On 21 Maj, 23:48, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
> bejo wrote:
> > I jeszcze mialbym pytanko... z tego co wiem to jak sie ma dochody
> > <3000PLN to sie podatku nie placi w ogole. Jesli bede mial za jakis
> > rok <3000PLN to zaplace tylko kare za brak zlozenia deklaracji
> > podatkowej?
>
> Kwota ta zmienia się z reguły co rok. Jeśli nie przekroczysz tej
> granicy, to nie masz obowiązku składania deklaracji.

Zabralem sie na powaznie za jakies szacowanie i w zaleznosci od kursu
dolara moglem zrobic jakies 4-4.5k PLN w 2004 roku, czyli maksymalnie
1.5k PLN wiecej niz zwolnienie z podatku. Jestem strasznym
przestepca... No, ale prawo jest prawo, najwyzszy czas dorosnac chyba
i sobie zaczac z tego zdawac sprawe :(

Zastanawia mnie fakt czy moge jakos udowodnic to, ze ta kasa byla
dzielona na 2 osoby bo wlascicielem witryny www, z ktorej pochodzik
przychod jestem ja i moj kumpel? Czy w ogole US to obchodzi czy jest
tak, ze skoro nie bylo oficjlanie zalozonej spolki to dla nich
istnieje tylko ja i koniec? Jak latwo zauwazyc jest to o tyle istotne,
ze po podzieleniu na pol tego dochodu obaj sie nie lapiemy z kumplem w
obowiazek skladania deklaracji i placenia podatku.

BTW. Na prawde myslicie ze IRS wysyla info do US o takich
drobnostkach, ze ktos w USA zaplacil $100 podatku? Bo ja zaczynam sie
zastanawiac czy to nie jest efekt jakiegos _donosu_. Dlaczego? Tak
sobie pomyslalem, ze od 2005 roku mam NIP i rozumiem ze od tego okresu
US ma moje dane (tzn. wie ze nic nie zarobilem), a za 2004 nie wiedza
o mnie nic, zatem efektem donosu jest chec rozliczenia mnie za 2004
rok.