Tomek pisze:
> Dnia 02-12-2008 o 16:18:04 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
> napisał(a):
>
>> Tomek pisze:
>>
>>> Nie weź tego za zbyt ofensywe - ale czy masz jakiś problem z tym że obcy
>>> gość rozważa co by dla niego było korzystniejsze :-) ?
>>
>>
>> OK, ok, wyluzuj :)
>>
>
> Ja jestem (w miarę) wyluzowany, tylko się zastanawiam o co Ci chodzi
> - skoro obniżają pułap na 5k to chyba po to żeby te spółki zakładać
> a nie po to żeby nowelizacja się kurzyła.


Opinie na temat obniżania kapitału mam różne.

Po pierwsze uważam, że wymóg 50 000zł kapitału nie jest czymś
nieosiągalnym dla przeciętnego Kowalskiego. Nie trzeba mieć przecież 50
000zł w gotówce. Widziałem mnóstwo spółek, w których udziałowcy wkładali
(i odpowiednio wyceniali) swój kapitał taki jak komputery, samochody,
meble, a w ostateczności weksle osób (podmiotów) trzecich. Inna sprawa,
że po kilku miesiącach czy latach, wartość takiego kapitału daleko
odbiegała od jego pierwotnej wartości, co nie przeszkadzało trwać spółce
w takim realnym niedokapitalizowaniu.

Obniżenie kapitału ułatwi zatem założenie sp. z o.o., niemniej jednak
wydaje mi się, że w większości przypadków ci, którzy chcieli założyć
spółkę, już to zrobili.

Wydawać się może, że sp. z o.o. będzie alternatywą dla DG, ale - jak
wykazałem - dla jednoosobowej DG są to tylko straty.

Ponadto należy wziąć pod uwagę bardzo ważną rzecz: spółka odpowiada
za długi tylko swoim kapitałem. Nie jest dobrze, jeśli na rynku
powstanie dużo podmiotów, których wartość finansowa będzie praktycznie
zerowa. Doprowadzając sprawę do absurdu - Twoja spółka z dwoma funtami
kapitału nie mogła by w praktyce zaciągać żadnych zobowiązań. Nie służy
to bezpieczeństwu transakcji.

--
Liwiusz