eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiKoszty w dacie fakturyRe: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
  • Data: 2007-10-02 19:43:03
    Temat: Re: Poniesienie a potrącenie, było: Koszty w dacie faktury
    Od: Jagna <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 1 Oct 2007 23:38:40 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > ZASTRZEŻENIE: oczywiście poniższe rozważania ograniczone są do
    > przychodów z DG, co trzeba zrobić aby wykluczyć fafnaście innych
    > źródeł i zyliardy kombinacji :]

    Nawet jeśli ograniczone te rozważania, to ja w tym temacie czuję się jak
    dziecko we mgle... czytając Ciebie - nie dość, że we mgle, to na oblodzonej
    powierzchni ;)

    Nie posiadam Twojej swobody w poruszaniu się w przepisach, pozazdrościć! :)

    Mnie też trapią te koszty i to nie tylko odnośnie kpir, ale i ksiąg
    rachunkowych.

    Usiłowałam sobie jakoś wytłumaczyć te zmiany w podatku dochodowym i wyszło
    mi, że ustawodawca CHYBA chciał coś uprościć.
    Być może, głównym tego powodem była chęć zbliżenia przepisów podatkowych do
    ustawy o rachunkowości?
    Tego pewnie się nie dowiemy, tym bardziej, że zamiast się zbliżyć -
    odjechał w przeciwnym kierunku.

    W sumie temat już przedyskutowaliście, ja tylko sobie pozwolę na dorzucenie
    moich przemyśleń, ok?

    [...]

    > Czy zauważyłeś taki szczegół, że autor artykułu zdecydowanie rozdziela
    > od siebie datę *poniesienia* kosztu od daty jego *potrącenia*?
    > I co gorsza, ustawa również używa dwu odrębnych pojęć: "poniesienia"
    > oraz "potrącania".
    > Ratio legis się kłania :>

    I jeśli się nie mylę, to samego pojęcia "kosztu poniesionego", jako
    definicji w ustawie nie określono, prawda?
    Określono jedynie dzień poniesienia kosztów.

    Te zmiany miały, IMO, na celu stwierdzenie, czy dany koszt jest kup
    bezpośrednio związanym z przychodami, czy też pośrednio. Stąd ten moment
    potrącalności kosztów. Przy czym tych kosztów bezpośednio związanych, czy
    pośrednio, też nie zdefiniowano!?!
    Na dodatek ani w podatkach dochodowych, ani w ustawie o rachunkowości.

    Tam są koszty bezpośrednie i pośrednie, ale raczej nie powinno się ich
    utożsamiać z tymi, które opisano w ustawie o dochodowych (bo w i
    u.o.p.d.o.p. namieszali tak samo). Bo w rach. kosztem bezpośrednim jest np.
    koszt wytworzenia produktów, a pośrednim np. amortyzacja, więc w tym
    przypadku, a nie to ustawodawca miał na myśli, albo i gdzieś indziej...

    Daje to IMO zbyt dużą swobodę w interpretacji uznania kosztu przez organy
    :/
    Prosty przykład w księgach rachunkowych, choć o tym nie piszecie, jednak
    mnie dręczy, więc dla swojego własnego wypisania się (a co? ;> )
    - załóżmy, że firma remontuje budynek, dotychczas byłby to koszt okresu,
    czyli w wyniku finansowym ujęto jako kup w całości w miesiącu poniesienia,
    teraz mógłby być zakwestionowany przez US choćby dlatego, że można by
    pokusić się o stwierdzenie, że ten remont dotyczy tego okresu, jaki pozwala
    zachować w dobrym stanie budynek... Przekombinowane?
    Boję się, że nie.

    > Jedziemy po kolei:
    > - wiemy że 22.6 *coś znaczy*, wynika z tego że *można* zastosować
    > zasady 22.5 *albo* jakieś inne (!)
    > - mamy 22.4, określający "potrącenie w roku poniesienia" oraz odrębnie
    > 22.5, ustanawiający zasadę "potrącenia w roku uzyskania przychodów"
    > z wyjątkami w 22.5a-c
    > - nie wymieniono *innych* wskazan, dotyczących *daty potrącenia* (!)
    > kosztów!
    > IMHO: o ile jednoznacznie i precyzyjnie określonio kiedy koszt
    > *powstaje* (i jest oczywiste, że nie można go potrącić wcześniej)
    > to ustawa jego *potrącenie* przypisuje... nadal tak tak było!
    >
    > Skoro *nie ma* (a nie ma, ktoś widzi? - to uprzejmie proszę palcem
    > pokazać, bo ja to okulary mam...) odrębnej zasady ustalającej
    > datę *potrącania* konkretnych kosztów, to jak myślicie, jaką
    > zasadę trzeba zastosować?

    Aż się boję, bo też mam okulary, tylko może przetarte... art. 22.6b? ;>

    Ale o tym piszesz w następnych postach, ja się tylko nie mogłam powstrzymać
    ;)
    [...]

    > Czy ktoś dysponuje namiarem na interpretację US/IS która dotyczy
    > daty *potrącenia* kosztu uzyskania?

    Także, jak tommy, szukałam i wiem, że nieprawdą jest: "szukajcie, a
    znajdziecie!"
    [...]
    > Mamy 'kfiatek'.
    > Data *poniesienia* kosztu uzyskania jest jednoznaczna.

    i tylko ona, z tych nowości, jest sprecyzowana w ustawie.

    > Na jakiej podstawie mam sądzić, że jest ona tożsama z datą *potrącenia*
    > tegoż kosztu, skoro ustawodawca *wyraźnie* używa dwu odrębnych terminów,
    > a do tego zasada ratio legis działa aż dwa razy:
    > - dlatego właśnie że są dwa różne słowa (potrącenie i poniesienie), co
    > dowodzi iż są to RÓŻNE daty i mają RÓŻNE znaczenie
    > - dlatego że istnieje art.22.6, co dowodzi że można sobie WYBRAĆ JAK
    > potrąca się koszty, wtórnie do daty ich poniesienia

    Toteż jest swoboda, czyż nie na to czekaliśmy?! (z przekąsem...)
    I swobodnie, ewentualna kontrola, podważy tenże moment poniesienia :/

    Ja tu mimo to, w kpir nie widziałabym aż takich kłopotów, choć tak zupełnie
    łatwo nie jest. Za to już w księgach - k l a p a

    [...]
    > Ba... myślę ci ja sobie tak po cichu... całe lata był spór o rozumienie
    > "poniesienia" przy metodzie kasowej - czy dotyczy daty dokumentu, czy
    > daty zapłaty. Nie chce mi się sprawdzać, ale podejrzewam że dwa różne
    > słowa (poniesienie/potrącenie) były w ustawie od lat... :>

    Były :)
    przecież była możliwość potrącenia sobie kosztu jeszcze nieponiesionego,
    ale zarachowanego, jeśli dotyczył przychodu danego roku podatkowego.
    Takich wjątków było kilka.

    I ten "potrącony" zamiennie nazywany był "zarachowanym" (chyba ;))
    Teraz zniknął, decydujący jest moment poniesienia, nie zarachowania.

    Wszystko to o czym w tym wątku napisane wymaga dalszych regulacji, bo to
    chyba nie tylko ja mam problemy praktyczne w tym względzie :/

    Aż się prosi by zacytować sobie tommy'ego:

    >>"po czynach ich poznacie" chciałoby się rzecz, bo mówić to każdy może

    I już nie mogę się doczekać, czy uprości się coś w przyszłym roku :)


    --
    Pozdrawiam,
    Jagna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1