w szpitalu, szpital dostaje więcej pieniędzy z NFZ, tylko że nie ma to
    > nic wspólnego z dobrym gospodarowaniem, a "cena" takiej rehabilitacji
    > brana od NFZ zapewne nie ma nic wspólnego z ceną, która by się
    > ukształtowała na wolnym rynku.

    No więc trzeba takie błędy korygować. A nie cały system wywalać.

    > We wczorajszych faktach mówili, że gdzieś w Krakowie do endokrynologa
    > zapisy są na 2011r. Przewiduję rychły upadek tego jednego z ostatnich
    > reliktów PRL.


    Pewnie tak, bo społeczeństwo niestety dąży silnie do samozagłady.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1