eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPrawo przeciw namRe: Prawo przeciw nam
  • Data: 2005-01-03 08:54:23
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Bzooo" <z...@e...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > A w Polsce (nawet jeśli merc wyjechał z salonnu) i ma 20 lat to ciągle
    > > się go łata. Wg Ciebie nie jest on złomem
    > Jest.
    Może jednak wypracujemy konsensus.

    > >, można sobie go kupić czy
    > > sprzedać bez dodatkowych kosztów.
    > Bez dodatkowych nie można.
    > Ale wysokim podatkiem obłożyć nie można, bo to uniemożliwiłoby handel
    > używanymi autami, a pewnie i naruszyło prawa nabyte.
    Właśnie, nie można obłożyć.
    Przyznasz, że w ten sposób faworyzuje sie polskie rupiecie.
    Polski złom, chociaż starszy i bardziej zgnębiony, lepszy od niemieckiego?

    > > To jest właśnie wolny rynek. Ktoś wyrzuca cos czego już nie potrzebuje,
    > > to może albo zniszczyć albo - jeśli się da używać, to bierze go
    > biedniejszy.
    > Prawda.
    > Tylko jeśli nie chce się z kraju robić śmietnika to państwo powinno
    stawiać
    > tamy przeciwko zalewowi starzyzny.
    Równiez nie chcę tu śmietnika. Jestem przeciwny przywożeniu niesprawnych
    aut, choćby były prawie nówki. Jak nie jeździ to nie jeździ. Ale spora część
    aut, która naszym bogatszym sąsiadom już nie służy, może Polakom służyć
    jesze parę dobrych lat. Niemcy maja kasę, to wymieniają "dobre na lepsze".

    > > Jak nie rozumiesz to pomyśl o ciucholandach, ewentualnie o zbieraniu
    > > darów dla ubogich - sytuacja analogiczna.
    > Zdaję sobie z tego sprawę.
    > Tyle że przy lumpeksach ludzie się bardziej krępują niż przy kupowaniu aut
    w
    > samochodowych lumpeksach, no i stary ciuch łatwiej zutylizować, nie
    > przeszkadza innym, więc tu jakby problem większy.
    Prawda. Jest jeszcze problem pozbycia się tegoż, kiedy i nam już służył nie
    będzie.
    Ale chyba nie jest tak źle, skoro nikt nie porzuca swojego auta na ulicy?
    A kosztem likwidacji auta obciąża sie jego właściciela. Jasne, że taki woli
    sprzedać dzieciakowi z sąsiedniej wsi niż płacić za złomowanie, ale - wtedy
    tamten dzieciak zapłaci. A gdyby zachodnie używki były tańsze, to pewnie
    taki
    dzieciak rozglądnąłby się za ciut lepszym. A tamten niech sie sam martwi
    swoim
    złomem.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1