eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPraca Ankieter podatki › Re: Praca Ankieter podatki
  • Data: 2007-02-03 00:48:38
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "MarekZ" <m...@w...irc.pl> wrote in message
    news:eq0k4f$jnr$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
    > wiadomości news:eq0hd8$ln4$1@news.interia.pl...
    >
    >> Nie, to nie głupi będą dostawać w dupę, bo oni albo ukradną, albo
    >> okradną, albo w ostateczności zabiją.
    >> Im ich będzie więcej tym będzie im łatwiej.
    >> To państwo będzie miało z nimi problem, a nie oni sami ze sobą.
    >
    > Kogo okradną? Siebie nawzajem? Mądrych? Nie wyolbrzymiajmy. Mamy na
    > świecie przykłady, że bardzo duża strefa ubóstwa nie oznacza jeszcze
    > wymordowania tych bogatszych (choćby Indie).

    Zrobiłes conajmniej dwa błedne założenia.
    1. Po pierwsze pomyliłes kultury. Polska to nie Indie
    2. Po drugie wez pod uwagę, że ci ludzie mieli prace tylko nie mają
    emerytury. To nie jest tak, że oni byli biedni zawsze. Ich myślenie niestety
    jest inne.


    >
    >> Rozdamy co mamy, pożyczymy ile nam dadzą a jak braknie to dodrukujemy i
    >> będziemy mówić, że za naszych rządów było dobrze. A co po nas mało nas
    >> obchodzi.
    >
    > Nie widzę związku z tematem dyskusji.

    A to nie giertych przypadkiem zaproponował rozdanie własnie II filaru.
    Dlatego go wmieszałem.
    A to nie lepper żąda dodatkowych pieniędzy znikąd, bo to co miał już rozdał.
    To nie kaczyński rozdmuchał budżet o 40 mld zamiast go ciąć.


    > Ja proponuję ustalenie prostych zasad. Każdy musi zadbać o siebie.

    A co jak ktoś zasad nie będzie przestrzegał.?



    > Niczego nie chcę rozdawać. Jak ktoś chce dobrowolne ubezpieczenie
    > społeczne czy zdrowotne, proszę bardzo. W pewnym bardzo podstawowycm
    > zakresie (typu pomoc doraźna pogotowia ratunkowego itd.) może ono być
    > obowiązkowe. Szerszy zakres każdy sobie wybiera jaki chce lub na jaki go
    > stać, w tym może także wybrac wersję "żaden". W fikcję bezpłatnej słuzby
    > zdrowia na wysokim poziomie dla wszystkich to chyba nie wierzysz, prawda?
    >

    A co zrobisz jak większość wybierze opcję "żaden"?



    >> Żeby to był jeden kowalski niebyłoby problemu.
    >> To będzie większość kowalskich i to jest problem.
    >> Przestań myślec w kategoriach jednostki, a zacznij myślec w kategoriach
    >> państwa.
    >
    > Nie widzę w tym problemu. To byłoby zjawisko rozłożone w czasie, a nie
    > gwałtowne pojawienie się watahy kowalskich. Zobaczą kowalscy kilka
    > przykładów, zaraz staną się bardziej przewidujący.

    Oczywiście, że rozłożony w czasie. Tylko że ciągle narastający.
    W którymś momencie będziesz miał społeczeństwo bez ubezpieczeń bez emerytur,
    bo sobie nie odłożyli i co teraz.
    Ja bym na miejscu sądów zasądzał alimenty od dzieci. Jesteś za?

    > Generalnie wierze jednak w zdolność każdego do jakiejś tam oceny
    > swojej sytuacji w otaczającej go rzeczywistości.

    Alez oczywiście, jak będziesz odkładał na emeryturę, nie ma sprawy nikt ci
    sie nie będzie wtrącał.
    Ale jak nie będziesz chciał, to niestety państwo powinno się wtrącić i cię
    do tego przymusić, skoro sam nie potrafisz ocenić rzeczywistości. Inaczej
    będzie cię miało na głowie.

    >
    >> Obecnie to nie jest paranoja. Obecnie tylko wyskość składek jest za
    >> wysoka. Całość systemu nie jest zła. Wystarcczy tylko liczby zmienić.
    >
    > No ale przeciez ta wysokość składek wynika z potrzeb utrzymania tego
    > systemu. I nie wygląda na to, żeby ta wysokość mogła zmaleć.
    > Pomijam tu oczywiście różnego rodzaju manewry natury księgowej, czyli
    > przekładanie z jednej państwowej kieszeni do drugiej, żeby
    > cyferki ładniej wyglądały.

    Wysokośc składek nie bierze się z potrzeby utrzymania systemu. Bo koszt
    utrzymania systemu nie jest wysoki.
    Nie byłoby żadnego problemu, gdyby nie to, że w latach 90-tych inflacja
    zjadła wszystko co w ówczesnym systemie było.

    >
    >> Zrozum, że oni twoje informowanie mają gdzieś.
    >
    > I czemu niby mam sie tym przejąć. Dobór naturalny załatwi tutaj sprawę w
    > ciagu około 1-2 pokoleń jak sądzę...

    Znowu myslisz jak jednostka, a nie jak szef państwa.
    Masz 20 mln głodnych i chorych ludzi. To nie jest dwójka pijaków spod budki
    z piwem.

    >
    > Ja wiem, terror górników psujących jednorodnośc systemu itd....
    > Ale gdyby tak się zaprzeć (popatrz chocby na Wielka Brytanie za czasów
    > Margaret Thatcher) to dałoby radę się takim zjawiskom przeciwstawić.

    A kto do jasnej cholery głosował na kaczorów?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1