W dniu 08-06-2011 10:31, Gotfryd Smolik news pisze:
>
> Jest jeden szczególny przypadek, kiedy walka ma sens: ZUS powoła
> się na nieterminowość z *ostatniej* wpłaty.
> Jeśli od tej ostatniej nieterminowej wpłaty uzbierała się
> sensowna kwota, można złożyć odwołanie, a jeśli ZUS kolejny raz
> odmówi - zażądać dla odmiany zwrotu nadpłaconych składek.

A tam żądać zwrotu. Robimy korekty - > potrącenie nadpłaty w bieżącej
składce (albo składkach) i nikt nawet okiem nie mrugnie. Testowałam
kilka razy, raz na samej sobie. Ba, miesiąc w którym sobie fizycznie
potrąciłam nadpłatę wchodził mi do karencji do zasiłku chorobowego,
zasiłek dostałam.

Zabawne jest, że jak mają coś fizycznie oddać, to zrobią kipisz w
historii płatności, znajdą błędy w deklaracjach itp.
Przy potrąceniu już nie - potrącenie "robi" system ZUSowski praktycznie
automatem. Jeżeli nie wyrzuci błędów, pies z kulawa noga się nie
zainteresuje.
Trzeba tylko pamiętać, żeby zanim się złoży korekty DRA, wyrejestrować
się z chorobowego z odpowiednią datą. Najlepiej korekty składać nie
szybciej niż 2 tygodnie po wysłaniu przerejestrowania na opcję bez
chorobowego, żeby się tam już wszystko zdążyło przemielić w bazie.

Co do zasady z dobrowolnego ub. chorobowego w wypadku
spóźnienia/zaległości wypada się permanentnie - tzn. bez ponownego
zgłoszenia teoretyczni nie nabywa się prawa do zasiłku, nie ważne że się
płaci sumiennie.
To że ZUS to prawo daje z automatu to jest taka uprzejmość w ramach
oswajania płatników.
Czasami opłaca się trzymać tylko oficjalnych procedur.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813