eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPODATEK KATASTRALNYRe: PODATEK KATASTRALNY
  • Data: 2004-08-18 07:18:36
    Temat: Re: PODATEK KATASTRALNY
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 18 Aug 2004, Sebol wrote:
    [...]
    >+ > A "od czego" ma być, na zdrowy rozum licząc, ten podatek ?
    >+
    >+ Jest to podatek od nieruchomości i jak wiekszość podatków powinien być od
    >+ wartości rzeczy będącej opodatkowanej.

    Właśnie co do tego mam zastrzeżenia: jaka "większość podatków" ??
    Podatki "w większości" płaci się od dochodu lub obrotu.
    Możesz wyjaśnić *co* ma być w ramach opodatkowania podstawą ?
    Posiadanie *majątku* ?
    No to dlaczego nie sztabki złota a nieruchomość tak ?

    [...]
    >+ nie wnikam w dywagacje - faktem jest że w całej (starej) UE i USA płaci sie
    >+ od wartości.

    Ale mi o owe "dywagacje" właśnie chodzi: przecież WIEM od czego
    się go (w teorii :>) płaci. Pytaniem pozostaje czy to jest "sprawiedliwe"
    (w kontekście owych sztabek ;>)) i jaki ma cel społeczny: lepiej niby
    żeby ze społecznego punktu widzenia stała rudera z rozwalającym się
    płotem niż zadbany budynek, tak ? :>

    >+ > O kwestiach "kto i za ile [ZA ILE :>] ma wyceniać" nie wspomnę :[
    >+
    >+ wszystko jest w ustawie - i kto i jak i za ile i kto zapłaci za wycene.

    Owo "ZA ILE" dotyczyło pytania poprzednika ;) i sądzę że w ustawie
    nie zostało ujęte ;) !

    >+ > Krótko mówiąc: mam własne zdanie na temat "kretyńskości".
    >+
    >+ Kretynizm polega na tym że pan zdenek z budą i działką 5000m płaci taki sam
    >+ podatek od nieruchomości jak pan Kulczyk z taką samą działką i domem za 20
    >+ mln zł.

    I słusznie. Jak pan Zdenek ogrodzi swoją budę to mi tam nie wolno tak
    samo wejść, jak panu Kulczykowi. Jakie *ja* mam prawo czerpania korzyści
    z faktu iż ktoś *z opodatkowanych, legalnych dochodów* wystawił
    "chałupę" ? (no bo kto korzysta z podatku, jak nie "wszyscy",
    ciebie nie pomijając ??)
    Panu Kulczykowi należało opodatkować *zarobek*, ew. nie sprzedawać
    jakiejś działki za bezcen.
    I w świetle sugestii iż rzeczoznawca majątkowy "nie będzie na oczy
    widział właściciela" (z czego wnioskuję iż nieruchomości też nie)
    to w szczególności - dlaczego p. Kulczyk (o którego chałupie wszyscy
    wiedzą, iż rzeczoną sumę jest warta) ma płacić więcej niż ktoś kto
    ma *taki sam* dom - tyle że z zewnątrz wygląda jak "chałupa Zdenka"
    albo "tylko" w papierach go nie ma ?
    ;)

    Mam "po prostu" więcej zastrzeżeń co do zasady, skuteczności
    i efektywności owego podatku *jeśli ma być mały* niż widzę
    korzyści *społecznych*. Bo "społecznie" - czyli *dla mnie*
    problemem są wszystkie "zamknięte tereny" ew. "co z nich
    się wydobywa" :> (mam na myśli szkodliwe środki chemiczne,
    hałas,... - i zgoda żeby *to* opodatkować) a dużo mniejszym
    - co na nich stoi. Dopóki cienia nie rzuca poza ów "teren" :>

    BTW: owszem, jestem za tym żeby drastycznie zróżnicować podatek
    od "terenu otwartego" i "zamkniętego" - nie ma powodu żeby
    lokator w "otwartej" kamienicy płacił tyle samo co ktoś za
    teren ogrodzony drutem kolczastym :]

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1